Sąd Najwyższy w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej rozpoznawał kasację wniesioną na korzyść obwinionej Anny P. (dane zmienione) o pomówienie lekarki.
Obwiniona lekarz stomatolog Anna P. w okresie od listopada do grudnia 2016 r. prowadziła kampanię nienawiści w internecie na portalu Znany Lekarz przeciwko innej lekarce ginekolog - Lucynie Z. (dane zmienione).
Oskarżenia w sieci
Anna P., która jako pacjentka straciła ciążę wpisywała takie oceny jak: Lucyna Z. ( pełne nazwisko) zabiła moje dziecko” itp.
Portal Znany Lekarz usunął pod wpływem zawartej między stronami ugody obraźliwe wpisy. Jednak do chwili obecnej nadal na niektórych portalach znajdują się oceny oskarżające pokrzywdzoną ginekolog: „ L.Z. wykonała bez mojej zgody mierzenie tętna mojego dziecka metodą dopplera pulsacyjnego. Dziecko zmarło wewnątrzmacicznie następnego dnia. Oceniam bardzo negatywnie wizytę u tej osoby, gdyż użyła metody o wysokiej energii bez mojej zgody i bez monitorowania wskaźników bezpieczeństwa dopplera pulsacyjnego. Ponadto nie poinformowała mnie o ryzyku uszkodzenia zarodka tą metodą….”
Następnie Anna P. dopisała: "Celem potwierdzenia swojej negatywnej opinii zwróciłam się do wykładowcy międzynarodowej organizacji IUSOG zajmującej się bezpieczeństwem usg prof. Torvida Kiseruda. W skrócie odpowiedział, iż niewskazane było wykonanie mierzenie tętna dopperem pulsacyjnym oraz, że istnieją dowody naukowe, iż doppler uszkadza zarodki..."
Polecamy nagranie szkolenia: Nowe zasady egzekucji wyroku nakazującego publikację przeprosin >
Nie stwierdzono błędu w sztuce
Oskarżenia te zostały zweryfikowane przez sądy lekarskie, które nie dopatrzyły się błędu medycznego w przeprowadzonym przez Lucynę Z. badaniu USG. Wszystkie postępowania dyscyplinarne wszczęte wobec pokrzywdzonej pomówieniami ginekolog zakończyły się umorzeniem.
Czytaj też: Kodeks Etyki Lekarskiej do poprawy, bo zabrania krytykować kolegów
Co więcej - Sąd Okręgowy w Warszawie, do którego wpłynęło powództwo Lucyny Z. o naruszenie dóbr osobistych przez Annę P. orzekł, że doszło do pomówienia i naruszenia godności ginekologa.
NSL: Upomnienie dla stomatolog
Naczelny Sąd Lekarski wyrokiem z 8 września 2021 r. utrzymał karę upomnienia, wymierzoną przez sąd Okręgowy Sąd Lekarski w Warszawie. W tej kwestii istotne było złamanie zasady wynikającej z Kodeksu Etyki Lekarskiej, iż naruszeniem godności zawodu jest każde postępowanie lekarza, które podważa zaufanie do zawodu (art.1 ust. 3 KEL).
Ponadto, według art.52 KEL lekarz powinien zachować szczególną ostrożność w formułowaniu opinii o działalności zawodowej innego lekarza, w szczególności nie powinien publicznie dyskredytować go w jakikolwiek sposób.
Natomiast wszelkie uwagi o dostrzeżonych błędach w postępowaniu innego lekarza powinien przekazać przede wszystkim temu lekarzowi. Jeżeli interwencja okaże się nieskuteczna albo dostrzeżony błąd lub naruszenie zasad etyki powoduje poważną szkodę, konieczne jest poinformowanie organu izby lekarskiej.
Czytaj w LEX: Wesołowska Emilia, Cywilnoprawna ochrona godności osób wykonujących zawody medyczne w szpitalu >
Argumenty obrony
W kasacji obrońca Anny P. uznał, że wyrok NSL trzeba uchylić, gdyż doszło do rażącego naruszenia procedury karnej przez sąd II instancji. Orzeczenie jest wadliwe, gdyż naruszyło swobodną ocenę dowodów i ograniczyło obwinionej prawo do sądu. – Kontrola instancyjna przeprowadzona przez Naczelny Sąd Lekarski była iluzoryczna – przekonywał obrońca adwokat Damian Kosmala. Podkreślił też, że przebieg postępowania nie pozwala stwierdzić, że obwiniona przekroczyła granice debaty publicznej, gdyż posługiwała się danymi uzyskanymi z Instytutu Medycyny Sądowej i specjalistów z zakresu ginekologii i ultrasonografii. Ponadto zawody zaufania publicznego, jakimi są lekarze, muszą się liczyć z ostrzejszą krytyką.
W odpowiedzi Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej dr Zbigniew Kuzyszyn uznał, że Naczelny Sąd Lekarski orzekł prawidłowo, a kara upomnienia jest bardzo łagodna. Przypomniał przy tym, że sąd karny, gdzie toczyła się sprawa o zniesławienie Lucyny Z. przez obwinioną uznał winę Anny P.
Pełnomocnik pokrzywdzonej ginekolog podkreślił, że nie popełniła ona błędu lekarskiego, a prokurator umorzył w tej sprawie postępowanie. – Obumarcie ciąży u obwinionej nie ma związku z wykonanym badaniem USG – dodał.
Obwiniona Anna P. obecna na rozprawie wniosła o uchylenie wyroku NSL i uwzględnienie kasacji. Jak wyjaśniła, doszło do badania USG bez jej zgody. A do czasu tego badania dziecko było zdrowe. - Lekarka Lucyna Z. miała złe, lekceważące podejście do pacjenta - twierdziła obwiniona.
SN pozostawia wyrok w mocy
Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN orzekła, że kasacja jest niezasadna. Naczelny Sąd Lekarski nie popełnił rażących błędów proceduralnych przy rozpoznawaniu tej sprawy. O słuszności orzeczenia NSL świadczą choćby wyroki sądów cywilnych i karnych, które rozpoznawały kwestię zarówno ewentualnego błędu lekarskiego, jak i pomówienia i zniesławienia.
Dodać należy że w kwietniu 2008 r. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że art. 52 ust. 2 KEL, w zakresie w jakim zakazuje zgodnych z prawdą i uzasadnionych ochroną interesu publicznego wypowiedzi publicznych na temat działalności zawodowej innego lekarza, jest niezgodny z Konstytucją (SK 16/07).
Jednakże, jak dodał TK, w pewnych przypadkach uzasadnione jest ograniczenie wolności słowa – przypadkiem takim mogą być wzajemne oceny lekarzy, co uzasadnione jest dobrem ochrony zdrowia. Dodał jednak, że sądy dyscyplinarne źle odczytują pojęcie „dyskredytowania” – nie może być za nie bowiem uznawana automatycznie każda wypowiedź krytyczna o charakterze publicznym.
Orzeczenie Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN z 8 października 2023 r., sygn. akt II ZK 91/22
Czytaj też omówienie innego orzeczenia: Odpowiedzialność administratora forum internetowego a krytyczny wpis o lekarzu >
Cena promocyjna: 99.6 zł
Cena regularna: 249 zł
Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 249 zł
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.