Zmiany w ustawie z 21 sierpnia 1997 r. o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne odnoszące się do rejestru wprowadzono przy okazji uchwalania 23 stycznia ustawy o zmianie ustawy – Kodeks wyborczy oraz niektórych innych ustaw. Zgodnie art. 12 ustawy o ograniczeniu działalności gospodarczej, dotychczas Państwowa Komisja Wyborcza raz w roku podawała do publicznej informacji dane w nim zawarte.

Przeczytaj także:

 

Niezwłocznie i przez 6 lat po zakończeniu

Nowelizacja, zgodnie z nowym brzmieniem art 12 ust 9, nakłada obowiązek niezwłocznego podawania informacji zawartych w zgłoszeniach oraz ich udostępniania w okresie zajmowania stanowiska lub pełnienia funkcji oraz w okresie 6 lat po zakończeniu zajmowania stanowiska lub pełnienia funkcji. 

Obowiązek zgłaszania informacji do Rejestru obejmuje członków Rady Ministrów, sekretarzy i podsekretarzy stanu w ministerstwach i Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, kierowników urzędów centralnych, wojewodów, wicewojewodów, członków zarządów województw, sekretarzy województw, skarbników województw, członków zarządów powiatów, sekretarzy powiatów, skarbników powiatów, wójtów (burmistrzów, prezydentów miast), zastępców wójtów, sekretarzy gmin, skarbników gmin, członków zarządu związku metropolitalnego, sekretarza związku metropolitalnego i skarbnika związku metropolitalnego.

Czytaj w LEX: Przepisy antykorupcyjne dotyczące samorządu terytorialnego >

Jakie argumenty stały za tą zmianą, nie wiadomo. Autorzy nowelizacji w uzasadnieniu do projektu, jak i w całym procesie legislacyjnym tego nie wyjaśnili. Pozytywnie zmianę oceniło Biuro Analiz Sejmowych. Stwierdziło, że wprawdzie regulacja oznacza modyfikację zasad przetwarzania danych osobowych, ale nie stoi w sprzeczności z rozporządzeniem RODO, które określa, że obowiązek przetrwania danych osobowych w szczególności musi odpowiadać celowi leżącemu w interesie publicznym i być proporcjonalny do zamierzonego prawnie uzasadnionego celu. Rejestr zaś służy zachowaniu jawności i przejrzystości statusu materialnego osób zobowiązanych do ujawnienia w nim informacji oraz zmierza do wykazania, że majątkowe i niemajątkowe korzyści uzyskiwane przez określoną grupę podmiotów nie mają charakteru korupcyjnego. Zdaniem prawników BAS, zmiany w Rejestrze Korzyści służą zwiększeniu jawności tych informacji, wyznaczają czasowe ograniczenia ich udostępnienia oraz nie wykraczają poza to, co można uznać za uzasadnione z punktu widzenia tego celu.

 

Rejestr ma 25 lat i pora go odmłodzić

Rejestr Korzyści funkcjonuje od 1 stycznia 1998 r. Mają być w nim ujawniane są korzyści uzyskiwane przez osoby wymienione wyżej lub ich małżonków. Do Rejestru należy zgłaszać informacje o:

  1. wszystkich stanowiskach i zajęciach wykonywanych zarówno w administracji publicznej, jak i w instytucjach prywatnych, z tytułu których pobiera się wynagrodzenie, oraz pracy zawodowej wykonywanej na własny rachunek;
  2. faktach materialnego wspierania działalności publicznej prowadzonej przez zgłaszającego;
  3. darowiźnie otrzymanej od podmiotów krajowych lub zagranicznych, jeżeli jej wartość przekracza 50 proc. najniższego wynagrodzenia pracowników za pracę, o którym mowa w art. 6 ust. 3;
  4. wyjazdach krajowych lub zagranicznych niezwiązanych z pełnioną funkcją publiczną, jeżeli ich koszt nie został pokryty przez zgłaszającego lub jego małżonka albo instytucje ich zatrudniające bądź partie polityczne, zrzeszenia lub fundacje, których są członkami;
  5. innych uzyskanych korzyściach, o wartościach większych niż wskazane w pkt 3, niezwiązanych z zajmowaniem stanowisk lub wykonywaniem zajęć albo pracy zawodowej, o których mowa w pkt 1.

Do Rejestru należy także zgłaszać informacje o udziale w organach fundacji, spółek prawa handlowego lub spółdzielni, nawet wówczas, gdy z tego tytułu nie pobiera się żadnych świadczeń pieniężnych. Przy podawaniu informacji zgłaszający jest obowiązany zachować największą staranność i kierować się swoją najlepszą wiedzą. Wszystkie zmiany danych objętych Rejestrem należy zgłosić nie później niż w ciągu 30 dni od dnia ich zaistnienia.

