Nie zawsze strony umowy muszą spotykać się osobiście. Jest to zupełnie zbędne np. w wypadku aneksowania umów, po zmianie ogólnych warunków, skróceniu lub wydłużenia okresu leasingowania itp. Od lat więc branża leasingowa postuluje, żeby "poluzować" przepisy i  umożliwić leasingobiorcom zawieranie umów na odległość z wykorzystaniem środków komunikacji zdalnej, takich jak internet, telefon, sms, e-mail, co może być dużym ułatwieniem. Pozwoli też zaoszczędzić czas, ograniczy niepotrzebny formalizm oraz ograniczyć zużycie papieru. 

Czytaj też: Prawo upadłościowe za bardzo chroni leasingobiorców? Może warto to zmienić

 

Leasing gorzej traktowany niż pożyczka? 

Forma dokumentowa jest obecnie powszechna przy większości umów dotyczących finansowania np. bankowych, pożyczkowych. Branża leasingowa jest w tym przypadku traktowana odrębnie. Art. 709 ze zn 2 kodeksu cywilnego przewiduje bowiem, że umowa leasingu powinna być zawarta na piśmie pod rygorem nieważności. Natomiast art. 78 ze zn 1 par. 2 k.c., umożliwia jej zawarcie także w formie elektronicznej, tj. przy użyciu kwalifikowanego podpisu elektronicznego. Od lat branża leasingowa postuluje zastąpienie regulacji o formie pisemnej umowy pod rygorem nieważności, formą dokumentową, która umożliwia zawarcie umowy np. z wykorzystaniem maila czy przez sms - mówi Monika Constant, prezes Związku Polskiego Leasingu. 

 

Cena promocyjna: 74.7 zł

|

Cena regularna: 249 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


- Istotnym problemem jest brak powszechnej możliwości zawierania umów na odległość z wykorzystaniem środków komunikacji zdalnej, takich jak internet, telefon, sms, e-mail. Dotyczy to zarówno nowo zawieranych umów, ale także już obowiązujących, np. po zmianie ogólnych warunków w następstwie zmian obowiązujących przepisów, wskutek skrócenia lub wydłużenia okresu leasingowania itp.  

Według niej otwarcie przed leasingobiorcami możliwości zawierania umów na odległość będzie dla dużym ułatwieniem. 

Czytaj też w LEX: Zmiana stron, cesja wierzytelności, wygaśnięcie lub rozwiązanie umowy leasingu a CIT >

Podobnie uważa Damian Mazanowski, radca prawny w Wojarska Aleksiejuk & Wspólnicy. - W przypadku kodeksowej umowy pożyczki, której kwota przecież również może być wysoka, obowiązek zachowania formy pisemnej został zniesiony - przekonuje. 

Podjęto również próbę zmiany przepisów w tym zakresie. Propozycję zawierał projekt ustawy o ograniczeniu biurokracji i barier prawnych (Sejm IX kadencji, druk sejmowy nr 3502). Zakładał on właśnie zastąpienie formy pisemnej dokumentową, tzn. dawał możliwość zawierania umowy np. za pomocą e-maila, bez konieczności posiadania kwalifikowanego podpisu elektronicznego. Ale prace nad tym projektem zostały przerwane. 

Czytaj też w LEX: Zawieranie umów z kontrahentami zagranicznymi i sposób ich zabezpieczenia >

 

Większe ryzyko, lepiej nie zmieniać 

Nie wszyscy prawnicy są zwolennikami zmian przepisów.

- W mojej ocenie przyjęcie formy dokumentowej dla umowy leasingu może być obarczone zwiększeniem ryzyka po stronie leasingodawcy. Forma pisemna pod rygorem nieważności (oraz równoważna jej forma elektroniczna) dają większą pewność co do tożsamości osoby zawierającej umowę ze strony leasingobiorcy oraz hipotetycznie bardziej zabezpieczają interesy obu stron umowy. Zazwyczaj umowy leasingu dotyczą przedmiotów o znacznej wartości, a aktualnie coraz częściej dochodzi do oszustw polegających na podszywaniu się pod inne osoby. Dlatego też w szczególności forma elektroniczna nie stanowi zbytniego utrudnienia w zawarciu umowy leasingu, albowiem wystarczające jest posiadanie kwalifikowanego podpisu elektronicznego, który w stosunkach pomiędzy przedsiębiorcami jest obecnie powszechnie używany - twierdzi Krzysztof Grabowski, adwokat, partner w Zając i Wspólnicy.

Czytaj też w LEX: Umowy leasingu w rachunkowości >

Monika Constant uważa, że jest w tym, co mówi jej przedmówca dużo racji. W przypadku zawierania umów, brak formy dokumentowej, nie zawsze jest bowiem szczególnie uciążliwy. Dodatkowo daje też leasingodawcy możliwość pełniejszego nawiązania kontaktu z przedsiębiorcą, który przez dłuższy czas – zwykle mierzony w latach – korzystać będzie z powierzonej mu ruchomości lub nieruchomości.

Jej zdaniem brak formy dokumentowej najbardziej doskwiera przy aneksowaniu umów. - Aneksowanie umów leasingowych jest zjawiskiem powszechnym, do tego dotyczy już nie setek tysięcy, a milionów umów w skali roku. Następuje np. po zmianie ogólnych warunków w następstwie zmian obowiązujących przepisów, wskutek skrócenia lub wydłużenia okresu leasingowania itp.- podkreśla. 

Czytaj też w LEX: Odstąpienie od umowy leasingu na skutek ogłoszenia upadłości leasingobiorcy >