Pracownicy urzędu marszałkowskiego przeprowadzili kontrolę wykonywania krajowego drogowego przewozu osób. Rozpoczęto ją, ponieważ kierowca sprzedawał bilety osobom wysiadającym. Tłumaczył się, że na przystanku wsiadły cztery osoby, dwie z nich zajęły miejsce z tyłu pojazdu, szukały pieniędzy i z uwagi na korki zapłaciły dopiero przy wysiadaniu. W świetle powyższego, marszałek województwa nałożył na przewoźnika karę pieniężną w kwocie 2 tys. zł, uznał bowiem, że sprzedawanie biletów pasażerom wysiadającym naruszyło art. 18b ust. 1 pkt 4 ustawy o transporcie drogowym (utd). Przepis ten stanowi, że należność za przejazd jest pobierana zgodnie z cennikiem opłat, a pasażer otrzymuje potwierdzenie wniesienia opłaty w postaci biletu wydanego zgodnie z przepisami o kasach rejestrujących.

Czytaj także: Nie z każdej wsi jest autobus do centrum gminy >>>

Obowiązek wydania biletu musi być respektowany

Przewoźnik odwołał się, ale samorządowe kolegium odwoławcze utrzymało decyzję w mocy. Organ drugiej instancji wskazał, że art. 92a ust. 1 utd, określa, że niewydanie pasażerowi wymaganego potwierdzenia wniesienia opłaty za przejazd przed rozpoczęciem kursu jest podstawą do nałożenia kary pieniężnej. SKO zaznaczyło, że dopuszczenie możliwości wydawania biletów w dowolnym momencie trwania kursu, prowadziłoby do sytuacji, w której obowiązek wydania biletu mógłby nie być powszechnie respektowany. Natomiast przewoźnicy drukowaliby i wydawali bilety pasażerom jedynie w trakcie kontroli, za każdym razem uwalniając się w ten sposób od odpowiedzialności.

 

Dorota Ambrożuk, Daniel Dąbrowski, Krzysztof Wesołowski

Sprawdź  

Cena promocyjna: 125.1 zł

|

Cena regularna: 139 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Bilet trzeba wydać przed rozpoczęciem kursu

Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie, który wskazał, że przepisy ustawy o transporcie drogowym nie budzą żadnych wątpliwości co do tego, że wykonujący regularne przewozy ma obowiązek wydania biletu nie w jakiejkolwiek chwili, ale przed rozpoczęciem kursu dla danej osoby, co wiąże się z określonymi obowiązkami dla kierowcy i pasażera. Ponadto WSA podkreślił, że realizowany przewóz zakładał nabywanie biletu jako sposób zawarcia umowy przewozu. Natomiast brak jego wydania przez kierowcę pasażerom przed rozpoczęciem kursu stanowił naruszenie skutkujące nałożeniem kary pieniężnej. Sąd nie podzielił też stanowiska, że w rozpoznawanym stanie faktycznym sprawy, umowy przewozu mogły być zawierane przez samo zajęcie miejsca w autobusie, co uzasadniałoby pobranie opłaty i wydanie potwierdzenia jej uiszczenia po zakończeniu kursu.

Umowę zawiera się przed podróżą

Przewoźnik wniósł skargę kasacyjną, w której wskazywał na klika naruszeń przepisów prawa. Zajął się nią Naczelny Sąd Administracyjny, który wskazał, że zgodnie z art. 92a ust. 1 utd, podmiot wykonujący przewóz drogowy lub inne czynności związane z tym przewozem z naruszeniem obowiązków lub warunków przewozu drogowego, podlega karze pieniężnej w wysokości od 50 złotych do 12 tys. złotych za każde naruszenie. Pobranie przez kierowcę należności za przejazd i wydanie potwierdzenia w postaci biletu powinno nastąpić przed rozpoczęciem kursu, a nie w dowolnym momencie jego trwania, czy po jego zakończeniu, co wynika z przywołanego przepisu oraz załączników do ustawy. NSA podkreślił, że znajduje to również potwierdzenie w treści art. 16 ust. 1 ustawy Prawo przewozowe, który stanowi, że podstawowym sposobem zawarcia umowy przewozu jest nabycie biletu na przejazd przed rozpoczęciem podróży. Mając powyższe na uwadze, Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę.

Wyrok NSA z 4 lipca 2019 r., sygn. akt II GSK 1978/17