Czytaj w LEX: Ograniczenia prowadzenia działalności gospodarczej przez wójtów, burmistrzów, prezydentów miast od 1 stycznia 2022 r.  >

 

Zmiana ważna, ale pudrująca

Dr hab. Grzegorz Makowski, wykładowca Szkoły Głównej Handlowej, ekspert Fundacji im. Stefana Batorego uważa, że zarówno wprowadzenie zapisu o niezwłocznym przekazywaniu danych jak i wydłużeniu retencji tych danych, to mały krok w kierunku poprawienia transparentności w życiu publicznym.

- Tylko, co z tego skoro zasadniczo, te ułomne przepisy nie uległy zmianom. Wciąż nieprecyzyjnie zdefiniowany jest zakres informacji, jaki należy podawać do rejestru, na zwracała uwagę Polsce grupa GRECO, czyli Grupa Państw Przeciwko Korupcji funkcjonująca przy Radzie Europy. Nie ma sankcji za nierzetelne poddanie danych. Ten rejestr, aby spełniał swoje funkcje należałoby gruntowanie przemodelować – mówi Grzegorz Makowski.

Wskazuje, że Rejestr Korzyści (podobny obowiązuje parlamentarzystów), to element szerszego sytemu prewencji do którego należą też oświadczenia majątkowe składane przez osoby pełniące funkcje publiczne.

- W tym systemie chodzi o to, aby ujawniać takie okoliczności, które pozwolą nie tyle namierzyć korupcyjne działania, ale ocenić czy w określonej sytuacji nie występuje konflikt interesów. Jeden i drugi system jest archaiczny, nie przystaje do współczesnych warunków, nie odpowiada na potrzebę główną, czyli kontrolę społeczną na tym co robią urzędnicy i politycy. Myślę nawet, że w powszechnej świadomości rejestr korzyści nie występuje, a jeśli się o nim mówi, to w kontekście jakiś skandali, które nagłośnią media - mówi Grzegorz Makowski.

Czytaj w LEX:

O bezprawności przyjmowania prezentów przez osoby pełniące funkcje publiczne >

O legalności przyjmowania prezentów przez osoby pełniące funkcje publiczne – uwagi polemiczne >

Rejestr nie ujmuje szarej strefy  

Do konieczności zmiany w rejestrze przekonany jest także Krzysztof Urbaniak, radca prawny, profesor Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, specjalizujący się w tematyce wyborczej i konstytucyjnej. Uważa, że ustawodawca wybrał najprostsze populistyczne rozwiązanie, a nie zdecydował się na głęboką zmianę uszczelnienia różnych luk w przepisach. Na przykład, aby w rejestrze tym ujmowana była tzw. szara strefa różnych korzyści wynikających np. z umów koalicyjnych, zajmowania stanowisk w spółka publicznych lub instytucjach.

- W pierwszej kolejności należałoby się zastanowić, aby te przepisy były spójne, miały rzeczywiście zwiększyć transparentność w życiu publicznym, a dokonywać populistycznych zagrywek. Dziś z tego rejestru niewiele można się dowiedzieć – mówi profesor Urbaniak.

Czytaj w LEX: Wytyczne Centralnego Biura Antykorupcyjnego w zakresie rozwiązań antykorupcyjnych (prawnych i organizacyjnych) dla JST >

Problem z darowiznami, bo przepis dawno uchylony

Błażej Wągiel, radca prawny z IPSO Legal zauważa, że ustalenie zakresu obowiązków dla zobowiązanych do dokonywania wpisów w rejestrze korzyści jest tylko jednym z problemów, na który należy zwrócić uwagę w obecnym brzmieniu ustawy.  Powinien oni dokładnie wiedzieć, jakie informacje musi przekazać, a także, w jakiej formie powinien to zrobić.
- Niestety ustawa zawiera pewne niejasności w tej kwestii. Chodzi tu w szczególności o art. 12 ust. 3 pkt 3 ustawy stanowiący, że zobowiązani powinni przekazywać do Rejestru Korzyści informacje o darowiznach otrzymanych od podmiotów krajowych lub zagranicznych, jeśli ich wartość przekracza 50 proc. najniższego wynagrodzenia pracowników za pracę, o którym mowa w art. 6 ust. 3 ustawy.  Problem w tym, że art. 6 ust. 3 ustawy został uchylony prawie 23 lata temu, a aktualny tekst ustawy nie wskazuje innej możliwości, która pozwoliłaby ustalić tą wartość. Co za tym idzie, zobowiązani mogą mieć problem z ustaleniem, które darowizny powinny być zgłaszane, a które nie – wskazuje Błażej Wągiel.
Ekspert wskazuje, że mimo to zobowiązani powinni dołożyć wszelkich starań, aby przekazywać do rejestru jak najbardziej kompleksowe informacje. W ich interesie jest to, by oświadczenia majątkowe miały oparcie w rzeczywistym stanie faktycznym. Dlatego brak precyzyjnych wytycznych nie zwalnia zobowiązanych z zachowania najwyższej staranności w ustaleniu zakresu składanych informacji.