Natomiast brytyjski rząd potwierdził w poniedziałek, że ewentualne wybory do Parlamentu Europejskiego, gdyby W. Brytania nadal pozostawała członkiem Unii Europejskiej, odbędą się w czwartek 23 maja. Rząd podkreślił jednak, że intencją władz pozostaje wcześniejsze opuszczenie Wspólnoty.
Przyjęte we wtorek przepisy nakreślają ramy dla rządowych starań o wydłużenie procesu wyjścia z Unii Europejskiej, wymagając od rządu uzyskania poparcia Izby Gmin dla jakiegokolwiek nowego terminu brexitu. Posłowie mieliby także prawo do przedstawienia swojej, alternatywnej propozycji daty opuszczenia Wspólnoty.
Na podstawie nowej ustawy rząd przedłożył jeszcze w poniedziałek wieczorem wniosek o wyrażenie zgody na przedstawioną w ubiegłym tygodniu przez premier May propozycję opóźnienia brexitu do 30 czerwca br., biorąc pod uwagę wyrażoną wcześniej wolą polityczną wyjścia z UE we wcześniejszym terminie, aby uniknąć udziału w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Czytaj: Brexit – co to oznacza dla podatników i przedsiębiorców>>
Wielka Brytania ma czas do 12 kwietnia, by zdecydować się albo na brexit bez umowy, albo na wielomiesięczne przedłużenie członkostwa w UE i znalezienie nowego sposobu na wyjście z impasu politycznego. Mogłoby ono na przykład polegać na drugim referendum w sprawie brexitu lub znacznej zmianie proponowanego modelu relacji z UE (np. pozostanie we wspólnym rynku lub w unii celnej). Taki scenariusz wymagałby jednak udziału w majowych wyborach do PE.