Zgodnie z ustawą o rodzicielskim świadczeniu uzupełniającym, o emeryturę "Mama 4 plus" będą mogły się ubiegać matki, które osiągnęły wiek emerytalny 60 lat. Świadczenie będzie przysługiwało także ojcom czworga dzieci po osiągnięciu 65 lat, ale wyłącznie wtedy, gdy matka porzuciła rodzinę lub umarła.
- To regulacja, która rozwiązuje poważny problem społeczny ok. 86 tys. matek, które urodziły co najmniej czworo dzieci, a nie mają obecnie prawa nawet do minimalnej emerytury - mówił wiceminister Marcin Zieleniecki, przedstawiając w Sejmie projekt ustawy.
Dopłata do obecnej emerytury lub całkiem nowe świadczenie
W grupie tej są zarówno osoby, które w ogóle nie mają obecnie emerytury (ok. 65 tys. osób), jak i osoby, które nie wypracowały wymaganego przepisami stażu pracy i otrzymują obecnie świadczenia, ale są one niższe niż emerytura minimalna (ok. 21 tys. osób).
90 proc. mam czwórki dzieci nie skorzysta z nowych przepisów
- Ustawa ma uhonorować matki, które zrezygnowały z zatrudnienia, żeby zająć się dziećmi. Przyczyniły się do zwiększenia liczebności pokolenia, które finansuje składki na ubezpieczenia społeczne - podkreślał w Sejmie wiceminister Zieleniecki. To stwierdzenie oburzyło posłów, którzy pytali dlaczego rząd chce uhonorować tylko 10 proc. mam czwórki dzieci? Z szacunków wynika bowiem, że wśród mam czwórki dzieci aż 90 proc. kobiet łączy pracę z wychowaniem dzieci i one nie dostaną żadnych dodatkowych pieniędzy, traktowane są gorzej. - To nie jest emerytura dla matek, a świadczenie specjalne dla wybranej grupy - mówiła Joanna Augustynowska z PO i zwracała uwagę, że ustawa może być niezgodna z art. 33 Konstytucji. Podobne zastrzeżenia miał już wcześniej Rzecznik Praw Obywatelskich.
Czytaj też: RPO alarmuje: Emerytura dla matek dyskryminuje ojców >
Joanna Scheuring-Wielgus z ugrupowania Teraz zwracała uwagę, że ustawa zachęca do niepracowania. Agnieszka Kołacz-Leszczyńska z PO dodaje, że to ustawa, która dzieli obywateli. - To nie do przyjęcia - mówi.
Posłowie odrzucili jednak poprawki opozycji, które zakładały m.in. prawo do pobierania świadczenia uzupełniającego również pracującym matkom i ojcom, którzy nie wypracowali minimalnej emerytury, ponieważ zrezygnowali z pracy zawodowej na rzecz opieki nad co najmniej czworgiem dzieci. W myśl ustawy świadczenie przysługuje ojcu wyłącznie wtedy, gdy matka porzuciła rodzinę lub umarła.
Warunki przyznania świadczenia
Formalne przyznanie świadczenia dokonywane będzie przez Prezesa ZUS lub Prezesa KRUS po zbadaniu sytuacji dochodowej wnioskodawcy (na podstawie przedstawionego oświadczenia), w drodze decyzji administracyjnej niepodlegającej zaskarżeniu, ale uprawniającej do złożenia wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy.
O świadczenie ubiegać się będzie mogła matka, która urodziła i wychowała albo wychowała co najmniej czworo dzieci (dzieci własne, małżonka, przysposobione lub przyjęte na wychowanie w ramach rodziny zastępczej niezawodowej), po ukończeniu 60 lat. Wyjątkowo świadczenie dostaną ojcowie, którzy spełniają warunki zapisane w ustawie, ale tylko jeżeli matka ich dzieci: umrze, porzuci dzieci lub długotrwale zaprzestanie je wychowywać. Wiek dla ojców będzie wyższy - wniosek będą mogli złożyć po ukończeniu 65 lat. Nie ma danych, na podstawie których można oszacować, jak liczna może to być grupa.
