Do tej pory 58 samorządów przyjęło uchwały krajobrazowe. Wśród nich są duże miasta takie jak: Warszawa. Kraków, Gdańsk, Łódź oraz mniejsze: Opole, Sopot, Świnoujście czy Cieszyn. Nikogo nie trzeba przekonywać, że tego typu uregulowania są potrzebne. Widać to gołym okiem. Ale okazuje się, że pogodzenie interesów mieszkańców i firm jest bardzo trudne.

Nie ułatwia tego kulawe prawo, czyli ustawa krajobrazowa. Nad miastami wisi też widmo wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii pracuje nad przepisami dzięki, którym uchwały krajobrazowe mogą trafić do kosza. Zapewnia jednak, że uszanuje te już obowiązujące. 

 

Konflikt interesów

- Mamy w Polsce problem z nadmiarem reklam. Uchwały krajobrazowe porządkują przestrzeń publiczną na danym terenie i sprawiają, że miasto wygląda jak miasto – odsłaniają architekturę i zieleń. Musi to jednak godzić interesy mieszkańców i przedsiębiorców, a jest to trudna sztuka i niewiele twórców uchwał potrafi tego dokonać.  Im większe miasto, tym i konflikt interesów większy – przyznaje arch. Bartosz Poniatowski z firmy „Projekt: Miasto”, urbanista, specjalista ds. uchwał krajobrazowych

Zobacz procedurę w LEX: Przyjęcie uchwały w sprawie zasad i warunków sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń, ich gabarytów, standardów jakościowych oraz rodzajów materiałów budowlanych, z jakich mogą być wykonane >

- Ze skargami jest różnie. W przypadku Łodzi wyrok NSA wskazał wady wyroku WSA i zwrócił do ponownego rozpatrzenia. W Opolu zostało przesłane zapytanie do TK o zagadnienie odszkodowań. W Warszawie sąd administracyjny uznał uchwałę za prawidłową, ale nakazał ponowne wyłożenie jej do publicznego wglądu po ostatnich konsultacjach.  Główną osią konfliktu są formalnie uregulowania przejściowe dotyczące usuwania reklam, ale praktycznie chodzi o utratę przychodów dużych firm. W Łodzi obecnie uchwała krajobrazowa nie jest realizowana, nie wiadomo dlaczego, a trzy lata temu rozpoczęto prace nad kolejną – ale nikt nie wie jaką. W Opolu z kolei opracowano drugą uchwałę, lepszą – wylicza Bartosz Poniatowski.

I dodaje, że nie wszystkie uchwały krajobrazowe są zaskarżane do sądów administracyjnych. - Są i takie, jak ta w Cieszynie, gdzie skarg nie było. Warto zapytać: dlaczego? Według mnie, jeśli uchwała jest dobrze wypracowanym kompromisem, skarg da się uniknąć – ale opracowujący muszą iść na ustępstwa, a nie tylko ich oczekiwać od innych stron - wyjaśnia Bartosz Poniatowski.

Czytaj w LEX: Uchwała reklamowa w praktyce - poradnik dla gmin >

Mariusz Grzechowiak, radca prawny z Kancelarii Prawnej Grzechowiak Kotiuk Radcowie Prawni uważa, że  gminy niejednokrotnie przekraczają swoje kompetencje i nadmiernie ingerują w prawa jednostki, a to jest z kolei przyczyną, że uchwały krajobrazowe są przedmiotem postępowań organów nadzorczych i sądowych.

- Zastrzeżenia do treści uchwał są niejednokrotnie uzasadnione i skutkują uchyleniem uchwał. Przyczyną uchylenia uchwał krajobrazowych są też uchybienia proceduralne, jak miało to miejsce w przypadku warszawskiej uchwały krajobrazowej – dodaje mec. Mariusz Grzechowiak.

