Nie tylko frankowicze procesują się z bankami, próbując obniżyć koszty zadłużenia. Posiadacze kredytów konsumenckich też znaleźli taką możliwość i jeśli uważają, że otrzymali kredyt z naruszeniem przepisów, np. dotyczących sposobu rozliczania i kredytowania prowizji czy błędnego wyliczania RRSO, mogą żądać tego, żeby kredyt był dla nich darmowy. Skorzystanie z sankcji kredytu darmowego (SKD) oznacza, że kredytobiorca spłaca wyłącznie kapitał. Nie musi regulować odsetek i innych kosztów z chwilą korzystnego dla siebie wyroku. Dodatkowo może liczyć na zwrot tego, co zapłacił.
SKD dotyczy kredytów udzielonych w kwocie nieprzekraczającej wartości 255 500 złotych. Nie są nią objęte kredyty zabezpieczone hipoteką (z wyjątkiem tych udzielonych do dnia 22 lipca 2017 roku). W wypadku kredytów hipotecznych ewentualne roszczenia kredytobiorcy wynikające z zastosowania sankcji kredytu darmowego, zostały ograniczone do żądania zwrotu odsetek i innych pozakredytowych kosztów kredytu pobranych za okres czterech lat poprzedzających dzień złożenia oświadczenia o skorzystaniu z ww. sankcji.
Czytaj też: Fala pytań do TSUE w sprawie sankcji kredytu darmowego
Coraz więcej kredytobiorców liczy na darmowy kredyt
Do niedawna postępowań dotyczących SKD nie było wiele, ale sytuacja zaczyna się zmieniać. Kredytobiorcy złotówkowi zachęceni sukcesami kredytobiorców frankowych zaczęli w coraz większym stopniu kierować do sądu zawarte przez siebie umowy kredytu z oczekiwaniem na wydanie podobnych rozstrzygnięć.
Jak podaje reprezentujący banki Wojciech Wandzel, adwokat, lider Praktyki Banking & Finance w Kubas Kos Gałkowski, w sprawach dotyczących sankcji kredytu darmowego widoczny jest od kilku miesięcy wzrost liczby spraw sądowych wszczynanych przez kredytobiorców albo przez spółki skupujące masowo ich wierzytelności. Według danych prezentowanych przez Związek Banków Polskich, na sierpień 2024 r. w polskich sądach znalazło się już ok. 10 tys. tego rodzaju spraw. Liczba ta jest zdecydowanie wyższa niż choćby w 2021 r., kiedy to spraw opartych o SKD było w sądach jedynie między 100 a 200. Występuje więc skokowy wzrost spraw SKD.
- Znaczny wzrost liczby pozwów jest spowodowany nachalną akcją marketingową, głównie w mediach społecznościowych, prowadzoną przez firmy odszkodowawcze/windykacyjne i kancelarie prawne – uważa mec. Wandzel.
Jednak w strukturze spraw dotyczących SKD widoczny jest także wzrost pozwów składanych przez samych kredytobiorców, a nie przez spółki, które nabyły ich roszczenia w drodze przelewu. W samym tylko 2024 r. zwiększył się udział pozwów konsumentów, chociaż w dalszym ciągu większość stanowią sprawy z powództw cesjonariuszy.
- Wynika to najprawdopodobniej z dwóch przyczyn. Po pierwsze, sądy powszechne dostrzegają krzywdzące postanowienia umów przelewu wierzytelności zawieranych ze spółkami windykacyjnymi i coraz częściej uznają takie umowy za nieskuteczne. Znalazło to zresztą wyraz w pytaniu prejudycjalnym zadanym TSUE przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie (sprawa C-80/24), w którym sąd odsyłający chce uzyskać od TSUE odpowiedź dotyczącą dopuszczalności przelewu takiej wierzytelności. Po drugie, firmy odszkodowawcze dostrzegły same problem związany z zawartymi przez siebie umowami cesji i naruszeniem w ten sposób praw konsumentów i w związku z tym zmieniły „strategię”, która obecnie polega na tym, że formalnie z powództwem występuje konsument, a w „tle” jest umowa, która reguluje przejęcie korzyści wynikających z potencjalnego korzystnego (zasądzającego na rzecz konsumenta) wyroku bez „formalnej” cesji – przypuszcza Wojciech Wandzel.
To by oznaczało, że firmy te próbują ukryć swoje zaangażowanie i sposób rozliczenia potencjalnych korzyści, który jest dla konsumentów w większości przypadków bardzo krzywdzący.
Obecnie wyroków nie ma wiele, ale pełnomocnicy kredytobiorców uważają, że wiele spraw rokuje na pozytywne zakończenie dla klientów.
- W ponad połowie umów przekazywanych do analizy naszej kancelarii zauważamy wady, które mogą uprawniać do skorzystania z ochrony jaką daje sankcja kredytu darmowego – mówi Katarzyna Wilk, radca prawny (Mędrecki Wilk i Wspólnicy Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych Sp. K.)