Czytaj też: Ustawa #Tata4minus uchwalona przez Sejm >
Świadczenie może być przyznane także cudzoziemcom, zamieszkującym na terytorium Polski i posiadającym tu po ukończeniu 16. roku życia centrum interesów osobistych lub gospodarczych (ośrodek interesów życiowych) przez okres co najmniej 10 lat, jeżeli są:
- obywatelami Rzeczypospolitej Polskiej lub
- posiadającymi prawo pobytu lub prawo stałego pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej obywatelami państw członkowskich Unii Europejskiej, państw członkowskich Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA) – strony umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym lub Konfederacji Szwajcarskiej, lub
- cudzoziemcami legalnie przebywającymi na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
Emerytury mama 4 plus nie otrzyma osoba, która jest tymczasowo aresztowana lub odbywa karę pozbawienia wolności. Wyjątkiem będą osoby odbywające karę pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego. ZUS i KRUS będą mogły odmówić przyznania świadczenia:
- osobie, którą sąd pozbawił władzy rodzicielskiej lub której sąd ograniczył władzę rodzicielską przez umieszczenie dzieci w pieczy zastępczej;
- w przypadku długotrwałego zaprzestania wychowywania dzieci.
Projektodawcy podkreślali wielokrotnie w treści uzasadnienia i w odpowiedzi na uwagi zgłaszane w trakcie konsultacji, że każdy wniosek będzie rozpatrywany indywidualnie, a nakreślone w projekcie warunki mają charakter ramowy. Co za tym idzie, ewentualne wątpliwości, które rodzą się przy próbie ich doprecyzowania będą rozstrzygane w praktyce, mając jednak cały czas na uwadze zasadniczy cel, który przyświeca ustawie.
Cena promocyjna: 19.6 zł
|Cena regularna: 49 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł
Potrzeba szerszej dyskusji o systemie
Podczas debaty nad projektem posłowie poruszyli również wątek kobiet, które mają tzw. emerytury EWK. To matki osób niepełnosprawnych, które po przepracowaniu 20 lat odchodziły na wcześniejsze emerytury, żeby zająć się chorym dzieckiem. - Ich świadczenia wynoszą dziś 700-800 zł, mniej niż najniższa emerytura. Takich kobiet jest ok. 33 tys. Postulujemy jak najszybsze podniesienie tych emerytur do wysokości świadczenia pielęgnacyjnego - mówiła Urszula Pasławska z PSL.
Biuro Analiz Sejmowych: Przepisy są niejasne
Dr Izabela Bień, specjalista ds. oceny skutków regulacji w Biurze Analiz Sejmowych zwracała uwagę w opinii do projektu, że przepisy ustawy, ponieważ dotyczą bardzo wrażliwej materii społecznej, niosą różnego rodzaju inne wątpliwości interpretacyjne. Nie rozwiewa ich argumentacja autorów projektu, którzy zakładają, że ewentualne niejasności będzie rozstrzygał organ decyzyjny (Prezes ZUS lub KRUS) w drodze indywidualnego rozpatrywania wniosku. Sugeruje to nie tylko dużą arbitralność decyzyjną i elastyczność stosowania przepisów, ale również niesie niebezpieczeństwo wydłużania czasu postępowania administracyjnego i konieczność rozszerzania uprawnień urzędników przeprowadzających tę szczegółową weryfikację.
Ile wyniesie emerytura dla matek?
Nowe świadczenie będzie miało dwa warianty:
- Świadczenie przysługiwać będzie w wysokości najniższej emerytury, tj. 1 100 zł brutto (ok. 930 zł netto) kobietom, które nie mają obecnie prawa do emerytury. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej szacuje, że w tej kwocie może otrzymać je ok. 65 tys. kobiet.
- Z kolei, gdy kobieta pobiera już świadczenie z ZUS lub KRUS, jednak niższe od najniższej emerytury – zostanie ono podwyższone do kwoty najniższej emerytury i obejmie ok. 20,8 tys. takich osób.
Rodzicielskie świadczenie uzupełniające będzie corocznie waloryzowane.
W budżecie państwa na wypłatę nowego świadczenia w 2019 r. zarezerwowano ok. 801,3 mln zł.
Kiedy mamy dostaną nowe emerytury?
Ustawą zajmie się teraz Senat. Planowany termin wejścia nowych przepisów w życie to 1 marca 2019 roku.