Czytaj w LEX: Kary pieniężne wymierzane za naruszenie uchwały reklamowej >

Natomiast dr Adrianna Ogonowska z praktyki prawa ochrony środowiska kancelarii Wardyński i Wspólnicy podkreśla, że jedną z podstawowych przyczyn eliminowania tego typu uchwał z obrotu prawnego są naruszenia proceduralne w ich podejmowaniu.

- Problemy dotyczą przede wszystkim procedury podejmowania uchwały krajobrazowej, gdy np. rada gminy wprowadziła wiele istotnych zmian do projektu uchwały. W tym przypadku sugeruje się ponowienie procedury uzgodnieniowej i opiniodawczej. Uchwała krajobrazowa stanowi plan miejscowy o charakterze sektorowym, czyli akt prawa miejscowego regulujący zasady i warunki sytuowania na nieruchomościach określonych obiektów z uwagi na istotną ingerencję tych obiektów w krajobraz. W sprawach nieuregulowanych w art. 37b ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, stosuje się  przepisy związane ze sporządzaniem planu miejscowego.

Zobacz procedurę w LEX: Uzgodnienie projektu uchwały w sprawie zasad i warunków sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń, ich gabarytów, standardów jakościowych oraz rodzajów materiałów budowlanych, z jakich mogą być wykonane >

Sporo problemów wynika także z wysokiej ogólności i pojemności definicji ustawowych, wobec których uchwałodawcy podejmują próby doprecyzowywania. Takie działania nie zawsze spotykają się z aprobatą sądów administracyjnych - wylicza dr Adrianna Ogonowska.

W stosunku do uchwał krajobrazowych pojawiły się też zarzuty ciężkiego kalibru, a mianowicie niezgodności z konstytucją. 

Sprawdź w LEX: Czy za szyld niezgodny z zasadami i warunkami uchwały reklamowej należy pobierać opłatę reklamową czy obciążać tego, który ten szyld umieścił karą pieniężną?  >

Wyrok TK, czyli widmo odszkodowań

Do Trybunału Konstytucyjnego trafiły dwa pytania prawne Naczelnego Sądu Administracyjnego. Dotyczyły one skarg Cityboard Media na uchwałę krajobrazową w Opolu oraz w Gdańsku.

NSA uznał, że art. 37a ust. 9 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (dalej jako: ustawa planistyczna) może naruszać konstytucję. Przepis nakazuje, by po upływie tzw. okresu dostosowawczego usuwać nośniki reklamowe, jeśli uchwała krajobrazowa w danym miejscu ich zakazuje. Rozebrać trzeba nawet nośniki zbudowane legalnie, czyli w oparciu o pozwolenie na budowę czy zgłoszenie, bo inaczej właścicielom działek i tych nośników grożą wysokie kary.

Zobacz procedury w LEX:

NSA uważa, że to uregulowanie może naruszać zasadę zaufania obywatela do państwa, ochronę praw słusznie nabytych, prawo własności i wolność prowadzenia działalności gospodarczej, a także tzw. zasadę proporcjonalności. Przepis prowadzi de facto do wywłaszczenia, ale bez odszkodowania lub rekompensaty finansowej, choć wartość jednego dużego nośnika reklamowego (o charakterze obiektów budowlanych) to nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Na orzeczenia TK czeka branża reklamowa. Po cichu liczy, że TK uzna przepis za niekonstytucyjny. - Nie mamy nic przeciwko temu, żeby samorządy uchwalały przepisy lokalne, ale nie zawsze ma to sens – uważa Lech Kaczoń, prezes Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej.

Czytaj też: Kasacja wojewody do NSA - uchwała krajobrazowa Warszawy z przekroczeniem kompetencji>>
 

- Tak jest w wypadku uchwał krajobrazowych. Są one całkowicie zbędne. Wystarczy jedynie konsekwentnie stosować prawo budowlane oraz ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. A jest ono jasne. Jeżeli dany nośnik reklamowy stoi bez pozwolenia na budowę lub zgłoszenia, to jest to samowola budowlana i należy go usunąć. A gdy postawiono go legalnie, po załatwieniu niezbędnych formalności, nie wolno go likwidować o tak sobie, po pięciu, czy dziesięciu latach, bo samorząd postanowił wprowadzić przepisy lokalne w postaci uchwały krajobrazowej - twierdzi prezes Lech Kaczoń.

