Aleksandra Partyk: W ostatnim czasie nakładem wydawnictwa Wolters Kluwer ukazała się monografia Pana Profesora poświęcona zasadzie proporcjonalności w procesie cywilnym. Na czym polega owa zasada?
Andrzej Olaś: Paradoksalnie odpowiedź na to zupełnie podstawowe pytanie nie jest wcale prosta. Nieprzypadkowo w światowej, jak i rodzimej literaturze, dość powszechnie wskazuje się, że zasada proporcjonalności jako ogólna zasada prawa jest z jednej strony uniwersalna: występuje w zróżnicowanych formach w większości współczesnych porządków prawnych, stanowiąc wręcz jeden z głównych motorów napędzających konwergencję systemu common law i prawa kontynentalnego w zglobalizowany ius commune, łączący właściwości obu modeli. Z drugiej zaś strony zasada ta jest wielowymiarowa i jako taka wymyka się łatwemu zaszufladkowaniu do konkretnej dziedziny prawa, oddziałując na prawo publiczne, jak i prywatne; materialne oraz procesowe. Swego czasu Profesor Ewa Łętowska wyraziła wręcz przekonanie, że próba ustalenia uniwersalnego zakresu treściowego zasady proporcjonalności w całym systemie prawa byłaby skazana na niepowodzenie.
Czytaj w LEX: Zasada proporcjonalności a europejski nakaz aresztowania >
W kontekście uniwersalizmu zasady proporcjonalności wskazuje się trafnie na jej nierozerwalne związki z ideą słuszności i sprawiedliwości, racjonalnością (w wymiarze prakseologicznym i aksjologicznym), a także koncepcją państwa prawnego i rządów prawa.
Kształtowanie zasady proporcjonalności pomyślanej jako narzędzie ochrony praw jednostek przed rosnącymi uprawnieniami władzy państwowej oraz ich nadużywaniem jest przy tym historycznie związane z ewolucją mechanizmu kontroli uznaniowości władzy. Nadto, oparte na tej zasadzie rozumowania ważeniowe traktowane są w teorii i filozofii oraz dogmatyce prawa (głównie, lecz nie wyłącznie konstytucyjnego) jako jeden z wiodących instrumentów ochrony przed arbitralnością decyzji podejmowanych przy użyciu dyskrecjonalnej władzy sędziowskiej.
Prawnicy zajmujący się prawem cywilnym procesowym nie mogą więc zapomnieć o zasadzie proporcjonalności?
Nie powinien dziwić podnoszony w mojej monografii postulat, by również w ramach prawa procesowego cywilnego odwoływać się do zasady proporcjonalności oraz rozumowań ważeniowych w celu zapewnienia odpowiedniej przewidywalności postępowania warunkującej pewność co do prawa oraz zaufanie obywateli do państwa, przy równoczesnym zagwarantowaniu niezbędnej elastyczności norm prawa procesowego cywilnego stanowiącej warunek sine qua non ich efektywności, w tym możliwości dostosowania sposobu procedowania do specyfiki konkretnej sprawy, niedających się przewidzieć ex ante okoliczności oraz zmieniających się potrzeb.
Czytaj w LEX: Zasada proporcjonalności w orzecznictwie podatkowym Trybunału Konstytucyjnego >
Innymi słowy, w moim przekonaniu prawidłowe wykorzystanie rozumowań ważeniowych nawiązujących do konstytucyjnego testu proporcjonalności daje szansę na znalezienie właściwej równowagi pomiędzy potrzebą zapewnienia akceptowalnej przewidywalności postępowania a jego odpowiednią elastycznością, determinującą efektywność procedury cywilnej. W ujęciu bardziej praktycznym chodzi rzecz jasna także o wytyczenie granic sędziowskiego uznania w ramach wykonywania dyskrecjonalnych kompetencji przewodniczącego i sądu, a w każdym na dostarczenie narzędzia pozwalającego na identyfikację rozstrzygnięć z punktu widzenia proporcjonalności nieakceptowalnych.
Czyli?
