Powód i wykonawca E. w wyniku rozstrzygnięcia postępowania o udzielenie zamówienia publicznego zawarł umowę ze spółką pozwaną. Jej przedmiotem było wykonanie robót budowlanych, polegających na dostosowaniu budynku uniwersyteckiego do aktualnych przepisów ochrony przeciwpożarowej.

Czytaj: SN: Kara umowna może być określona w postaci działania rachunkowego>>

Umowa zastrzegała, że prace remontowe wykonywane będą w budynku, będącym w całkowitym i ciągłym użytkowaniu w trakcie ich realizacji, a prace nie mogą utrudniać użytkowania zgodnie z przeznaczeniem obiektu. Zwłaszcza nie mogą zakłócać toku pracy i ruchu w sposób inny niż będący następstwem koniecznych zakłóceń, wynikających z zakresu i technologii prowadzonych robót.

 

 

Terminy usunięcia wad i kary za opóźnienia

Ustalono, że wykonawca będzie posługiwać się przy wykonywaniu robót podwykonawcami w zakresie robót instalacyjnych i budowlanych, a pozostałe roboty wykonawca wykona osobiście. Strony ustaliły, że wykonawca udziela zamawiającemu gwarancji jakości dotyczącej użytych materiałów, osprzętu, urządzeń, instalacji i wykonanych robót na okres 36 miesięcy licząc od daty podpisania protokołu odbioru końcowego robót. Na usunięcie stwierdzonych usterek lub wad wyznaczono 24 godziny, a gdy nie powoduje ograniczenia Zamawiającego co do korzystania z obiektu w całości lub jego części – 14 dni od dnia zgłoszenia.

Wynagrodzenie ryczałtowe za kompleksowe wykonanie przedmiotu zamówienia określono na kwotę 6 mln 750 tys. zł brutto. Termin realizacji prac ustalono na najpóźniej dzień 30 października 2016 r.

LINIA ORZECZNICZA: Zastrzeżenie kary umownej na wypadek zwłoki, a dopuszczalność jej miarkowania, ze względu na wykonanie zobowiązania w znacznej części >>>

Strony ustaliły szereg kar umownych, w tym za przekroczenie terminu usunięcia wad i usterek w wysokości 0,05% wynagrodzenia brutto za każdy rozpoczęty dzień opóźnienia.

 

Umowa ta została zmieniona aneksem, na mocy którego wynagrodzenie zmniejszono o kwotę 17.298,72 zł brutto, do wysokości 996 tys. 293,30 zł brutto. Prace objęte umową zostały wykonane, a następnie odebrane przez powoda 15 listopada 2016 r.

Czytaj też: Kary umowne a podatek od towarów i usług >>>

Żądanie usunięcia 48 usterek

Jednak 20 lipca 2017 r. powód zgłosił pozwanemu listę 48 wykrytych wad i usterek prac wykonanych w budynku C. A. oraz zażądał ich uśnięcia w ramach udzielonej gwarancji w terminie 14 dni, zgodnie z par. 13 ust. 4 pkt 2 umowy nr (...). Zgłoszenie zostało wysłane e-mailem, do którego załączono zeskanowany dokument, zawierający fotografie poszczególnych wad i usterek raz z ich opisem.

W związku z usunięciem wad i usterek pozwany poniósł koszt w wysokości 26.176 zł netto, co stanowiło wynagrodzenie dla podwykonawców oraz koszt materiałów. W zakresie napraw stolarki drzwiowej, była ona objęta gwarancją, wobec czego pozwany nie ponosił kosztów w tym zakresie.

Czytaj w LEX: Kara umowna. Miarkowanie kary umownej - KOMENTARZ PRAKTYCZNY >>>

W odpowiedzi na pismo pozwanego, powód potwierdził zakończenie procedury usuwania usterek w ramach napraw gwarancyjnych. Jednocześnie podkreślił fakt nieterminowego usunięcia usterek i poinformował o naliczeniu kary umownej w wysokości 242.607,71 zł. Potrącił karę 0,05% wynagrodzenia brutto za każdy rozpoczęty dzień opóźnienia. Kwota, od której naliczano kary umowne wynosiła 6 mln 834 tys. zł.

Pozwana spółka stwierdziła, że naliczona kara jest bezzasadna, względnie rażąco wygórowana. I o to toczył się spór sądowy.

Sąd I instancji zasądza kary

Sąd Okręgowy 13 maja 2021 r. zasądził kary umowne na rzecz powoda. W ocenie sądu I instancji powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości.

Pozwany dokonał usunięcia w ramach gwarancji wad i usterek z przekroczeniem umownego 14-dniowego terminu, który upłynął 3 sierpnia 2017 r. i zakończył prace z 71-dniowym opóźnieniem. Pozwany nie zgłosił wcześniej zakończenia prac. Umowa w takim przypadku zastrzegała uprawnienie powoda do obciążenia pozwanego karą umowną.

Pozwany podnosił jednak, że naliczenie kary umownej nie powinno mieć miejsca, jako że opóźnienie w wykonaniu zobowiązania nastąpiło głównie z przyczyn, za które nie ponosił on odpowiedzialności.

Czytaj też: Nietypowe kary umowne - swoboda sankcji kontraktowych i ochrona dłużnika >>>

Brak odpowiedzialności za opóźnienie?

Podporządkowanie kary umownej podstawom odpowiedzialności kontraktowej sprawia, że zobowiązany do zapłaty tej kary może bronić się zarzutem – że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które nie ponosi on odpowiedzialności. W ocenie sądu I instancji pozwany nie zdołał wykazać okoliczności, które zwalniałyby go z obowiązku zapłaty na rzecz powoda stosownej kary umownej.

