Pandemia mocna namieszała w przeglądach technicznych bloków. W ubiegłym roku większość nie odbyła się, w tym roku zarządcy chcą się wywiązać z tego obowiązku.
Kontrolerzy sprawdzają mieszkania
W Legionowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej nie było w ubiegłym roku przeglądu technicznego. - W obawie przed koronawirusem mieszkańcy nie pozwalali wchodzić do swoich mieszkań. Co było zrozumiałe. W tym roku jest znacznie lepiej. Ruszyliśmy z przeglądami instalacji kominiarskich i gazowych. Tylko w pojedynczych przypadkach mieszkańcy odmawiają, ale nie ma to większego znaczenia dla bezpieczeństwa całego budynku. Mamy nadzieję, że uda mas się skończyć przeglądy zanim nadejdzie czwarta fala, bo znowu będziemy musieli je przerwać – wyjaśnia Szymon Rosiak, prezes LSM.
Podobnie jest w innych spółdzielniach i we wspólnotach mieszkaniowych. - W tamtym roku daliśmy sobie spokój przeglądami technicznymi. Nikt nie chciał otwierać drzwi. Obecnie robimy przeglądy, ale tylko w tych budynkach, które zgromadziły odpowiednią ilość środków na funduszach remontowych, z resztą czekamy - mówi Józef Bech, prezes SM "Górczewska" w Warszawie.
W jednej ze wspólnot mieszkaniowych na warszawskim Wilanowie wrze. Budynek jest nowy. Właściciele lokali uważają więc, że z przeglądem można poczekać aż minie pandemia, na co nie chcą zgodzić się zarządca nieruchomości. Ciąży na nim bowiem odpowiedzialność karna. -Nie przeprowadzając drugi rok z rzędu przeglądów sporo ryzykuję. Gdyby okazało się, że przewody są niedrożne, albo instalacja gazowa nieszczelna to mogłoby dojść do groźnego dla życia mieszkańców budynku wypadku - twierdzi Jerzy Wit, zarządca nieruchomości.
Zarządca odpowiada za stan techniczny budynku
Obawy warszawskiego zarządcy są uzasadnione. Prawo budowlane przewiduje, że co roku trzeba przeprowadzić m.in. kontrole kominiarskie i sieci gazowej. A co pięć lat także m.in. instalacji elektrycznej i piorunochronnej. Właścicielowi (lub zarządcy), którzy nie przeprowadzi kontroli lub nie utrzymuje w należytym stanie technicznym budynku, grozi grzywna, kara ograniczenia wolności oraz pozbawienia wolności.
Zarządcy narzekają również, że chociaż pandemia trwa już przeszło półtora roku, to wciąż nie doczekali się jasnych wytycznych ani przepisów w tym zakresie. Np. czasowego zawieszenia obowiązkowych przeglądów wynikających z art. 62 prawa budowlanego. Jedynie pojawły się nie zobowiązujące zalecenia.
- Od dnia 20 marca 2020 r. nieprzerwanie trwa epidemia, a do dnia dzisiejszego Sanepid oraz prawodawca nie byli w stanie ustalić szczegółowych zasad dokonywania przeglądów w zasobach nieruchomości mieszkaniowych, wobec czego pozostaje tylko stosowanie ogólnych przepisów prawa – wskazuje dr Piotr Pałka radca prawny i wspólnik DERC PAŁKA Kancelaria Radców Prawnych.
Mec Piotr Pałka cytuje art. 22 ust. 1 ustawy z 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Zgodnie z tym przepisem właściciel, posiadacz lub zarządzający nieruchomością mają obowiązek utrzymywać ją w należytym stanie higieniczno-sanitarnym w celu zapobiegania zakażeniom i chorobom zakaźnym, w szczególności: prowadzić prawidłową gospodarkę odpadami i ściekami; zwalczać gryzonie, insekty i szkodniki; usuwać padłe zwierzęta z nieruchomości; usuwać odchody zwierząt z nieruchomości.
