Lekarze, którym pacjenci wystawiają krytyczną ocenę nie mogą się bronić, jeśli nie podpiszą umowy z portalem znanylekarz.pl. NSA oddalił skargę kasacyjną Generalnego inspektora Ochrony Danych Osobowych, który nie dostrzegł naruszenia ustawy.
Doktor medycyny Witold Pokojski w czerwcu 2012 roku zażądał zaprzestania używania i przetwarzania jego danych na portalu znanylekarz.pl. Spółka z o.o. o tej samej nazwie przetwarza dane osobowe 134 tys. lekarzy. Generalny Inspektor Danych Osobowych zarejestrował zbiór danych osobowych lekarzy, które pochodzą z Centralnego rejestru Lekarzy.
Lekarz ma grubszą skórę?
Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych odmówił uwzględnienia wniosku. Odpowiedział, że spółka działa w interesie publicznym, prowadząc portal społecznościowy, na którym pacjenci oceniają pracę lekarzy. Ponadto zawód lekarza, jako zawód zaufania publicznego podlega słabszej ochronie niż przedstawiciele innych zawodów.
Dr Pokojski odwołał się od tej decyzji, twierdząc, że wspomniany portal pełni rolę komercyjną, jest pośrednikiem w przetwarzaniu danych bez wiedzy i zgody zainteresowanych lekarzy. A zgodnie z art. 23 ustawy o dostępie do informacji publicznej, wszelkie przetwarzanie danych, które nie jest dozwolone - jest zakazane.
GIODO nie zmienił swego stanowiska, więc lekarz zaskarżył decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. WSA uchylił decyzję Inspektora, gdyż w tej sprawie nic nie zostało wyjaśnione. Sąd stwierdził, że rejestr znanylekarz.pl jest prowadzony dla celów komercyjnych, marketingowych. Ale GIODO nie ustalił, czy istotnie lekarz, który sprzeciwia się przetwarzaniu musi podpisać umowę ze spółką.
NSA nie zgadza się z Inspektorem
Wobec takiego orzeczenia, GIODO złożył skargę kasacyjną.
Dr Pokojski w czasie rozprawy przed NSA przekonywał, że dochodzi w tej sprawie do potrójnego wymuszenia. Pierwsze to wymuszenie danych od pacjentów, którzy chcą anonimowo umieścić swoją ocenę lekarza. Drugie to zmuszenie lekarza, który chce odpowiedzieć na zarzuty do udzielenia zgody na przetwarzanie danych. Trzecie wymuszenie - według dr Pokojskiego - to konieczność podpisania umowy przez lekarza na płatne pośrednictwo w umawianiu wizyt.
NSA oddalił skargę Inspektora. Zdaniem sądu, GIODO ma obowiązek wyjaśnić wszystkie okoliczności sprawy, gdyż na żadne pytanie wnioskodawcy nie odpowiedział. Sprawa jest ważna i teraz organ musi zbadać dokładnie, czy przetwarzanie ma charakter komercyjny.
Wyrok z 21 kwietnia 2015 r., sygn. akt I OSK 1480
Katarzyna Żaczkiewicz-Zborska