Podczas posiedzenia sejmowej komisji zdrowia we wtorek przedstawiciele Polskiej Grupy Ekspertów HCV przedstawili "Raport - rekomendacje 2013-2014" dotyczący HCV (wywołuje wirusowe zapalenie wątroby typu C – PAP).
Według raportu, w Polsce ok. 730 tys. osób może być zakażonych wirusem HCV. U około 230 tys. osób z tej grupy zakażenie przeszło w formę przewlekłą, która prowadzi do bardzo poważnych następstw zdrowotnych, m.in. marskości wątroby, a w dalszej kolejności często do śmierci. HCV wykryto obecnie u ok. 55 tys. osób, zaś pozostałe nie są świadome swojej choroby, co prowadzi do kolejnych zakażeń. Rocznie dochodzi do ok. 14 tys. nowych zakażeń, wykrywanych jest ok. 2 tys.
Jak wyjaśnił prezes Instytutu Ochrony Zdrowia Maciej Bogucki, współautor raportu, przygotowane zalecenia to dopiero początek drogi w walce z tym wirusem.
Podkreślił, że strategia przeciwdziałania zakażeniom HCV opiera się na prewencji nowych zakażeń HCV poprzez edukację i nadzór sanitarny, zapobieganie odległym następstwom WZW typu C poprzez wczesną diagnostykę i badania przesiewowe. "Wykonanie rocznie 1 mln testów pozwoli wykryć 7 tys. pacjentów z aktywną postacią HCV" - ocenił.
Kolejny filar to eliminacja istniejących zakażeń przez dostęp do bezpiecznych i skutecznych terapii, m.in. dwulekowej oraz trójlekowej.
Według ekspertów, koszty wprowadzenia od 2014 r. badań przesiewowych to ok. 30 mln zł rocznie, zaś koszt rozszerzenia terapii lekowych to ok. 200 mln zł rocznie. Obecnie koszty diagnostyki i terapii HCV w Polsce wynoszą ok. 130 mln zł.
Przewodniczący grupy prof. Waldemar Halot podkreślał, że "skutkiem nierozpoznania HCV jest pozbawienie pacjenta opieki medycznej i narastanie zagrożenia nowymi zakażeniami". Dodał, że objawy zakażenia często pojawiają się dopiero po kilkunastu latach od ekspozycji na zakażenie, a są to marskość wątroby lub rak pierwotny wątroby, a wówczas wyczerpane są zdolności leczenia". "Możemy wydać mniej pieniędzy wcześniej na profilaktykę zamiast później więcej na skutki zakażeń" - przekonywał.
Wiceminister zdrowia Sławomir Neuman podkreślił, że rzeczywista liczba zakażonych osób w Polsce jest trudna do oszacowania, ponieważ choroba często przebiega bezobjawowo.
Zaznaczył, że w ostatnim czasie poprawiły się jakość i bezpieczeństwo wykonywania świadczeń medycznych, co wpływa na mniejsze ryzyko zakażenia HCV. Zwrócił jednak uwagę na rosnące ryzyko zakażenia w związku z popularyzacją zabiegów upiększających jak wykonywanie tatuaży lub kolczykowanie.
Neuman przypomniał, że w 2012 r. rozpoczął się projekt „Zapobieganie zakażeniom HCV” w ramach Szwajcarsko-Polskiego Programu Współpracy (SPPW). W latach 2012-2016 zaplanowano m.in. kampanię informacyjną, aby zwiększyć świadomość społeczną na temat sposobów zakażenia oraz zachęcić do diagnostycznych badań przesiewowych. W ramach programu prowadzone będą także badania przesiewowe na wybranych grupach, aby uzyskać informacje o czynnikach ryzyka.
Posłanka Lidia Gądek (PO) podkreślała, że skuteczne leczenie może być wdrożone tylko w przypadku wczesnego rozpoznania, dlatego tak ważne są badania przesiewowe. "Wczesne wykrycie to profilaktyka dla osoby zakażonej, ale też profilaktyka rozprzestrzeniania" - zaznaczyła. Dodała, że obecnie lekarz podstawowej opieki zdrowotnej może zlecać badania w kierunku HCV, ale jego kosztami obciąża pacjenta.
Z kolei Czesław Hoc (PiS) ocenił, że zakażenia HCV to "bomba wirusowa z opóźnionym zapłonem". "Jeżeli nie zareagujemy od razu, to później rachunek ekonomiczny będzie o wiele wyższy" - przekonywał. Zapowiedział przygotowanie dezyderatu do ministerstwa zdrowia ws. zwalczania zakażeń HCV.
Przewodniczący komisji Bolesław Piecha (PiS) zwrócił uwagę na zaoszczędzony w wyniku nowej ustawy refundacyjnej 1 mld zł w NFZ, który ma być przeznaczony na refundację kolejnych leków. Dodał, że być może część tych pieniędzy powinna być przeznaczona na refundację nowoczesnych terapii lekowych dla osób zakażonych HCV. (PAP)
bpi/ pz/ gma/