- Katalog tych czynności jest otwarty, o czym świadczy użyty zwrot ,,w szczególności''. Oznacza to, że ustawodawca wprowadził tylko przykładowy katalog czynności jakie składają się na utrzymywanie nieruchomości w należytym stanie higieniczno-sanitarnym. Z tego przepisu nie wynika, że chodzi jedynie o zwykły stan higieniczno-sanitarny - wyjaśnia mec. Pałka. W marcu ubr. ówczesne Ministerstwa Rozwoju przygotowało swoje wyjaśnienia. Według resortu kontrole nie musiały być wtedy przeprowadzane. Właściciele lub zarządcy budynków mieszkalnych mają cały rok kalendarzowy na to, aby zapewnić ich realizację. Mówi o tym jasno art. 62 ust. 1 pkt 1 prawa budowlanego. Ministerstwo zalecało również, biorąc pod uwagę aktualną sytuację związaną z ryzykiem zakażenia koronawirusem, racjonalne działania. Jego zdaniem między datą kontroli w danym roku a datą kontroli w roku poprzednim nie musi upłynąć równo 365 dni ( jeden rok).
Czytaj też: Mieszkanie z klauzulą moralności – właścicielowi nie wszystko wolno>>
Kominiarz bez maseczki, czyli jak reżim sanitarny wygląda w praktyce
Wszyscy zarządcy zapewniają, że osoby przeprowadzające kontrole zachowują pełen reżim sanitarny. W praktyce bywa z tym jednak różnie. - Kominiarz i gazownik obowiązkowo noszą maseczki i rękawiczki. Prosimy też mieszkańców o założenie maseczek. Na razie nie było problemów nikt się z mieszkańców nie skarży, że doszło do naruszeń reżimu sanitarnego i kominiarz nie założył maski – wyjaśnia Jacek Łapiński, zarządca nieruchomości z Gdańska.
Główny Inspektor Sanitarny wydał zalecenia dotyczące wykonywania usług przez pracowników technicznych. Zaleca w nich odłożenie wizyt pracowników technicznych w lokalach w przypadkach, gdy wizyta nie ma charakteru interwencyjnego (np. w przypadku awarii) i nie jest niezbędna do zapewnienia bezpieczeństwa oraz potrzeb bytowych osób przebywających.
Czytaj też: Wspólnoty na bakier z prawem - wózki i rowery na klatce schodowej łamią przepisy ppoż.>>
Ponadto w lokalu, przed umówieniem się na wykonanie usługi czy też przy wezwaniu, należy zapytać wzywających, czy są w trakcie izolacji lub kwarantanny a w przypadku wykonywania usług w lokalach, w których nie przebywają osoby będące w trakcie izolacji lub kwarantanny, przy wchodzeniu do lokali zalecane jest przestrzeganie następujących zasad:
- poprosić lokatorów o przewietrzenie (w miarę możliwości), lokalu przed wizytą pracowników wykonujących usługi; nie zaleca się używania w tym czasie klimatyzacji,
- poprosić lokatorów o zdezynfekowanie klamek drzwi wejściowych i w lokalu przed wizytą pracowników technicznych,
- zdezynfekować ręce przed wejściem do budynku / mieszkania,
- przestrzegać zasady bezpiecznej odległości (2 m) pomiędzy osobami przebywającymi w pomieszczeniu, w którym praca jest wykonywana,
- stosować środki ochrony osobistej (osłona ust i nosa, jednorazowe rękawiczki lub dezynfekcja rąk, a także nieprzemakalny kombinezon / fartuch z długim rękawem wiązany z tyłu – w razie potrzeby i w zależności od specyfiki prac),
- po zakończeniu czynności w lokalu jednorazowe rękawiczki wyrzucić do kosza na odpady zmieszane – umyć ręce wodą z mydłem, lub zdezynfekować je środkiem na bazie alkoholu (min. 60%),
- obowiązek stosowania środków do ochrony rąk jest wyłączony przy pracach, które nie mogą być wykonywane przy ich użyciu lub gdy jest to znacznie utrudnione,
- nie zaleca się korzystania z telefonów komórkowych podczas wizyt.
W przypadku przebywających w lokalu osób będących w trakcie kwarantanny lub izolacji – gdy wykonanie usługi jest konieczne dodatkowo, oprócz wskazanych powyżej zaleceń, trzeba poprosić lokatorów o przejście do pomieszczenia, do którego pracownik techniczny nie będzie zmuszony wchodzić.
Cena promocyjna: 17.9 zł
|Cena regularna: 19.9 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł