Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował w środę, że wszczął postępowanie przeciwko spółce Döhler. Jest to jeden z największych podmiotów skupujących jabłka przemysłowe i owoce miękkie oraz producent koncentratu jabłkowego w Polsce. Zastrzeżenie urzędu wzbudziły umowy, które spółka zawiera z dostawcami.
Miesiące bez zapłaty
Döhler przewiduje zapłatę za owoce w 90 dni, podczas gdy polskie przepisy dopuszczają płatności w ciągu maksymalnie dwóch miesięcy. Co więcej, z informacji urzędu wynika, że spółka nie realizuje nawet tak długich, wyznaczanych przez siebie terminów. Opóźnienia wynoszą do 64 dni, czyli w praktyce rolnik czeka na pieniądze nawet ponad pięć miesięcy.
- Opóźnienia w płatnościach są rażąco nieuczciwe, grożą utratą płynności finansowej przez rolników oraz utrudniają rozwój ich działalności. Mamy poważne dowody, że takie praktyki stosuje Döhler. To nie jedyne zarzuty wobec spółki. Nie podoba nam się również niejasny sposób ustalania ceny, który powoduje, że dostawca nie jest w stanie nawet w przybliżeniu oszacować ile dostanie pieniędzy za owoce – mówi prezes UOKiK Marek Niechciał.
Kształtowanie ceny przez spółkę opiera się na wielu czynnikach, m.in. wielkości podaży, warunkach pogodowych i zachowaniu konkurencji. Są to okoliczności, których nie da się przewidzieć w momencie podpisywania umów i daje to przedsiębiorcy dowolność w ustalaniu stawki. Tymczasem umowa kontraktacji powinna dawać pewność warunków zarówno przetwórcy, jak i rolnikowi.
Rozmowy po protestach
Na początku sierpnia pod przetwórnią Döhler protestowali m.in. przedstawiciele Inicjatywy Młodzi dla Sadownictwa wspierani przez Związek Sadowników RP. Prezes ZSRP Mirosław Maliszewski Mateuszem Dąbrowskim z Inicjatywy mówili, że z jednej strony oferowane sa im rażąco niskie ceny – wówczas nawet 0,15 gr za kilogram, a z drugiej do Polski sprowadzany jest obecnie koncentrat jabłkowy z Turcji, choć zykują się rekordowe zbiory jabłek. Następnie Inicjatywa Młodzi dla Sadownictwa zaapelowało o trójstronne rozmowy pomiędzy sadownikami, przetwórcami i przedstawicielami rządu dotyczące wprowadzenia ceny minimalnej jabłka przemysłowego na poziomie 0,35 zł brutto za kilogram.
Czytaj również: Ministerstwo Rolnictwa przygotuje wzór umowy kontraktowej >>
W efekcie resort rolnictwa rozpoczął prace na wypracowaniem umowy kontraktacyjnej, która regulowałaby zasady skupu owoców i warzyw. Obecnie najbardziej dyskusyjną kwestią jest ustalenia ceny do zapłaty za produkty rolne. Na swoim profilu na Faceboku Inicjatywa Młodzi dla Sadownictwa o środowym spotkaniu w MR napisała: im dłużej tu siedzimy tym trudniej o jakiekolwiek dojście do konsensu i gorzej widzimy przyszłość. Tego smego dnia UOKiK poinformował o postępowaniu przeciwko spółce Döhler. - To światełko w tunelu, ale droga do normalności na rynku jest jeszcze daleka - komentuje Mateusz Dąbrowski,
Kontrole od czerwca
UOKiK wraz z Krajowym Ośrodkiem Wspierania Rolnictwa już od czerwca przygląda się niskim cenom owoców miękkich, m.in. truskawek, malin, wiśni, czy porzeczek. Sprawdza umowy dostaw owoców wraz z terminami płatności i listą dostawców. Wyjaśnienia złożyli również szefowie skontrolowanych firm oraz osoby odpowiedzialne za realizację współpracy z rolnikami. - Sprawdzamy, czy przy kształtowaniu cen owoców miękkich mogło dojść do wykorzystania przewagi kontraktowej wobec małych podmiotów dostarczających owoce. W sierpniu zaś UOKiK wszczał postepowanie przeciwko spółce T.B. Fruit Polska. Jest to jedna z największych firm skupujących owoce i produkujących koncentrat jabłkowy w Polsce. Spółka osiągnęła w ubiegłym roku obrót przekraczający sto milionów złotych. Przetwarza również wiśnie, maliny, aronię, truskawki oraz czarną porzeczkę. Urząd podejrzewa, że przedsiębiorca wykorzystuje swoją przewagę kontraktową wobec dostawców.
Kara za wykorzystywanie przewagi kontraktowej może wynieść do 3 proc. obrotu przedsiębiorcy.
Zmiany w prawie
Podstawą działań UOKiK jest m.in. ustawa o przewadze kontraktowej*, która weszła w życie 12 lipca 2017 r. Pozwala ona jednak interweniować jedynie w sytuacji, kiedy wartość obrotów pomiędzy dostawcą a nabywcą wynosiła w jednym z ostatnich lat co najmniej 50 tys. zł., a obrót silniejszej strony lub jej grupy kapitałowej to 100 mln zł w roku poprzedzającym. Utrudnia to skuteczną ochronę interesów rolników. Dlatego rząd przygotował nowelizację, któa znosi te progi. Pozwoli to na ochronę małych i średnich podmiotów, w tym rolników, a także zajęcie się przez urząd większą liczbą spraw. Zmiany dają również każdemu możliwość zawiadomienia o nieuczciwym wykorzystywaniu przewagi kontraktowej i gwarantują jego anonimowość.
-----------------------------------------------------------------------------------------------
* Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu.