Wprowadzenie centralnej e-rejestracji zapowiadane było już od dawna – bardziej konkretne propozycje w tym temacie pojawiły się jeszcze w czasie pandemii Covid-19, w 2022 r. U władzy był wówczas rząd Zjednoczonej Prawicy. Przeprowadzono nawet pilotaż działania systemu, jednak jego rezultaty pozostawiały wiele do życzenia. Resort zdrowia wraca teraz do długo oczekiwanego elektronicznego systemu, w którym pacjent sam będzie mógł umawiać się na wizyty u lekarzy specjalistów i poszczególne badania. Na razie wdrażany jest pilotaż, ale docelowo centralna e-rejestracja miałaby ruszyć w drugiej połowie przyszłego roku.
Kardiologia, mammografia i cytologia na pierwszy ogień
24 sierpnia br. wejdzie w życie rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie programu pilotażowego dotyczącego centralnej e-rejestracji na wybrane świadczenia opieki zdrowotnej. Na razie ma on na celu sprawdzenie, czy systemy w ogóle udźwigną nowe zadanie, dlatego w pierwszej kolejności elektroniczne rejestracje obejmą świadczenia kardiologiczne oraz niektóre badania profilaktyczne (mammografię oraz cytologię). Pilotaż nie będzie również obowiązkowy – zostanie wdrożony tylko w tych placówkach, które mają podpisany kontrakt z NFZ i zgłoszą się do udziału. Resort zdrowia obiecuje przy tym wsparcie merytoryczne oraz finansowe (m.in. rekompensaty w zakresie kosztów wdrożenia systemów, a także ryczałt jednorazowy za przekazanie danych do e-rejestracji i miesięczny na podstawie liczby zrealizowanych świadczeń umówionych przez e-rejestrację). Nabór będzie prowadzony od wejścia w życie rozporządzenia, czyli właśnie od 24 sierpnia br.
Co to oznacza dla pacjentów? Na razie zmieni się dla nich niewiele. Po zakończeniu naborów i ustaleniu, które placówki będą chciały wziąć udział w pilotażu, zostaną udostępnione terminy wizyt u specjalistów. Pacjenci będą mogli wówczas zapisać się na wizytę u kardiologa (pierwszorazową), cytologię oraz mammografię za pośrednictwem Internetowego Konta Pacjenta (IKP) oraz przez aplikację mobilną mojeIKP. W pierwszym przypadku będzie konieczne posiadanie skierowania od lekarza, w pozostałych wystarczy spełnienie warunków przewidzianych w programach profilaktycznych. Docelowo pacjenci mają mieć możliwość prostego umawiania i odwoływania wizyty u lekarza bez konieczności bezpośredniego kontaktowania się z daną placówką, jak najbliżej pasującej im lokalizacji. Na podobnych zasadach działają obecnie komercyjne aplikacje, w których pacjent umawia wizyty prywatne (poza finansowaniem NFZ). Pilotaż centralnej e-Rejestracji potrwa do 30 czerwca 2025 r. Od 1 kwietnia 2025 r. do 31 października 2025 r. odbędzie się jego ewaluacja, natomiast jeszcze przed końcem 2025 r. resort zdrowia chce wdrożyć obowiązkową e-rejestrację na mocy ustawy.
Czytaj również: E-rejestracja do specjalisty nieprędko wyprze zapisy "na zeszyt"
Fiasko pierwszego pilotażu
Pierwsze przymiarki do wprowadzenia centralnej e-rejestracji rozpoczęto w 2022 r., w ramach pilotażu, który trwał dwa lata. Objął on wówczas świadczenia w zakresie kardiologii, tomografii i rezonansu magnetycznego. Jak wskazywał podczas posiedzenia sejmowej Komisji Zdrowia Wojciech Konieczny, wiceminister zdrowia, całkowicie nie sprawdził się on jednak w praktyce. Zakwalifikowano do niego 29 placówek, ostatecznie – m.in. z powodu problemów technicznych – realizowało go zaledwie 11 z nich. Z budżetu niemal 5 mln zł, który przygotowano na pokrycie kosztów dla ośrodków, wypłacono zaledwie 51 tys. zł. - To świadczy o totalnym fiasku pilotażu, który miał stanowić podstawę do wprowadzenia w tym roku e-rejestracji. Nowego kanału zamówień przez IKP nie sprawdzano przez 10 miesięcy pilotażu. Proszę państwa, przez IKP odnotowano jedynie 14 rejestracji – mówił wiceminister Konieczny.
W odpowiedzi na pytania, które padały w trakcie posiedzenia, wiceminister deklarował, że obecnie systemy informatyczne zostały solidnie przygotowane, a resort liczy na to, że tym razem do pilotażu zgłosi się o wiele więcej ośrodków. Nie przewidziano też żadnych limitów. - Będą decydować zgłoszenia, gdyż sądzimy, że ten pilotaż będzie na tyle atrakcyjny, że pojawi się dużo zgłoszeń – zaznaczał wiceminister Konieczny.
Koniec przyszłego roku to realny termin
Głównym celem wdrożenia e-rejestracji ma być, w dalszej perspektywie, skrócenie kolejek do lekarzy specjalistów. - Liczymy na to, że, po pierwsze, tych nieodwołanych wizyt będzie znacznie mniej, a po drugie, pacjenci będą się przemieszczać, oczywiście, w zakresie swoich możliwości, ale tam, gdzie te przyjęcia są możliwe szybciej i przez to wyrówna się też dostęp, i przez to też i skróci. Zatem daje nam to oczywiście również duże możliwości kontrolne – wskazywał wiceminister Konieczny.
Czy wdrożenie obowiązkowej centralnej e-rejestracji pod koniec przyszłego roku to realny termin? Zdaniem Jakuba Kosikowskiego, rzecznika Naczelnej Rady Lekarskiej, raczej tak. Jak przypomina, elektroniczna rejestracja funkcjonuje już w przypadku szczepień na Covid-19, a wszystkie podmioty medyczne poradziły sobie z tym zadaniem, mimo że była ona robiona "na szybko". - Wydaje się więc, że jeśli będzie to funkcjonowało w podobny sposób, to nie ma przeszkód ze strony usługodawców, czyli poradni, by taki system obsługiwać. Skoro bez problemu dawano sobie radę w punktach szczepień, które były tak naprawdę w każdym większym podmiocie leczniczym, to jeśli tylko zostaną zapewnione systemy informatyczne, to tutaj też personel medyczny sobie poradzi - mówi Jakub Kosikowski.
Rzecznik NRL zaznacza, że elektroniczna rejestracja niewątpliwie będzie korzystna dla pacjentów. - Skończy się przede wszystkim stanie w porannych kolejkach przed przychodniami od szóstej rano i wyścigi o numerek - zaznacza. Wskazuje też, że jeśli system będzie przypominać pacjentom o umówionych wizytach, jest też szansa na zmniejszenie liczby takich, na których pacjenci zwyczajnie się nie pojawiają.
Cena promocyjna: 135.2 zł
|Cena regularna: 169 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 123.36 zł
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.