Ponad 40 organizacji społecznych działających na rzecz praw osób LGBT+ domaga się wprowadzenia zmian w formularzu Spisu Powszechnego. W piśmie adresowanym do prezesa GUS podkreślają, że formularz w obecnym kształcie zmusza osoby LGBT do podawania nieprawdziwych danych dotyczących płci osób transpłciowych i niebinarnych  oraz stanu cywilnego osób żyjących w związkach jednopłciowych.

Kampania Przeciw Homofobii informowała już o problemie na początku spisu, a po przeprowadzeniu analizy formularza GUS ponad 40 organizacji społecznych i grup nieformalnych, w tym m.in. Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Grupa Stonewall, Kampania Przeciw Homofobii, Miłość Nie Wyklucza,  Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego i Tolerado, wystosowało wspólne pismo do Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego, wskazując na dwie główne nieprawidłowości w konstrukcji algorytmu formularza.

 

Cena promocyjna: 169.6 zł

|

Cena regularna: 212 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Jak mają odpowiadać osoby transpłciowe i niebinarne?

Z uwagi na zastosowany w formularzu algorytm osoby transpłciowe  przed formalnym uzgodnieniem płci i osoby niebinarne są zmuszone wpisywać fałszywe dane nt. własnej płci. Przy wypełnianiu formularza konieczne jest podanie zarówno numeru PESEL, jak i płci osoby wypełniającej spis. A te dane w przypadku osób, które dostosowanie płci w dokumentach do płci rzeczywistej mają przed sobą, będą rozbieżne.

Po wpisaniu płci rzeczywistej, która nie jest zgodna z tą zakodowaną w numerze PESEL, system identyfikuje błąd i nie pozwala wypełnić spisu. Jak wskazują  sygnatariusze pisma, formularz w obecnym kształcie naraża je na “odpowiedzialność karną i wykroczeniową, a w konsekwencji grozi wykluczeniem ze statystyki publicznej tych grup społecznych, co stanowi ich niedopuszczalną dyskryminację”. Stąd zawarte w piśmie wskazanie wprowadzenia takiej modyfikacji, która da możliwość wpisania innej płci niż ta zakodowana w numer PESEL, a także innej płci niż “kobieta” lub “mężczyzna”. 

Czytaj też: RPO: Spis nie powinien zmuszać do pytania o PESEL współlokatora>>

Co z małżeństwami jednopłciowymi?

Formularz w obecnym kształcie wywołuje niepokój również wśród par osób tej samej płci, które zawarły związek małżeński za granicą. Brak jasnych wytycznych obarcza je odpowiedzialnością z podjęcie decyzji, którą z opcji dot. stanu cywilnego mają wybrać. Czy “żonaty/zamężna”, bo są po ślubie? A może “kawaler/panna”, bo skoro zawarły związek małżeński za granicą, to w Polsce są uznawane za osoby stanu wolnego?

Formularz zdaniem organizacji „w sposób niedopuszczalny obarcza obywateli i obywatelki odpowiedzialnością za samodzielne wskazanie jakiego stanu cywilnego są w świetle polskiego prawa, przy jednoczesnym ryzyku, że za podanie danych nieprawdziwych  zostanie im postawiony zarzut z art. 56 ustawy o statystyce publicznej”. Apelują o zajęcie przez prezesa GUS jasnego stanowiska w tej sprawie, rekomendując wprowadzenie takiego rozwiązania, które pozwoli osobom żyjącym w jednopłciowym związku małżeńskim, aby ten fakt mogły wskazać.

Organizacje podkreślają, że celem spisu powszechnego powinno być zebranie pełnej informacji o sytuacji demograficznej w Polsce. Nie jest to możliwe, jeśli osoby transplciowe, w tym niebinarne, pozostaną z niego wykluczone. - Liczymy na to, że Prezes GUS postąpi zgodnie z prawnym obowiązkiem poszanowania praw człowieka i zasady równego traktowania, a także z celem rzetelności spisu, i dostosuje odpowiednio jego formularz – wskazuje Milena Adamczewska-Stachura, koordynatorka Grupy Prawnej stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza.

Adwokat Karolina Gierdal z Kampanii Przeciwko Homofobii mówi, że jeśli GUS nie podzieli zdania organizacji i nie uwzględni rekomendacji, przedstawią one rzetelne informacje co do tego, jak można postąpić w takiej sytuacji i jakie mogą być tego konsekwencje.

Organizacje zalecają wstrzymanie z wypełnianiem formularza do czasu odpowiedzi ze strony prezesa GUS.