Tak twierdzi dr Paul A. Gastanaduy z Centrum Kontroli Chorób i Prewencji w Atlancie (USA). Jego zdaniem jest to efekt pośredni szczepień, wynikający z ograniczenia transmisji wirusów.
Dr Gastanaduy przeanalizował żołądkowo-jelitowe przyczyny hospitalizacji dzieci oraz dorosłych przed i po wprowadzeniu powszechnych szczepień przeciwko rotawirusom. Korzystał z narodowej amerykańskiej bazy danych medycznych - Nationwide Inpatient Sampl. Skupił się na przedziale między styczniem 2000 a grudniem 2010 roku, przy czym lata 2000-2006 uznał za okres ,,przedszczepionkowy", natomiast lata 2008-2010 - ,,szczepionkowy". Rok 2007, jako okres przejściowy, został wykluczony z analizy.
Okazało się, iż - w porównaniu do czasów sprzed wprowadzenia obowiązku szczepień - w latach 2008-2010 statystycznie znacząco zmniejszyła się liczba hospitalizacji z powodu zakażeń rotawirusowych w grupach wiekowych 0-4 lata, 5-14 lat oraz 15-24 lata. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku innych - nie zidentyfikowanych jednoznacznie jako rotawirusowe - dolegliwości żołądkowo-jelitowych. Tutaj dodatkowo spadek ten dotyczył także pacjentów w wieku 25-44 lata.
Zaobserwowany przez nas wzór redukcji ciężkich przypadków żołądkowo-jelitowych wśród nieszczepionych starszych dzieci oraz dorosłych jest zgodny z teorią pośredniej ochrony wynikającej ze szczepienia niemowląt" - uważa Gastanaduy.
,,Wyniki te pokazują wyraźnie, że pierwszeństwo w przekazywaniu rotawirusa mają właśnie dzieci i ilustrują, jakie korzyści wynikają z wprowadzenia obowiązku szczepień przeciwko tym wirusom" - dodaje.