Prawo do odmowy służby wojskowej z powodów religijnych lub moralnych nie jest wprost wyrażone z żadnym z najważniejszych traktatów dotyczących ochrony praw człowieka. Pomimo tego, jego status, jako jednego z praw człowieka podlegających międzynarodowej ochronie nie budzi najmniejszych wątpliwości. Prawo do odmowy służby wojskowej jest uważane za przejaw przysługującego każdej jednostce prawa do wolności myśli, sumienia i wyznania. Wynika to jednoznacznie z orzecznictwa międzynarodowych organów powołanych do ochrony praw człowieka.

W polskim porządku prawnym prawo do odmowy służby wojskowej zostało wprost przewidziane w art. 85 ust. 3 Konstytucji RP. Znaczenie tego prawa potwierdził Trybunał Konstytucyjny. W wyroku z 11 lutego 2003r. (P 12/02) Trybunał jednoznacznie wskazał, że złożenie przez poborowego wniosku o skierowanie do służby zastępczej jest wykonaniem jego prawa wyboru sposobu wywiązania się z obowiązku obrony Ojczyzny, a osoba, która raz zadeklarowała swoje poglądy moralne w kwestii służby wojskowej, nie może być zmuszana do jej odbycia. Oznaczałoby to naruszenie konstytucyjnie zagwarantowanej możliwości odmowy wypełnienia służby wojskowej ze względów religijnych lub z powodu wyznawanych zasad moralnych.

Trybunał jednoznacznie potwierdził więc, że nikt nie może być zmuszony do postępowania niezgodnego ze swoim sumieniem, ponieważ naruszałoby to jego konstytucyjnie zagwarantowane prawa. Jednak pod rządami ustawy o obronie Ojczyzny realizacja tego prawa w praktyce napotyka na poważne trudności, a w niektórych przypadkach jest wręcz niemożliwa.

 

Prawo do odmowy służby wojskowej w świetle nowej ustawy

Ustawa o obronie Ojczyzny weszła w życie 23 kwietnia 2022 r. uchylając obowiązującą od 1967 r. ustawę o powszechnym obowiązku obrony. W nowej ustawie omawiane kwestie uregulowano w dziale XIX pod tytułem: “Służba zastępcza”. Ustawodawca poświęcił temu zagadnieniu aż 41 artykułów. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że prawo do odmowy służby wojskowej jest w Polsce gwarantowane każdemu obywatelowi. Diabeł tkwi w szczegółach.

Zgodnie z art. 571 ust. 1 ustawy o obronie Ojczyzny wniosek o przeznaczenie do służby zastępczej może złożyć osoba podlegająca kwalifikacji wojskowej, która została przeznaczona do odbycia obowiązkowej zasadniczej służby wojskowej. Przepisy nie przewidują innej możliwości. Problem w tym, że od 29 września 2009 r. obowiązkowa służba wojskowa została w Polsce zawieszona. Obecnie wszyscy poborowi są po kwalifikacji automatycznie przenoszeni do pasywnej rezerwy. Czyli nikt nie jest po kwalifikacji kierowany do odbycia zasadniczej obowiązkowej służby wojskowej.

Z dosłownego brzmienia ustawy można więc wyprowadzić wniosek, że w aktualnym stanie prawnym faktycznie nikt nie spełnia warunków uprawniających go do złożenia wniosku o służbę zastępczą. Nie byłoby żadnego problemu, gdyby zasadnicza obowiązkowa służba wojskowa, która jest obecnie zawieszona, była jedyną formą realizacji obowiązku obrony ojczyzny w czasie pokoju. Jednakże obywatele nadal mogą być przecież wzywani na ćwiczenia wojskowe, co też ma w praktyce miejsce.

 

Ćwiczenia wojskowe to też forma służby wojskowej

Zgodnie z art. 130 ust. 1 pkt. 3 ustawy o obronie Ojczyzny odbywanie ćwiczeń wojskowych stanowi jedną z form czynnej służby wojskowej i jest obowiązkowe dla każdego obywatela w wieku poborowym. Obowiązek dotyczy więc milionów osób. Każdego roku na ćwiczenia wojskowe jest powoływanych ponad 200 tys. z nich.

Ćwiczenia wojskowe mogą jednorazowo trwać nawet 90 dni. W  trakcie pierwszych ćwiczeń wojskowych dochodzi też do złożenia przysięgi wojskowej, za której złamanie mogą grozić poważne konsekwencje. Uregulowania prawne dotyczące zasad odbywania ćwiczeń wojskowych są niezwykle istotne z punktu widzenia ochrony praw człowieka. Dochodzi w tym miejscu do kolizji pomiędzy obowiązkami obywatela wobec państwa a przysługującymi mu prawami.

