- Samorząd województwa w ciągu ostatnich kilku lat zainwestował 230 mln zł w placówki medyczne, w niektórych standard już jest bardzo wysoki, ale żeby go utrzymać, finansowanie z NFZ nie może być obniżone – powiedział marszałek województwa podlaskiego Jerzy Leszczyński.
- Od wielu miesięcy słyszymy o nowelizacji ustawy, o sieci szpitali, o nowej jakości jaka ma powstać, liczyliśmy na to – jak wiele samorządów – że wszelkie wątpliwości zostaną wyjaśnione, a tak się nie stało. Wręcz przeciwnie. W ostatnich dniach nasza niepewność, jak szpitale będą finansowane wzrasta, czy będziemy mogli sobie pozwolić na kolejne inwestycje, czy nie zmienią się przepisy, zanim inwestycje dokończymy. Jeśli trzeba będzie pokryć wynik ujemny szpitali, to nie będzie pieniędzy na inwestycje – wymieniał wątpliwości Bogdan Dyjuk, członek zarządu województwa podlaskiego odpowiadający za służbę zdrowia.
Według projektu ustawy danemu szpitalowi, w ramach kwalifikacji zostanie przyporządkowany jeden z poziomów PSZ oraz wskazane zostaną profile, zakresy i rodzaje świadczeń, w ramach których będzie on mógł udzielać świadczeń opieki zdrowotnej w ramach sieci.
Spośród trzech szpitali wojewódzkich, dla których organem założycielskim jest województwo podlaskie, tylko szpital w Łomży kwalifikuje się do najwyższego III poziomu zabezpieczania świadczeń opieki zdrowotnej. Dwa pozostałe szpitale - w Białymstoku i Suwałkach – do II poziomu. Zarząd obawia się, co stanie się w przypadku wielomilionowych inwestycji rozpoczętych i kontynuowanych przez szpitale wojewódzkie, które zakwalifikowane zostaną do II poziomu.
- Pamiętamy wszyscy jak wizytowaliśmy nowe oddziały ginekologii, noworodkowy i neonatologii, jaki poziom świadczenia usług możemy w nich zagwarantować, tymczasem agencja taryfikacji zaproponowała niższe o 27 do 60 procent wtawki wyceny procedur medycznych w zakresie neonatologii – dodał marszałek Dyjuk.
Niepokój samorządu budzi też propozycja ministerstwa, by dokonywać oceny i kwalifikacji szpitali w oparciu o dane z roku 2015, mimo że wprowadzenie ustawy opóźniono o kilka miesięcy - z lipca do października 2017 roku. W przypadku podlaskich szpitali 2016 rok był lepszy o 7-10 mln zł (w sumie trzy szpitale wojewódzkie), natomiast 2017 – raczej zostanie zamknięty wynikiem ujemnym.
Sieć szpitali ma być opublikowana 27 czerwca 2017 roku.
Czytaj: Sieć szpitali po poprawkach - czyli jakie zmiany znalazły się w nowej wersji projektu ustawy?>>>
- Chcemy jasnych zasad finansowania, uwzględnienia roku 2016 oraz uwzględnienia dodatkowych kosztów, jakie ponoszą samorządy. Apelujemy o rzetelną, konkretną rozmowę – podsumował marszałek Dyjuk.
Osobną sprawę stanowi sytuacja szpitala psychiatrycznego w Choroszczy. Zgodnie z proponowanymi zmianami do sieci nie wchodzą jednostki rehabilitacyjne i psychiatryczne. Mają być pozostawione na dotychczasowym poziomie. Jak wyjaśnił dyrektor placówki Tomasz Goździkiewicz oznacza to generowanie strat, szpitalowi już brakuje około 4 mln zł, a akurat w przypadku szpitala w Choroszczy rok 2015 byłby lepszą podstawą do kwalifikacji. W 2016 roku szpital, który posiada 1500 łóżek (w tym 300 na obserwację sądową), nie przyjął około 1100 pacjentów z powodu braku miejsc.
- Pozostawienie tych szpitali poza siecią spowoduje gorszą opiekę zdrowotną w tym zakresie, co nie jest zgodne z tendencjami europejskimi – wyjaśnił dyrektor Goździkiewicz – O psychiatrii praktycznie się zapomina.
Samorząd województwa podlaskiego jest organem założycielskim dla 13 placówek służby zdrowia w województwie, w tym trzech szpitali wojewódzkich: w Białymstoku, Łomży, Suwałkach oraz szpitala psychiatrycznego w Choroszczy (jednego z większych w kraju), co stanowi prawie 34 procent udziału podmiotów leczniczych w województwie w ogólnej wartości kontraktu NFZ i ponad 33 procent udziału podmiotów realizujących leczenie szpitalne w województwie. W placówkach tych zatrudnionych jest w sumie ponad 5300 osób (5374 etaty); szpitale dysponują w sumie 3117 łóżkami.
Źródło: www.wrotapodlasia.pl