Powstała w taki czy inny sposób struktura holdingowa może albo przybrać postać kwalifikowanego koncernu prawnego (co, jak pokazuje praktyka, nadal jest rzadkością), albo może pozostać holdingiem faktycznym.

Prof. Adamus: Cele zarządcze powinny mieć charakter motywacyjny, ale nie są niepodważalne

Członkowie zarządu spółki "córki" ponoszą odpowiedzialność cywilną

Spółka kapitałowa jako osoba prawna działa przez swoje organy. Jeżeli spółka zależna działająca przez swój zarząd, wyposażona przez spółkę matkę w znaczny majątek zachowała się oczywiście niegospodarnie, na przykład przez postępowanie niezgodne z ogólnie przyjętymi zasadami ostrożności zawarła niekorzystne kontrakty, w wyniku czego spółka zależna poniosła szkodę majątkową, wówczas odpowiedzialność za zaistniałą szkodę wobec spółki zależnej ponoszą członkowie zarządu spółki zależnej. Czyli sprawcy tej szkody.

Członkowie zarządu spółki zależnej, zawiadujący majątkiem powierzonym spółce zależnej, ponoszą odpowiedzialność cywilną według następujących zasad: 

  1. Członek zarządu spółki zależnej odpowiada wobec spółki zależnej za szkodę wyrządzoną działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem lub postanowieniami umowy spółki zależnej, chyba że nie ponosi winy.
  2. Członek zarządu spółki zależnej nie narusza obowiązku dołożenia staranności wynikającej z zawodowego charakteru swojej działalności, jeżeli postępując w sposób lojalny wobec spółki zależnej, działa w granicach uzasadnionego ryzyka gospodarczego, w tym na podstawie informacji, analiz i opinii, które powinny być w danych okolicznościach uwzględnione przy dokonywaniu starannej oceny.
  3. Jeżeli szkodę wyrządziło kilka osób wspólnie, odpowiadają za szkodę solidarnie.
  4. Kilka osób może odpowiadać za szkodę in solidum.

Jeżeli w spółce zależnej działa rada nadzorcza, a czynność prawna podlegała szczególnym kompetencjom rady nadzorczej spółki zależnej i rada nadzorcza spółki zależnej wyraziła zgodę na taką czynność prawną, to jej członkowie głosujący za uchwałą przedmiocie wyrażenia zgody (czy wyrażenia innej formy pozytywnego zaopiniowania transakcji) ponoszą odpowiedzialność solidarną razem z członkami zarządu spółki zależnej.

Nie ulega wątpliwości, że w opisanym przypadku bezpośrednim poszkodowanym jest spółka zależna, gdyż to w jej majątku nastąpił uszczerbek w dobrach chronionych przez prawo (czyli szkoda majątkowa). Sama spółka matka poniosła szkodę pośrednią, gdyż uszczuplenie majątku spółki zależnej niewątpliwie wywiera wpływ na wartość akcji (udziałów) spółki matki w spółce zależnej. Ponadto uległa zmniejszeniu ekspektatywa dywidendy likwidacyjnej na wypadek likwidacji spółki zależnej. Niemniej sprawca (współsprawcy) szkody nie wypłaca dwóch odszkodowań za jedno zdarzenie, ale tylko jedno odszkodowanie. Sprawca (współsprawcy) szkody powinien pokryć szkodę bezpośrednią.

 


Solidarna odpowiedzialność zarządu spółki "córki" i "matki"

Otóż, solidarnie z członkami zarządu spółki zależnej (albo in solidum) mogą ponosić odpowiedzialność cywilną wobec spółki zależnej także członkowie zarządu spółki matki. Jeżeli zarząd spółki matki jest kolegialny, wówczas odpowiedzialność cywilną mogą ponieść wszystkie osoby, które uczestniczyły w podejmowaniu uchwały dotyczącej spółki zależnej (tzn. głosowały za podjęciem takiej uchwały).

Prawo cywilne, którego wyspecjalizowaną częścią jest prawo spółek, bardzo szeroko zakreśla zakres podmiotowy odpowiedzialności wobec poszkodowanego, czyli w tym wypadku spółki zależnej. Zgodnie z art. 422 k.c. za szkodę odpowiedzialny jest nie tylko ten, kto ją bezpośrednio wyrządził, lecz także ten, kto inną osobę do wyrządzenia szkody nakłonił albo był jej pomocny, jak również ten, kto świadomie skorzystał z wyrządzonej drugiemu szkody. Treść art. 422 k.c. w związku z treścią art. 2 k.s.h. należy „przełożyć” na język prawa spółek. W szczególności chodzi o zwrot „bycie pomocnym”.