To prawda, że obowiązek obrony ojczyzny jest najważniejszym obowiązkiem każdego obywatela, ale jednocześnie jego realizacja w demokratycznych państwach prawa powinna się odbywać z poszanowaniem przysługujących każdemu obywatelowi fundamentalnych praw. Dlatego zasady odbywania ćwiczeń wojskowych powinny być precyzyjnie uregulowane, tak aby obywatel miał pełną świadomość ciążących na nim obowiązków oraz przysługujących mu praw. Jednak temu niezwykle istotnemu zagadnieniu ustawodawca poświęcił w nowej ustawie zaledwie 6 artykułów. Znacznie mniej niż np. służbie psów i kotów w Siłach Zbrojnych. Zgodnie z art. 248 ust. 4 ustawy określenie szczegółowych zasad, na jakich odbywają się ćwiczenia wojskowe pozostawiono ministrowi obrony narodowej. Pomimo ponad 2,5 roku obowiązywania ustawy minister nie wydał stosownego rozporządzenia i obecnie zasady te nie są w żaden sposób uregulowane.

W jaki więc sposób osoba, której wyznawane wartości nie pozwalają na służbę w wojsku, a która otrzymała wezwanie na ćwiczenia wojskowe może skorzystać z zagwarantowanego prawa do odmowy służby wojskowej? Niestety, przepisy obecnej ustawy w żaden sposób tego nie określają. Opierając się na dosłownym brzmieniu ustawy możliwość złożenia wniosku o służbę zastępczą istnieje tylko w trakcie kwalifikacji i tylko w razie przeznaczenia poborowego do odbycia obowiązkowej zasadniczej służby wojskowej. Nie ma możliwości złożenia takiego wniosku w jakimkolwiek innym przypadku. Przepisy przewidują natomiast surowe kary za uchylanie się od obowiązkowych ćwiczeń wojskowych.

Czytaj w LEX: Obywatelski obowiązek "obrony Ojczyzny" w świetle postanowień Konstytucji RP z 1997 r. > >

 

Co grozi za uchylanie się od ćwiczeń wojskowych?

Zgodnie z art. 682 ustawy o obronie Ojczyzny za uchylanie się od ćwiczeń wojskowych grozi kara aresztu (do 30 dni) lub grzywny (do 5 tys. Zł). Taka kara grozi jednak gapowiczom, którzy nie stawili się na ćwiczenia bez uzasadnionej przyczyny albo nie przedstawili pisemnego usprawiedliwienia.

Jeżeli nieobecność na ćwiczeniach była wyrazem świadomej decyzji o odmowie pełnienia służby wojskowej, to może to zostać uznane za przestępstwo wskazane w art. 341 kodeksu karnego, zagrożone surowszą karą - do 3 lat pozbawienia wolności. Konsekwentne odmawianie odbycia ćwiczeń wojskowych niewątpliwie mieści się w tym zakresie.

Przepis ten jednak znajduje się w części wojskowej kodeksu karnego i znajduje zastosowanie tylko do osób posiadających status żołnierza. Powstaje w związku z tym pytanie, czy osoba przeniesiona do pasywnej rezerwy, która otrzymała wezwanie na ćwiczenia wojskowe posiada taki status, a tym samym czy może podlegać surowszej odpowiedzialności przewidzianej dla żołnierzy w kodeksie karnym?

Czytaj w LEX: Konsekwencje stwierdzenia nieważności decyzji o zwolnieniu z zawodowej służby wojskowej > >

 

Czy rezerwista to też żołnierz?

Zarówno przepisy kodeksu karnego, jak i ustawy o obronie Ojczyzny, za żołnierza uważają każdą osobę w trakcie pełnienia przez nią czynnej służby wojskowej. Zgodnie z kolei z powołanym już art. 130 ust. 1 pkt. 3 ustawy o obronie Ojczyzny odbywanie ćwiczeń wojskowych jest uważane za jedną z form czynnej służby wojskowej. Oznacza to, że w trakcie ćwiczeń wojskowych ich uczestnicy uzyskują status prawny żołnierzy z wszystkimi tego konsekwencjami. Powstaje oczywiście pytanie, czy osoba, która nie stawiła się na ćwiczenia wojskowe je faktycznie odbywa, ale chyba lepiej takiej kwestii nie pozostawiać do swobodnego uznania organom wojskowym. Istnieje więc poważne ryzyko, że odmowa stawienia się na ćwiczenia ze względu na przekonania może zostać zakwalifikowana jako przestępstwo popełnione przez żołnierza i podlegać surowszej odpowiedzialności określonej w kodeksie karnym.

