Takie wnioski można wyciągnąć z rozstrzygnięcia zapadłego w sprawie małoletniej Natalii T., która domagała się od ubezpieczyciela wypłaty 300 tys. zł, jako zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, blisko 70 tys. zł tytułem renty za okres dwóch lat oraz 2 tys. zł comiesięcznej renty. Natalia T. jako dwulatka uczestniczyła w wypadku drogowym, w którym doznała ciężkich obrażeń ciała. Ubezpieczyciel, przyjmując, że pojazdem kierował jej nietrzeźwy ojciec, nie posiadający dodatkowo prawa jazdy, przyjął 90 proc. przyczynienie się małoletniej do powstania szkody i wypłacił jedynie symboliczne odszkodowanie.

Nie należy uwzględniać przyczynienia się rodziców

Sąd Okręgowy w Kielcach uwzględnił powództwo w całości. Nie podzielił twierdzeń ubezpieczyciela, iż przyczynienie się rodziców do powstania szkody jest tożsame w skutkach z przyczynieniem się małoletniego dziecka. To oznacza, że naganne zachowanie rodziców tj. kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i brak ku temu uprawnień, przewożenie dziecka bez fotelika samochodowego w przepełnionym aucie nie powinno obciążać małoletniej powódki.

Czytaj także: SN oceni skutki ogłoszenia upadłości konsumenckiej w małżeństwie>>

Sąd odwoławczy podzielił to zapatrywanie.

Wyjaśnił, że właściwym kryterium dla ustalenia rozmiaru przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody jest porównanie niebezpieczeństwa, z jakim dla ogółu łączy się korzystanie z mechanicznego środka komunikacji, z rozmiarem i wagą uchybień po stronie poszkodowanego. Aby jednak uwzględniać przyczynienie się małoletniego do powstania szkody, konieczne jest, by mógł on choć w ograniczonym zakresie mieć świadomość nagannego zachowania lub grożącego mu niebezpieczeństwa. W realiach sprawy małoletniej nie można zarzucić żadnej obiektywnej nieprawidłowości. Z uwagi na wiek nie miała nawet w ograniczonym zakresie świadomości, że postępuje w sposób naganny albo naraża się na bezpośrednie niebezpieczeństwo. Nie można zatem, tak jak chciałby pozwany ubezpieczyciel, stawiać jej zarzutu, że podróżując z pijanym kierowcą stworzyła dla siebie zagrożenie.

Podobnie sąd ocenił fakt, że powódka była przewożona bez wymaganego przepisami ruchu drogowego fotelika samochodowego. Bezprawność zachowania dotyczy bowiem w tym przypadku osób przewożących, a nie samego przewożonego dziecka.

 

Rodzice winni zaniedbania w nadzorze

Sąd podkreślił, że pozwany nie mógł żądać zmniejszenia obowiązku naprawienia szkody powołując się na niedołożenie przez rodziców powódki staranności w nadzorze. Osoba zobowiązana według przepisów o czynach niedozwolonych do naprawienia szkody, poniesionej przez małoletnie dziecko, nie może na podstawie art. 362 k.c. żądać zmniejszenia swego obowiązku odszkodowawczego wobec tego dziecka na tej podstawie, że szkoda pozostaje w związku przyczynowym również z zawinieniem rodziców poszkodowanego, wyrażającym się w braku należytego nadzoru. Powołany przepis dotyczy wyłącznie zachowania się poszkodowanego, a nie innych osób. Innymi słowy, zawinienie rodziców nie ma wpływu na zakres obowiązku odszkodowawczego osoby trzeciej w stosunku do małoletniego, może natomiast uzasadniać ich odpowiedzialność odszkodowawczą względem niego. Nie jest wykluczony także regres ubezpieczyciela względem rodziców.

Wyrok SA w Krakowie z dnia 6.07.2018 r. I ACa 1575/17.