Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że w Polsce na 100 tys. mieszkańców przypada 3,6 lekarza. Średnia europejska to 3,7.
– Globalna liczba lekarzy nie jest największym problemem, ale ich rozmieszczenie oraz wykonywane specjalizacje – mówiła podczas ostatniego posiedzenia sejmowej Komisji Zdrowia wiceminister zdrowia Urszula Demkow. Zaznaczyła, że problemem jest luka pokoleniowa oraz wysoki wiek pracujących lekarzy. W jej opinii diagnoza zapotrzebowania na lekarzy o określonej specjalizacji jest kluczowa, aby zaradzić problemowi zbyt małej liczby medyków. – To nie liczba lekarzy świadczy o sprawnym systemie, ale ich rozmieszczenie oraz rodzaj specjalizacji. Kluczowa jest także jakość kształcenia – dodała wiceminister. Za przykład podała Grecję, gdzie jest 6 lekarzy na 100 tys. mieszkańców, a służba zdrowia działa słabo. Z kolei wskaźnik w Japonii to 2,6 lekarza, a system działa bardzo dobrze.
Jakość kształcenia lekarzy
Tymczasem, jak wskazywano podczas dyskusji, decyzje o liczbie miejsc na daną specjalizację bywają przypadkowe, podejmowane arbitralnie przez konsultantów krajowych bez uwzględnienia danych ogólnych. Rozwiązaniem problemu braku lekarzy miało był łatwiejsze otwieranie nowych kierunków lekarskich na uczelniach.
To kontrowersyjny temat – w zeszłym roku przetoczyła się wokół niego burza. Bowiem w wyniku liberalizacji przepisów ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym uczelnie otwierały kierunki lekarskie bez odpowiedniego doświadczenia, zaplecza kadrowego i infrastrukturalnego (np. bez prosektorium).
Czytaj także na Prawo.pl: Będzie łatwiej utworzyć nowy kierunek lekarski - prezydent podpisał ustawę
W rezultacie bez akredytacji Polskiej Komisji Akredytacyjnej (PKA), ale za zgodą Ministerstwa Edukacji i Nauki otworzono kierunek lekarski na 11 uczelniach. W sumie w latach 2022-2023, 17 szkół wyższych uzyskało pozwolenie na prowadzenie studiów medycznych. Obecnie 11 z nich, które działają bez akredytacji PKA, przechodzi ponowny proces weryfikacyjny i walczy o akredytację, dwie z nich obecnie nie prowadzą zajęć. W sprawie niskiej jakości kształcenia medyków na uczelniach bez odpowiedniego zaplecza protestowało jesienią Porozumienia Rezydentów OZZL. W opinii przewodniczącego Sebastiana Goncerza zagraża to bezpieczeństwu pacjentów.
Czytaj także na Prawo.pl: Sebastian Goncerz: Lekarze mają dość bylejakości w ochronie zdrowia
Chętnych na nowe kierunki medyczne na mniejszych uczelniach nie aż tak wielu
Jednocześnie na 11 uczelniach bez akredytacji PKA pozostało wolnych blisko 450 miejsc, nie było na nie chętnych. – Pytanie więc, czy nie poszliśmy za daleko – zastanawia się wiceminister Demkow. Jedno jest pewne, obecnie w systemie kształcenia lekarzy i danych o zapotrzebowaniu na nich zrobił się ogromny bałagan.
Jak podaje Grażyna Cebula-Kubat, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, nie wiadomo, ilu lekarzy brakuje w publicznej służbie zdrowia. – Dane za ubiegły rok wskazują, że mamy 132,5 tys. lekarzy w ogóle, w tym 35 proc. było w wieku przedemerytalnym, 30 proc. to seniorzy – mówi. 10 tys. lekarzy w zeszłym roku było po 70 r. ż., w tym powyżej 80 r. ż. pracowało 10 tys. lekarzy.
Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia, także uważa, że konieczne jest uregulowanie danych o lekarzach – m.in. o tym, ilu jest pracujących lekarzy i w jakim wieku. Z kolei z danych MZ wynika, że wśród pracujących lekarzy 24 proc. to emeryci, pracujący krócej.
Trwa weryfikacja Polskiej Komisji Akredytacyjnej
Jak podkreśla wiceminister Demkow, obecnie na kierunku lekarskim na uczelniach bez akredytacji PKA, studiuje ok. 700 osób. W przypadku nieuzyskania akredytacji przez te uczelnie, studenci będą mogli kontynuować naukę na uczelniach skupionych w Konferencji Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych (KRAUM).
Potwierdził to prof. Marcin Gruchała, rektor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego i przewodniczący KRAUM. – Nie jest problemem rozłożenie w naszych uczelniach takiej liczby studentów z zamykanych kierunków – zaznaczył. Równocześnie zgodził się, że sytuacja uczelni, które od niedawna prowadzą studia medyczne jest zróżnicowana pod względem przygotowania do tego. W jego opinii konieczna jest jak najszybsza weryfikacja i kontrola PKA.
Maria Mrówczyńska, wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego, zapowiedziała, że w maju powinna zakończyć się ponowna weryfikacja przez PKA uczelni otwartych w zeszłym roku. – Do tego czasu nie będziemy podejmować rozmów z MZ o ustalaniu limitów miejsc na tych uczelniach – podkreśliła.
Obecnie w Polsce jest 39 uczelni z kierunkiem lekarskim, w tym 10 prywatnych. Siedem ma status wyższych szkół zawodowych, 32 to uczelnie akademickie.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.