 

Czy można legalnie odmówić udziału w ćwiczeniach wojskowych?

Przepisy ustawy nie przewidują wprawdzie wprost możliwości złożenia wniosku o służbę zastępczą w momencie otrzymania wezwania na ćwiczenia wojskowe. MON w odpowiedzi na pismo rzecznika praw obywatelskich zdaje się jednak przyjmować mniej rygorystyczną interpretację. Stoi na stanowisku, że wobec zawieszenia obowiązkowej zasadniczej służby wojskowej, termin do składania takich wniosków dla osób przeniesionych do pasywnej rezerwy cały czas jest otwarty. Zgodnie bowiem z art. 572 ustawy wniosek o służbę zastępczą można złożyć najpóźniej w dniu otrzymania karty powołania do odbycia obowiązkowej zasadniczej służby wojskowej. Ponieważ wysyłanie kart powołania jest obecnie wstrzymane, to znaczy, że termin cały czas jest aktywny.

Wniosek o skierowanie do służby zastępczej należy złożyć pisemnie do Szefa Wojskowego Centrum Rekrutacji. Wniosek należy odpowiednio uzasadnić, ponieważ to na poborowym spoczywa obowiązek udowodnienia, że służba wojskowa pozostaje w sprzeczności z wyznawanymi przez niego wartościami. Do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia wniosku nie można zostać powołanym do służby wojskowej, co oznacza też brak konieczności stawienia się na ćwiczenia wojskowe. Pod warunkiem oczywiście, że organy wojskowe będą stosowały deklarowaną przez MON interpretację dotyczącą terminu do złożenia takiego wniosku. W przeciwnym razie pozostanie jedynie skarga do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz).

Zobacz także w LEX: Okres zaliczany do czasu przestępstwa samowolnego oddalenia się z miejsca pełnienia służby wojskowej > >

 

Prawo do odmowy służby wojskowej nie dla wszystkich

Nawet resort obrony przyznaje, że istnieje luka prawna, która w praktyce uniemożliwia złożenie wniosku o służbę zastępczą osobom, które w przeszłości odbywały już czynną służbę wojskową. Zgodnie z przepisami wniosek taki musi być złożony w trakcie kwalifikacji wojskowej, najpóźniej do dnia otrzymania powołania. Osoby, które w przeszłości odbyły już służbę wojskową, a następnie zostały przeniesione do rezerwy, nie mają żadnej możliwości ubiegania się o służbę zastępczą. Nawet jeżeli od tego czasu wyznawane przez nie wartości uległy zmianie i obecnie nie da się ich już pogodzić z dalszą służbą wojskową. MON zapowiedział że przepisy w tym zakresie zostaną zmienione, ale nie wiadomo, kiedy to faktycznie nastąpi, a do tego czasu osobom, które znalazły się w takiej sytuacji pozostaje jedynie możliwość wniesienia skargi konstytucyjnej albo skargi do ETPCz i liczenie na przychylne podejście albo opieszałość organów wojskowych.

Prawo do odmowy służby wojskowej jest powszechnie uważane za jedno z praw człowieka, które podlegają ochronie zarówno międzynarodowej, jak i krajowej. Przepisy nowej ustawy o obronie ojczyzny podchodzą jednak do tej kwestii bardzo oględnie. Sytuacja jest na tyle poważna, że w sprawę zaangażował się rzecznik praw obywatelskich. Ministerstwo wprawdzie deklaruje, że prawo to obowiązuje i jest respektowane, ale opiera się to wyłącznie na liberalnej interpretacji przepisów, która pozostaje sprzeczności z ich dosłownym brzmieniem. Trudno to uznać za stabilną gwarancję przestrzegania przez władze jednego z fundamentalnych praw człowieka i kwestia ta bezwzględnie powinna zostać jednoznacznie wyjaśniona i szczegółowo uregulowana.

Autor Krzysztof Czyżewski jest adwokatem specjalizującym się w prawie wojskowym, wspólnikiem w kancelarii adwokacko-radcowskiej Czyżewski Ostaszewski

 

Nowość
Obrona Ojczyzny. Komentarz
-50%
Nowość

Hubert Królikowski

Sprawdź  

Cena promocyjna: 199.5 zł

|

Cena regularna: 399 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 279.3 zł