W ostatnich dniach Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydaje jeden za drugim alarm dotyczący burz, nawałnic oraz gwałtownych wiatrów i nic nie zapowiada na razie uspokojenia sytuacji. Taka pogoda w wakacje to nic nowego w ostatnich latach. Rezultatem anomalii pogodowych są uszkodzenia mienia, nie tylko należącego do osób fizycznych, ale też do firm. Szczególnie dotkliwie mogą na tym ucierpieć niewielkie podmioty, takie jak sklepy, punkty usługowe, warsztaty samochodowe, ale również każdy podmiot, który jest właścicielem czy najemcą budynków czy mienia pozostawianego na zewnątrz.

- Wobec zmian pogodowych nie możemy być obojętni. Jedno spokojniejsze lato nie oznacza, że można o tym zapomnieć. A tu niestety nie ma reguł. W tym roku najpierw mieliśmy falę przymrozków, z których rolnicy i sadownicy jeszcze w maju zgłosili ponad 20 tys. szkód, potem powodzie i podtopienia na południu Polski. Później burze i gradobicia na Śląsku i Mazowszu. W takiej sytuacji ubezpieczenie to skuteczny mechanizm rekompensowania strat – mówi Agnieszka Durska, rzeczniczka Polskiej Izby Ubezpieczeń.

Czytaj też:  Odszkodowanie za wypadek także, gdy ubezpieczyciel będzie niewypłacalny

Firma powinna ubezpieczyć nie tylko majątek

Zalania i inne szkody masowe są bardzo niebezpieczne dla firm, ponieważ przy splocie niekorzystnych okoliczności mogą decydować o ich dalszej obecności na rynku.

Podstawą jest ubezpieczenie mienia firmy, które zapewni wypłatę za zniszczenia spowodowane siłą natury, np. za uszkodzone przez grad maszyny, zalane pomieszczenia czy uszkodzony przez wichurę dach budynku.

Nie warto ubezpieczać mienia na zbyt niską sumę, gdyż po szkodzie wypłata nie zrekompensuje całości poniesionych strat. Luka ubezpieczeniowa, czyli sytuacja, w której suma ubezpieczenia nie odzwierciedla realnej wartości ubezpieczanego majątku, to jeden z największych problemów branży, ubezpieczonych, ale i całego rynku. W efekcie, w razie wystąpienia strat, wypłacone odszkodowanie może nie pokryć wszystkich powstałych kosztów. Istotną składową luki ubezpieczeniowej w ubezpieczeniach majątkowych stanowią szkody katastroficzne. Jak podaje Polska Izba Ubezpieczeń w raporcie „Polacy i ryzyko – jak się ubezpieczamy?”, luka ubezpieczeniowa dla Polski w zabezpieczeniu katastrof naturalnych w 2022 r. wyniosła 1,3 mld zł.

- O ile praktycznie każde przedsiębiorstwo jest zabezpieczone na wypadek szkód fizycznych w mieniu firmy, to już nie każdy zabezpiecza się od skutków przerw w działalności, które czasem potrafią być bardziej dotkliwe niż bezpośrednie straty w majątku przedsiębiorstwa. Ubezpieczenie od przerw w działalności to najważniejsze uzupełnienie ubezpieczenia mienia firmy. Wybierając ofertę ubezpieczyciela, warto też zwrócić uwagę, jak definiuje on gwałtowne zjawiska pogodowe – zauważa Piotr Podborny, dyrektor Biura Ubezpieczeń Klientów Korporacyjnych EIB SA.

 

Przedsprzedaż
Zapowiedź

Jak działa ubezpieczenie od przerw w działalności?

Fizyczne uszkodzenie mienia bardzo często może wymusić przestój przedsiębiorstwa. A brak obrotów oznacza brak dochodów. Zabezpieczenie na taki wypadek zapewnia ubezpieczenie przerw w działalności (Business Interruption – BI). Jest to rozszerzenie ochrony lub odrębna umowa ubezpieczenia, jednak nierozerwalnie związaną z zawartą umową ubezpieczenia mienia. Zapewnia rekompensatę przede wszystkim kosztów stałych (wynagrodzenia pracowników, zobowiązania podatkowe i kredytowe itp.) oraz utraconego planowanego zysku, na skutek ograniczenia lub przerwania działalności spowodowanej szkodą w mieniu. Oznacza to, że na mocy tej dodatkowej umowy ubezpieczyciel pomaga zapewnić ciągłość funkcjonowania przedsiębiorstwa.

– W katalogu działań, które mają pomóc przetrwać tymczasowy kryzys, mieści się np. zlecenie produkcji innej firmie, żeby wywiązać się z zobowiązań kontraktowych – mówi Piotr Podborny.

Nawet drobna awaria, ale kluczowego sprzętu, może powodować długotrwały przestój, na który żadna firma, zwłaszcza z sektora MSP, nie może sobie pozwolić.

- Co więcej, w ramach tego ubezpieczenia mogą być też uwzględnione zdarzenia, które nie dotykają bezpośrednio przedsiębiorstwa, tzn. ochroną można objąć cały łańcuch dostaw, czyli np. zniszczenie, zalanie dróg dojazdowych do firmy – dodaje Piotr Podborny.

Nie każda ulewa jest deszczem nawalnym?

W przypadku ubezpieczenia mienia na wypadek szkód wyrządzonych zdarzeniami pogodowymi kluczowe są definicje tych zdarzeń. Nie w każdej sytuacji przedsiębiorca otrzyma odszkodowanie, deszcz czy wiatr doprowadzający do uszkodzeń musi spełniać odpowiednie warunki.

W przypadku deszczu towarzystwa ubezpieczeń zazwyczaj odnoszą się do tzw. współczynnika wydajności określanego przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Pod uwagę brana jest objętość opadu, jaki spada w ciągu jednej minuty na  jeden mkw.

W ogólnych warunkach ubezpieczenia (OWU) najczęściej deszcz nawalny jest definiowany jako opad o intensywności min. czterech litrów wody na minutę. Klasyfikacja ta może się jednak różnić w zależności od ubezpieczyciela. Ale wielu z nich nie wprowadza rozróżnienia i deklaruje uwzględnienie wszystkich szkód spowodowanych deszczem, niezależnie od jego intensywności.

Podobnie wygląda sprawa z wiatrem. Niektórzy ubezpieczyciele za huragan uznają już wiatr wiejący z prędkością 13-14 m/s, a inni jako prędkość minimalną wskazują 17 m/s.

– Czytając OWU, trzeba też zwrócić uwagę na to, jakie szkody są uwzględniane w poszczególnych wariantach polisy. Wybrany wariant ubezpieczenia może uwzględniać tylko szkody wyrządzone bezpośrednio przez wichurę, więc np. straty spowodowane przez upadek powalonych przez nią drzew mogą już nie kwalifikować się do wypłaty odszkodowania – mówi Piotr Podborny.

Sztywne definicje ubezpieczycieli powodują, że mają oni prawo do sprawdzenia, czy poszczególne wichury lub opady osiągnęły te wskaźniki. Dlatego najkorzystniejsze dla przedsiębiorstwa jest ubezpieczenie w formule od tzw. wszystkich ryzyk. Oznacza to, że ubezpieczenie zadziała w każdej sytuacji poza konkretnymi wyłączeniami. Te będą dotyczyć na pewno skutków wojny, ataków terrorystycznych czy wybuchów nuklearnych, ale warto zaznajomić się z wszystkimi wykluczeniami ochrony, tak by mieć pewność, że w przypadku gwałtownych zjawisk pogodowych kupiona polisa zapewni pełne wsparcie ubezpieczyciela bez wyłączeń.