Proceduralny wymiar zasady proporcjonalności (czy jak kto woli zasada proporcjonalności w ujęciu procesowym) może być powiązany z wypracowaną w toku reform angielskiego prawa procesowego cywilnego z przełomu XX i XXI w. tzw. “trójwymiarową strategią sprawiedliwości”. Zgodnie z nią sąd musi dążyć nie tylko do osiągnięcia sprawiedliwego rozstrzygnięcia sprawy, lecz winien to czynić w rozsądnym czasie oraz przy rozsądnym i proporcjonalnym wykorzystaniu dostępnych zasobów proceduralnych. Wymiar sprawiedliwości jest bowiem bez wątpienia (obok zapewnienia bezpieczeństwa zewnętrznego i wewnętrznego, edukacji, ochrony zdrowia i minimalnego zabezpieczenia społecznego) jedną z najbardziej priorytetowych usług publicznych, jednakże zasoby państwa, które mogą być nań przeznaczone są zawsze ograniczone. Takie podejście stanowi zmianę paradygmatu w stosunku do klasycznej teorii sprawiedliwości, która zakłada, że nadrzędnym celem postępowania jest osiągnięcie stanu sprawiedliwości materialnej, zaś sprawność i efektywność postępowania są jedynie środkami pomagającymi w osiągnięciu tego celu, a nie samoistnymi i równorzędnymi wobec niego wartościami. Przewlekłość postępowania oraz mnożenie zbytecznych kosztów procesu należy zatem zwalczać tylko o tyle, o ile nie służą one osiąganiu sprawiedliwych rozstrzygnięć. Koncepcji tej obca jest tym samym idea sprawiedliwości zasadzająca się na konieczności zapewnienia właściwego wyważenia pomiędzy kolidującymi wartościami i celami. Przeciwnie rzecz się ma z wskazaną powyżej trójwymiarową strategią sprawiedliwości, którą można utożsamiać z nową koncepcją sprawiedliwości proporcjonalnej.
Jak należy postrzegać zasadę prawa do sądu w kontekście zasady proporcjonalności?
Zwięzła a zarazem wyczerpująca odpowiedź na tak postawione pytanie nie jest możliwa. Jak się jednak wydaje istotę wzajemnych relacji tych zasad dobrze oddaje przywołany przeze mnie w konkluzjach książki wyimek z uzasadnienia jednego z orzeczeń Kanadyjskiego Sądu Najwyższego. Parafrazując zawartą tam myśl, system sądownictwa cywilnego opiera się na założeniu, iż proces rozpoznawania spraw musi być rzetelny i sprawiedliwy, a dostęp do bezstronnego i niezależnego sądu zagwarantowany. Wartości te nie podlegają żadnym kompromisom. Jednakże nadmiarowe procedury i przedłużające się procesy, wraz ze zbytecznymi kosztami i opóźnieniami, mogą uniemożliwić uczciwe i sprawiedliwe rozstrzyganie sporów. Jeśli proces jest nieproporcjonalny w stosunku do charakteru sporu i zaangażowanych interesów, to nie będzie on rzetelny ani nie przyniesie sprawiedliwego i słusznego rezultatu.
Zasada proporcjonalności w ujęciu procesowym jest tym samym silnie sprzężona z zagwarantowaną konstytucyjnie i konwencyjnie zasadą prawa do sądu. Nadto, jak wielokrotnie podkreślano w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego konstytucyjny test proporcjonalności jest uniwersalnym mechanizmem pozwalającym na ocenę dopuszczalności ograniczenia poszczególnych aspektów prawa do sądu oraz jego gwarancji w imię potrzeby realizacji innych chronionych konstytucyjnie wartości prawnych fundamentalnych dla całego systemu prawnego w tym podstawowych praw i wolności.
Czy k.p.c w obecnym kształcie odpowiednio realizuje zasadę proporcjonalności?