O zakresie zastosowania kar umownych rozstrzyga treść dokonanego przez strony zastrzeżenia. Zarówno samo zastrzeżenie kary umownej, jak i szczegółowe jej uregulowania zależą przede wszystkim od umownego uznania. Kara zastrzeżona, tak jak w tym przypadku, na wypadek opóźnienia w wykonaniu zobowiązania, należy do kategorii kar zastrzeżonych na wypadek nienależytego wykonania zobowiązania, bowiem opóźnienie w wykonaniu zobowiązania jest przejawem jego nienależytego wykonania tj. w zakresie terminowości świadczenia.

W umowie stron – w paragrafie 15 – kara umowna została zastrzeżona za samo przekroczenie terminu usunięcia wad oraz usterek i przewidziana została za każdy rozpoczęty dzień opóźnienia. Uregulowanie to nie było przypadkowe, jako że w par. 15 ust. 1 pkt a strony zastrzegły karę umowną w sposób odmienny - za „przekroczenie z przyczyn leżących po stronie Wykonawcy umownego terminu zakończenia robót”, co pozwala wysnuć wniosek, że takie sformułowania co do różnych kar umownych zastrzegane były w umowie z pełną świadomością.

Czytaj też: Kara umowna jako forma sankcji za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy o roboty budowlane >>>

 

Skutek uchybienia terminowi może przybrać postać albo zwłoki, albo opóźnienia, w zależności od tego, czy dłużnik za taki stan rzeczy odpowiada lub też nie. Dłużnik odpowiada za zwłokę, natomiast opóźnienie zwykłe - poza zobowiązaniem pieniężnym, bo wówczas wchodzi w grę obowiązek zapłaty odsetek (art. 481 par. 1 k.c.) - nie stwarza co do zasady negatywnych następstw prawnych.

Czytaj też: Początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia >>>

Apelacja oddalona: zawinienie pozwanego bez znaczenia

W apelacji pozwany bronił się, że z 71 dni opóźnienia, aż 58 dni, przypadała na okres wakacyjny, w którym budynek o przeznaczeniu dydaktycznym, nie był użytkowany tak intensywnie, jak w roku akademickim. Okoliczność ta nie miała jednak żadnego znaczenia.

Sąd II instancji orzekł, że wykładnia umowy dokonana została bez naruszenia art. 65 par. 1 i 2 k.c.

W ocenie Sądu Apelacyjnego w Poznaniu w ustępie 1c umowy wyraźnie uzgodniono, że kara będzie naliczana za każdy dzień przekroczenia terminu w stosunku do umówionego terminu usunięcia wad i usterek i to bez względu na zawinienie pozwanego. Słusznie więc sąd I instancji zaakcentował nieprzypadkowość takiego uregulowania. Skoro strony zastrzegły karę umowną za przekroczenie terminu zakończenia umowy w sposób odmienny, a mianowicie z „przyczyn leżących po stronie wykonawcy”, co pozwalało na wniosek, że takie sformułowania, co do różnych kar umownych, zastrzeżone zostały z pełną świadomością.

Sąd Apelacyjny przychylił się do stanowiska, że w ustalonych okolicznościach sprawy nie było podstaw do miarkowania kary umownej. Ale uznał, że przekroczenie terminu wykonania umowy o 71 dni wykluczało możliwość miarkowania, ewentualnego obniżenia kary. Sąd wskazał, że w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego nie budzi już wątpliwości, że stosownie do okoliczności sprawy podstawą do miarkowania kary umownej zastrzeżonej na wypadek zwłoki w wykonaniu zobowiązania i liczonej wg określonej stawki za każdy dzień zwłoki, może być także okoliczność, że zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane, z tym że dotyczy to sytuacji, w której częściowe wykonanie zobowiązania przed popadnięciem w zwłokę ma znaczenie dla wierzyciela i zaspokaja jego godny ochrony interes.

SA podkreślił, że umowa dotyczyła dostosowania budynku do obowiązujących przepisów przeciwpożarowych, zatem aby system mógł poprawnie funkcjonować istotne było kompleksowe usunięcie wszelkich wad i usterek. Wbrew stanowisku pozwanego sąd nie uznał za udowodnioną okoliczność, że już w sierpniu zostały usunięte wszystkie usterki wpływające na funkcjonowanie budynku.

Zbyt surowa kara

Sąd uznał, że jako kryterium "rażącego wygórowania" kary można wskazać na porównanie wysokości kary z wartością spełnionego z opóźnieniem świadczenia Jednakże propozycja pozwanego o obniżenie kary do kwoty w wysokości 929,25 zł prowadziłaby do całkowitego zwolnienia z niej pozwanego, co oznacza, że tak wyliczona kara nie spełniłaby swojej funkcji. Celem zastrzeżenia przedmiotowej kary, mającej za podstawę wartość wynagrodzenia pozwanego, było bowiem przeciwdziałanie opóźnieniom w usunięciu stwierdzonych wad.

Zdaniem sądu, do miarkowania kary może dojść tylko na żądanie dłużnika - przypomniał sąd II instancji. Zgłoszone żądanie miarkowania oderwane było od postanowień umowy i nie spełniało celu zastrzeżonej kary. Wobec wyjątkowości miarkowania i braku wniosku pozwanego opartego na postanowieniach umownych Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do działania w tym zakresie z urzędu.

Sygnatura akt I A Ca 694/21, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 10 sierpnia 2022 r.