Jak podaje Związek Pracodawców Ochrony Zdrowia Porozumienie Zielonogórskie, Małopolski Oddział NFZ 30 grudnia 2024 roku wymusił na jednym z zakładów podpisanie niekorzystnego aneksu finansowego. Dokument ten, podpisany pod groźbą blokady dalszego aneksowania umów, zmniejszał wstecznie limity na świadczenia w ramach opieki koordynowanej. Na jego podstawie zakład musiał zwrócić 9449,12 zł na podstawie faktury korygującej, wstrzymano zapłatę za świadczenia zrealizowane dla 89 pacjentów, a także obniżono limity świadczeń, co uniemożliwiło kontynuowanie efektywnej opieki nad pacjentami.

W wyniku tych działań przychodnia podstawowej opieki zdrowotnej wstrzymała świadczenia dla pacjentów korzystających z tej formy opieki. Każdy z nich został indywidualnie poinformowany o powodach tej decyzji, podkreślając, że brak środków wynika z działań NFZ.  Dotychczas trzy zakłady w Małopolsce poinformowały o zmuszaniu ich do zwrotu wcześniej przyznanych i wypłaconych środków finansowych za świadczenia w ramach opieki koordynowanej.

Postępowanie NFZ ma cechy kradzieży środków finansowych już wykorzystanych na leczenie pacjentów. Działania te podważają zaufanie do instytucji publicznych i szkodzą pacjentom, którzy w ramach opieki koordynowanej otrzymywali kompleksową i bardziej zintegrowaną opiekę. Zwróciłem się do NFZ z żądaniem zwrotu zagarniętych środków oraz ustalenia realistycznych limitów świadczeń w ramach OK, uwzględniających potrzeby pacjentów oraz możliwości personelu medycznego – mówi Lesław Szot, prezes Małopolskiego Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia Porozumienie Zielonogórskie.

Najważniejsza zmiana ostatnich lat

Przypomnijmy, że opieka koordynowana w POZ została wprowadzenia ponad dwa lata temu. Ten model stworzył większe możliwości kompleksowego leczenia chorób przewlekłych na poziomie lekarza rodzinnego: od wstępnej diagnostyki, po badania specjalistyczne, farmakoterapię i monitorowanie stanu pacjenta. Podstawą jest Indywidualny Plan Opieki Medycznej (IPOM), który uwzględnia wszystkie etapy terapii, opracowany dla każdego chorego. Nad przebiegiem tego procesu czuwa koordynator. Jego zadaniem jest współpraca zarówno z lekarzem, jak i pacjentem, m.in. umawianiem wizyt lekarskich, czuwaniem nad ich terminami i kontaktem z pacjentem.

Opieka koordynowana jest dostępna dla pacjentów ze schorzeniami z zakresu: kardiologii, diabetologii, chorób płuc, endokrynologii oraz chorób nerek. Resort zdrowia zapowiada rozwijanie tego modelu leczenia o kolejne obszary medycyny, m.in. onkologię i leczenie otyłości. Została uznawana za jedną z najważniejszych zmian w podstawowej opiece zdrowotnej ostatnich lat.

Resort zdrowia planuje objąć opieką koordynowaną wszystkich pacjentów. Chorzy powinni być kierowani do szpitali tylko w wyjątkowych sytuacjach, wymagających unikalnego sprzętu bądź kompetencji. Odwrócenie piramidy świadczeń opieki zdrowotnej, gdzie u podstaw będzie medycyna rodzinna, jest jednym z priorytetów Ministerstwa Zdrowia.

– Opieka koordynowana to innowacyjne rozwiązanie w polskim systemie zdrowotnym, które pozwala na lepsze zarządzanie leczeniem pacjentów, szczególnie tych z chorobami przewlekłymi. Dzięki integracji różnych specjalistów i placówek pacjenci otrzymują szybszą i bardziej kompleksową pomoc. Działania NFZ grożą niszczeniem tego modelu, który zaledwie zaczynał przynosić korzyści pacjentom – dodaje Jacek Krajewski, prezes Federacji Porozumienia Zielonogórskiego.

Czytaj także: Ministerstwo Zdrowia zapowiada szereg zmian w opiece koordynowanej

Problemy z finansowaniem

Problemy z finansowaniem opieki koordynowanej to nic nowego. Federacja Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia Porozumienie Zielonogórskie w październiku 2024 r. zwracała uwagę, że w niektórych regionach NFZ wciąż nie wypłacił poradniom oferującym szerszy profil działalności środków za nadwykonania. Porozumienie wskazywało, że mowa o znaczących kwotach, które mogą mieć bezpośredni wpływ na funkcjonowanie poradni oraz dalszą realizację opieki koordynowanej. Brak tych środków może zahamować rozwój programu, co w dłuższej perspektywie oznacza zagrożenie dla pacjentów – zwłaszcza tych, którzy wymagają regularnej kontroli stanu zdrowia oraz dostępu do różnorodnych specjalistycznych usług medycznych.

– Taka sytuacja ma miejsce m.in. w województwach: śląskim, podlaskim, małopolskim i łódzkim. Wiele poradni POZ nie otrzymało należnych płatności od czerwca 2024 r. Mowa o poważnych kwotach – od kilkudziesięciu do nawet kilkuset tysięcy złotych, co zaczyna grozić utratą płynności finansowej niektórych przychodni POZ. To poważny problem, dlatego mam nadzieję, że zostanie dostrzeżony przez NFZ i jak najszybciej rozwiązany – mówił Tomasz Zieliński, wiceprezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie.

Resort zdrowia zapewniał, że wszystkie nadwykonania zostaną zapłacone  najpóźniej na początku 2025 roku.

– Poza nadwykonaniami są jeszcze niedowykonania. Z analiz NFZ wynika, że suma niedowykonań i nadwykonań jest mniej więcej równa w poszczególnych oddziałach funduszu. Z ostrożnym optymizmem można powiedzieć, że pełne sfinansowanie tych świadczeń za 2024 r. nie jest zagrożone. Natomiast być może nastąpi to po zamknięciu roku, kiedy będzie już dokładnie wiadomo, ile niedowykonań jest do ściągnięcia.  Jeśli chodzi o POZ-ty fundusz ma wystarczające środki, żeby zapłacić za realizację świadczeń – zapewnił Michał Dzięgielewski, ówczesny dyrektor Departamentu Lecznictwa Ministerstwa Zdrowia, podczas obrad sejmowej podkomisji stałej do spraw organizacji ochrony zdrowia.

O przyczyny nakazu zwrotu środków za realizację opieki koordynowanej zapytaliśmy NFZ. Do tematu wrócimy po uzyskaniu odpowiedzi.