Do 15 sierpnia br. podmioty lecznicze jako jedna z wielu instytucji miały obowiązek wdrożyć standardy ochrony małoletnich na podstawie nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym i ochronie małoletnich. Nie wszystkie placówki miały jednak świadomość, że standardy mają zostać wprowadzone nie tylko w szpitalach czy gabinetach lekarskich, ale też mniej oczywistych miejscach, jak gabinety dentystyczne czy apteki. - W ochronie zdrowia mamy dużą różnorodność – małe przychodnie, jednoosobowe działalności w miejscu wezwania, duże szpitale specjalistyczne i kliniczne, szpitale powiatowe z oddziałem pediatrycznym. Wynik tej analizy ryzyka w każdym podmiocie będzie inny, a zatem inne będą zasady minimalizujące te ryzyka – zauważała w rozmowie dla Prawo.pl Urszula Kubicka-Kraszyńska, specjalistka ds. standardów ochrony dzieci z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Czytaj całą rozmowę: Ochrona małoletnich ważna w placówkach medycznych - nie powinna pozostać "na papierze"

Wzór standardów ochrony dzieci dla podmiotów leczniczych przygotował Zespół do Spraw Ochrony Małoletnich działający z ramienia resortu sprawiedliwości – z zastrzeżeniem, że wymaga on dostosowania w zależności od specyfiki podmiotu. Dlatego poszczególne organizacje zrzeszające medyków i innych przedstawicieli zawodów medycznych wydały też własne wytyczne.

Ważna wyrozumiałość wobec małego pacjenta

Jak wynika z interpretacji resortu sprawiedliwości, wszystkie gabinety stomatologiczne, w których są (lub mogą być) leczone dzieci, mają obowiązek wprowadzenia dostosowanych standardów. Zwolnieni z dopełnienia formalności są tylko ci dentyści, którzy prowadzą praktykę samodzielnie, bez personelu pomocniczego. Wytyczne dla placówek stomatologicznych opracowała Naczelna Izba Lekarska (NIL). Jak zaznaczono w opracowaniu, jedną z najważniejszych zasad, którą powinni kierować się lekarze dentyści oraz personel placówki, jest umożliwienie zapewnienia obecności rodzica lub opiekuna prawnego podczas wykonywania czynności diagnostycznych i leczniczych osoby małoletniej. - Jest to najważniejszy element, który zapewnia małoletniemu pacjentowi niezbędne poczucie bezpieczeństwa i komfortu. Ponadto to właśnie rodzice lub osoby sprawujące opiekę nad małoletnim najlepiej znają jego potrzeby i zachowania – wskazano.

Tak więc poza ustaleniem procedury zgłaszania ewentualnego krzywdzenia dziecka, NIL zachęca, by zadbać o jak największy komfort i wzięcie pod uwagę potrzeb małego pacjenta, tak, by wizyta była dla niego jak najmniej stresująca (a więc zachować cierpliwość i wyrozumiałość, zwłaszcza w przypadku zabiegów wiążących się z bólem; pozwolić np. na wniesienie małej zabawki do gabinetu, jeśli dziecko czuje taką potrzebę). Niedopuszczalne jest wymuszanie na dziecku współpracy przy pomocy krzyku czy wywoływaniu poczucia zagrożenia, i to zarówno ze strony personelu medycznego, jak i rodziców czy opiekunów. Zgodnie z wytycznymi proponowanymi przez NIL w gabinecie dentystycznym powinno się także pozwolić małoletniemu pacjentowi na wypowiadanie w kwestii planowanych lub udzielanych mu świadczeń. Natomiast pacjent powyżej 16 roku życia ma prawo do pełnej informacji medycznej i decydowania o procesie diagnostyczno-terapeutycznym.

 


W aptekach też trzeba reagować

Z kolei wzór standardów dla aptek i ogólnodostępnych punktów aptecznych przygotowała i udostępniła Naczelna Izba Aptekarska (NIA). Położono w nich nacisk przede wszystkim na bezpieczne relacje między personelem aptecznym i małoletnim, a także zasady i procedurę podejmowania interwencji w sytuacji podejrzenia krzywdzenia lub posiadania informacji o krzywdzeniu małoletniego. Jak wskazała NIA w komunikacie, to, czy apteki są objęte obowiązkami wynikającymi z nowych przepisów, nie jest do końca jednoznaczne. Trzeba brać jednak pod uwagę, że uprawnienia farmaceutów i zakres dostępnych świadczeń jest cały czas rozszerzany, a większość z nich obejmuje również osoby poniżej 18. roku życia. Dlatego wdrożenie standardów jest pożądane.

Co NIA rekomenduje aptekom? Podstawą są cztery zasady zapewniające bezpieczeństwo w relacjach między personelem aptecznym a małoletnimi: zasada przejrzystości, poszanowania prywatności, użycia języka zrozumiałego dla małoletnich (w jak największym stopniu pozbawionego terminologii medycznej) oraz bezpiecznego dotyku (wszelkie formy kontaktu fizycznego ograniczone do minimum). Zabronione jest stosowanie przemocy, narzucanie opinii i decyzji w kwestiach medycznych i izolowanie dziecka od jego opiekunów (co do zasady, wszelkie działania powinny być wykonywane w obecności osoby dorosłej, której małoletni ufa – nie musi być to więc rodzic).

A co w momencie, gdy dziecko powie w aptece, że jest krzywdzone, albo farmaceuta zobaczy siniaki na rękach małoletniego? W takim przypadku liczy się bezzwłoczne działanie przy jednoczesnym zachowaniu poufności. Personel apteki w pierwszej kolejności powinien podjąć próbę identyfikacji, z jakim rodzajem przemocy ma do czynienia (bicie, molestowanie, przemoc psychiczna itp.). Obowiązek działania może zaistnieć także w momencie, gdy farmaceuta zauważy oznaki niewłaściwego zachowania dorosłego wobec dziecka (np. szarpanie). Następnym krokiem jest powiadomienie odpowiednich służb: policji, ośrodka pomocy społecznej, sądu opiekuńczego. Odpowiada za to kierownik apteki, kierownictwo może również podjąć decyzję o wyznaczeniu farmaceuty ds. ochrony małoletnich. Ważne jest także przygotowanie odpowiedniej dokumentacji dla służb.

Od połowy sierpnia można karać

Za niewdrożenie standardów od połowy sierpnia podmioty, także lecznicze, muszą liczyć się z konsekwencjami. - Pierwsza kara finansowa za niezastosowanie się do wymogów ustawy lex Kamilek to 250 złotych, za drugim razem kara będzie surowsza. Za brak weryfikacji w rejestrze karnym sprawców przez pracodawców będzie grozić kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywna. Jeśli pracownik ma orzeczony przez sąd zakaz opieki nad dziećmi i jest dopuszczony do opieki, to jest przestępstwo przewidziane karą do pięciu lat pozbawienia wolności – przypomina w rozmowie dla Prawo.pl Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, wiceministra w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Czytaj całą rozmowę: Rudzińska-Bluszcz: Ochrona dzieci w szkole, na obozie i w hotelu to obowiązek