Odmienne doświadczenia ma mec. Wandzel, który podaje, że w sprawach prowadzonych przez niego uzyskał korzystne dla sektora bankowego rozstrzygnięcia w ponad 95 proc. spraw. Banki, publikujące statystyki dotyczące spraw SKD, również informują o przytłaczającej większości korzystnych wyroków.
Cena promocyjna: 107.6 zł
|Cena regularna: 269 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 134.49 zł
Czekanie na orzeczenia TSUE wstrzymuje kredytobiorców
Karolina Pilawska, adwokat, partner w Kancelarii Prawnej Pilawska Zorski, mówi, że klienci często pytają o szanse na wygraną, a biorąc pod uwagę fakt, że orzecznictwo w tej materii jest dopiero w fazie rozwoju, ich obawy są zrozumiałe. Wielu kredytobiorców decyduje się wstrzymać z podjęciem działań, co może być zgubne, zwłaszcza w przypadku kredytów i pożyczek gotówkowych, które dobiegają końca, gdyż kredytobiorca ma rok od wykonania umowy na zgłoszenie roszczeń o SKD. Procesów może być coraz więcej, gdyż sprawy polskich kredytów złotówkowych stały się przedmiotem zainteresowania TSUE.
Obecnie TSUE zajmuje się szeregiem zapytań sformułowanych łącznie w sześciu sprawach dotyczących wykładni przepisów dyrektywy o kredycie konsumenckim w zakresie stosowania SKD.
Ważną kwestią jest również to w jakim zakresie sądy kierujące pytania do TSUE wyrażają zainteresowanie tematyką wykładni przepisów ustawy o kredycie konsumenckim.
Jak mówi Mikołaj Baczyński, radca prawny, już pobieżna lektura ostatnio zadanych pytań w sprawie SKD (przez Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi, XVIII Wydział Cywilny, sygn. akt XVIII C 1233/23) pozwala na założenie, że sąd zainteresowany jest m.in. tym w jaki sposób i jak szczegółowo bank powinien był poinformować kredytobiorcę o pobieranych kosztach związanych z udzieleniem kredytu.
- Skonstruowanie pytania w taki sposób pozwala na przyjęcie założenia, że sąd opowiada się za szeroką interpretacją przepisów dyrektywy o kredycie konsumenckim w zakresie stosowania SKD. Jeśli takie podejście podzieli TSUE, a następnie inne sądy można się spodziewać, iż kredytobiorcy tłumnie ruszą do sądu celem weryfikacji zawartych umów kredytowych – wskazuje.
Zobacz także w LEX: Sankcja "kredytu darmowego" jako środek ochrony konsumenta > >
Wady konsolidacji kredytu
Ostatnio coraz częściej klienci otrzymują od banków propozycje kredytów konsolidacyjnych, które są tańsze i pozbawione kontrowersyjnych zapisów. Przyjęcie propozycji banku obniży raty, ale konsekwencją może być niemożliwość skorzystania z SKD i pełnomocnicy kredytobiorców podejrzewają, że celem tych propozycji jest uniemożliwienie klientom skorzystanie z sankcji kredytu darmowego.
- Nie jest przypadkiem, że banki zaczęły promować konsolidację – w ten sposób minimalizują ryzyko prawne i finansowe związane z wadliwymi umowami kredytowymi, które mają w swoich portfelach – uważa mec. Pilawska.
Po konsolidacji nowa umowa zastępuje starą.
- Treść dokumentów umownych w zależności od banku lub okoliczności danej sprawy może się od siebie różnić, a przez to w inny sposób wpływać na roszczenia konsumenta. W związku z tym, nie można wykluczyć, że konsolidacja może ograniczyć możliwość skutecznego dochodzenia roszczeń w oparciu o pierwotną, wadliwą, umowę – mówi mec. Wilk.
Dla skorzystania z sankcji kredytu darmowego, kluczowym jest złożenie oświadczenia w terminie jednego roku od wykonania umowy.
- Decydującą kwestią jest zatem ocena, czy konsolidacja powoduje skutek w postaci wykonania umowy w jej pierwotnym brzmieniu – tłumaczy mec. Wilk.
Jednak biorąc pod uwagę ciągle niezbyt duże szanse na wygraną sądową, klientom nie opłaca się nie przyjmować propozycji banku.
Mikołaj Baczyński uważa, że niezależnie od tego czy dojdzie do zawarcia z bankiem porozumienia, nowej umowy kredytu czy ugody mającej na celu zastąpienie pierwotne wadliwych zapisów nowymi, już pozbawionych wad, zapisami, to kredytobiorca i tak będzie miał prawo do sądowej weryfikacji zawartej umowy kredytu.
- Dokonując weryfikacji treści zawartej umowy czy nowej umowy, konieczne do ustalenia będzie to, jak przebiegała procedura zawarcia nowej umowy oraz jakie konkretnie informacje przekazane zostały kredytobiorcy zawierającemu taką umowę. A zatem analizie będzie poddane to, czy kredytobiorca otrzymał pełną informację o skutkach takiej umowy - tłumaczy Mikołaj Baczyński.
Zobacz wzór dokumentu w LEX: Oświadczenie w trybie art. 45 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego > >
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.