940 mln zł czyli 70% wpływów podatkowych i ponad połowę wszystkich dochodów odda innym województwom z tytułu tzw. janosikowego Mazowsze. Z powrotem dostanie 153 mln zł.


To jedyne województwo, które dzieli się dochodami z pozostałymi. Powoduje to konieczność znacznego ograniczania wydatków, ale i tak Mazowsze balansuje na granicy maksymalnego wskaźnika zadłużenia (60% długu do dochodu). Ponadto najbogatszy region w Polsce ma najmniej pieniędzy na mieszkańca w Polsce. Dlatego mazowieccy starostowie opracowali propozycje mające na celu zmianę tego stanu rzeczy. Przewidują one m.in. limit rocznych wpłat na janosikowe na poziomie 10% dochodów oraz połączenie trzech funduszy wyrównawczych (dla gmin, powiatów i województw) w jeden. Starostowie piszą w stanowisku, że bez pomocy województwa stracą szansę na udział w unijnych i rządowych programach, gdzie potrzeba własnego wkładu. O pomoc marszałek województwa Adam Struzik poprosił parlamentarzystów, premiera i Ministra Finansów. Z tym ostatnim znów spotka się w przyszłym tygodniu. Struzik poprosił też Trybunał Konstytucyjny o szybkie rozpatrzenie złożonej w kwietniu skargi na działanie funduszu wyrównawczego.


Opracowanie: Anna Dudrewicz.
Źródło: Parkiet, 18 czerwca 2010 r.