 - Niestety prawa budowlanego w praktyce się nie egzekwuje. Samorządy uważają, że tylko uchwałą krajobrazową są w stanie ograniczyć nadmiar reklam na swoim terenie. Jestem za tym, żeby obowiązywały pewne standardy, ale niekoniecznie tak restrykcyjne jak np. w Gdańsku, gdzie po upływie okresu przejściowego w kwietniu br. ponad 90 proc. nośników trzeba było usunąć, zostały te na wiatach przystankowych i słupach reklamowych oraz  na niektórych ścianach budynków. Tego typu przepisy powinny poprzedzać konsultacje z prawdziwego zdarzenia z przedsiębiorcami, a nie w każdym mieście tak jest – podkreśla Lech Kaczoń.

Sprawdź w LEX: Czy reklama rozwieszona na prywatnym budynku mieszkalnym (na elewacji plandeka) leży w kompetencjach PINB czy innych instytucji? >

Jakie będą skutki orzeczenia TK? – Jeśli Trybunał podzieli zdanie NSA, to przepis utraci moc prawną. Miasta, w których doszło na podstawie uchwał krajobrazowych do rozbiórek legalnych reklam, będą narażone na wypłatę odszkodowań firmom reklamowym i właścicielom działek. W przypadku dużych miast, takich jak np. Gdańsk, mogą to być poważne kwoty.

Jednak w opinii Bartosza Poniatowskiego, samorządy raczej nie boją się wyroku TK. -  W razie gdyby przepis był niekonstytucyjny, to Skarb Państwa będzie wypłacał odszkodowania firmom reklamowym. Ustawodawca uznał, że przepisy nie muszą zawierać mechanizmu dotyczącego wypłaty odszkodowań firmom, które usunęły swoje reklamy. Podyktowane to było tym, że zamiast odszkodowań wystarczy okres dostosowania. Stanowisko agencji reklamowych jest inne w tym zakresie i TK musi to rozstrzygnąć – wyjaśnia Bartosz Poniatowski.

Sprawdź w LEX: Czy postawienie masztów reklamowych na własnej nieruchomości wymaga uzyskania zezwolenia? >

Uchwały do kosza?

Od kilku lat ministerstwo rozwoju pracuje nad nową ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.  Wprowadza nowe rodzaje dokumentów planistycznych, a regulacja reklam będzie się odbywać na podstawie standardów urbanistycznych albo planów zabudowy, które zastąpią miejscowe plany.

Początkowo ministerstwo krytykowało uchwały krajobrazowe, ale teraz jest im przychylne. - W gminach, które z tego narzędzia skorzystały, przyniosły pozytywne rezultaty, pozwoliły na skuteczne przeciwdziałanie chaosowi reklamowemu i uporządkowanie przestrzeni publicznych – czytamy w odpowiedzi udzielonej Prawo.pl

 - W pracach nad reformą systemu planowania i zagospodarowania przestrzennego zamierza uszanować trud gmin, które zdecydowały się na podjęcie tzw. "uchwał krajobrazowych". W nowym systemie przewidziane zostanie narzędzie umożliwiające ochronę przed chaosem reklamowym na podobnych zasadach jak to ma miejsce obecnie. Obowiązujące uchwały utrzymane zostaną w mocy w ich dotychczasowym brzmieniu lub po pewnych korektach wymaganych dostosowaniem do nowych przepisów. Propozycja, która zostanie przedstawiona do opinii publicznej w ciągu najbliższych miesięcy, nie będzie stanowiła rewolucji w warstwie merytorycznej samych rozstrzygnięć podejmowanych przez gminy, a długie vacatio legis zapewni możliwość zakończenia rozpoczętych procedur na obecnych zasadach – tłumaczy ministerstwo rozwoju.