Obok osoby, która wyrządziła szkodę, może odpowiadać więc osoba, która była jej pomocna. Osobą taką może być m.in. członek zarządu spółki matki. Po drugie, nie można wykluczyć koncepcji, że członek zarządu spółki matki (obok deliktu członków zarządu spółki zależnej) popełnił samodzielny delikt korporacyjnego wobec spółki zależnej przez dopuszczenie do wyrządzenia szkody spółce zależnej przez jej członka zarządu. Wówczas odszkodowanie byłoby należne z dwóch różnych deliktów.

Kazuistyka może tu być bardzo bogata. Tytułem przykładu można wymienić spowodowanie wybrania na członka zarządu spółki zależnej przez członków zarządu spółki matki, działających na forum zgromadzenia wspólników (walnego zgromadzenia) akcjonariuszy spółki zależnej osobę oczywiście nieodpowiednią do sprawowania funkcji w zarządzie, to jest bez doświadczenia, o podejrzanej przeszłości karnej, w bardzo podeszłym wieku, itp.

Posługując się cytatem literackim: wybór Dyzmy (Dołęga-Mostowicz) albo „małpy w kąpieli” (Aleksander hrabia Fredro). Odpowiedzialność cywilna ma jednak miejsce w ramach adekwatnego związku przyczynowego, czyli innymi słowy odpowiedzialny za naprawienie szkody ponosi odpowiedzialność jedynie za normalne następstwa działania lub zaniechania z którego szkoda wynikła. Można wszak bronić poglądu, że wyrządzenie szkody spółce zależnej przez powołanie do zarządu spółki zależnej osoby oczywiście niewłaściwej jest typowym następstwem zachowania wyrządzającego szkodę.

Nadzór korporacyjny to podstawa

Zachowaniem wyrządzającym szkodę przez zarząd spółki matki może być zaniechanie należytej staranności w odpowiednim ukształtowaniu ustroju wewnętrznego spółki zależnej. Jeżeli zatem spółka zależna została wyposażona w relatywnie bardzo duże aktywa majątkowe, to z istoty rzeczy powinny zostać wprowadzone instrumenty odpowiedniego nadzoru korporacyjnego w szczególności powinien zostać powołana rada nadzorcza, nawet jeżeli nie jest obligatoryjna. Do kompetencji rady nadzorczej spółki zależnej powinno zostać przekazane wyrażanie zgody na dokonanie przez zarząd czynności przekraczających określoną wartość majątkową. Jeżeli nie została powołana rada nadzorcza, to w takiej sytuacji zarząd spółki matki powinien zapewnić indywidualną ochronę indywidualną kontrolą spółki, jak również powinien sprowadzić inne równorzędne bezpieczniki dla kontroli nad sposobem zarządzania majątkiem spółki.

Zarząd spółki matki może zarządzać majątkiem spółki matki albo samodzielnie, albo pośrednio przez stworzenie do określonych zadań odpowiedniej spółki zależnej i przekazanie jej części owego majątku. Powołanie spółki zależnej zmienia sposób zarządu tym majątkiem, ale nie uwalnia zarządu spółki matki od należytego nadzoru nad piastunami organów spółki zależnej. Im większe środki zostały przekazane do spółki zależnej, im większe jest znaczenie strategiczne kompetencji spółki zależnej, tym większa powinna być nad spółką zależną kontrola.

W prawie cywilnym w relacji pomiędzy poszkodowanym a sprawcami szkody nie ma znaczenia, czy współsprawca szkody działał jako sprawca lub osoba przyczyniająca się do powstania szkody. Nie ma również znaczenia stopień winy. Wspomniane okoliczności mogą mieć jednak znaczenie na poziomie regresu w stosunku wewnętrznym.

W prawie handlowym istnieje konstrukcja actio pro socio, zgodnie z którą akcjonariusz lub wspólnik może wytoczyć powództwo o naprawienie szkody na rzecz spółki przeciwko sprawcy szkody będącego piastunem jej organu.

prof. dr hab. Rafał Adamus, radca prawny, wykładowca w Katedrze Prawa Gospodarczego i Finansowego Uniwersytetu Opolskiego, arbiter w Sądzie Polubownym przy Regionalnej Izbie Gospodarczej w Katowicach