Istotną barierą w zakresie zapewnieniu proporcjonalności postępowania pozostają przede wszystkim wymagające pilnego rozwiązania problemy ustrojowo-organizacyjne i kadrowe, a także brak pełnej informatyzacji postępowania cywilnego, co otworzyłoby drogę do automatyzacji wielu czynności materialno-technicznych, a tym samym optymalizacji procesów zachodzących w ramach obsługi spraw w sądach i kancelariach prawnych, a także do przemyślanego wykorzystania nowoczesnych technologii (w tym sztucznej inteligencji) jako narzędzi wspierających pracę sędziów, referendarzy sądowych oraz ich personelu pomocniczego.
Problemem wymagającym pozytywistycznej pracy u podstaw obejmującej inkrementalne zmiany w podejściu do edukacji prawnej w szkołach, w ramach studiów akademickich a następnie aplikacji zawodowych oraz ustawicznego kształcenia i samokształcenia osób wykonujących zawody prawnicze, jest wciąż niska kultura procesowa, stanowiąca część ogólnej kultury prawnej społeczeństwa. Jak się wydaje to właśnie istotne deficyty w tym obszarze, obok problemów organizacyjno-kadrowych (przeciążenie sędziów pracą wynikająca z nadmiernej liczby spraw w referacie oraz braku należytego wsparcia personelu pomocniczego) w stopniu bodajże silniejszym aniżeli nawet ułomne regulacje k.p.c. wprowadzane w ostatnich latach, spowodowały jak dotąd klęskę forsowanej na mocy wielkiej nowelizacji z 4 lipca 2019 r., słusznej co do zasady, koncepcji usprawnienia postępowania poprzez wzmocnienie sędziowskiego kierownictwa postępowaniem (active case-managment), w tym zwłaszcza w ramach wyodrębnionego w tym celu (i fatalnie przeregulowanego) postępowania przygotowawczego zogniskowanego wokół posiedzenia przygotowawczego.
Czytaj w LEX: Postępowanie przygotowawcze w procesie cywilnym >
Podobnie to właśnie bariery kulturowe (tak po stronie sędziów, jak i zawodowych pełnomocników) w tym niezrozumienie istoty i celu wprowadzanych rozwiązań wpływa negatywnie na tempo i skalę wdrażania rozwiązań mających na celu usprawnienie postępowania oraz podniesienie szeroko pojmowanej rzetelności proceduralnej poprzez promowanie lojalnej kooperacji pomiędzy sądem a stronami i ich pełnomocnikami m.in. za pomocą wprowadzonych w 2019 r. pouczeń o prawdopodobnymi wyniku postępowania (art. 156[1] k.p.c.) reglamentacji zakazu zaskakiwania stron przez sąd podstawą prawną rozstrzygnięcia (art. 156[2] k.p.c.), a także systemu sankcji za nadużywanie uprawnień procesowych przez strony (art. 226[2] w zw. z art. 41 k.p.c.).
Cena promocyjna: 237 zł
|Cena regularna: 237 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 237 zł
Które przepisy k.p.c wymagają pilnych zmian z perspektywy realizacji tej zasady?
Przepisów, które nie wytrzymują konfrontacji z wymogami proporcjonalności, w tym cechujących się rażącym brakiem racjonalności prakseologicznej lub aksjologicznej, jest niestety w k.p.c. co nie miara. Jedynie tytułem przykładu wskazać wypada wprowadzony w 2023 r. art. 128[1] k.p.c. operujący drakońską sankcją bezskuteczności a limne wniosków dowodowych zamieszczonych wyłącznie w uzasadnieniu pisma procesowego wniesionego przez adwokata, radcę prawnego, rzecznika patentowego lub Prokuratorię Generalną Rzeczypospolitej Polskiej , czy jeszcze bardziej doniosły dla praktyki art. 203[1] k.p.c. limitujący dopuszczalność zgłoszenia w procesie cywilnym zarzutu potrącenia (par. 1 – pod względem podstawy faktycznej i dowodowej zarzutu; par. 2 – w aspekcie czasowym). Temu drugiemu zagadnieniu poświęciłem zresztą swoją poprzednią monografię wyróżnioną w XIV edycji konkursu Wolters Kluwer Polska i „Przeglądu Sądowego” na książkę prawniczą najbardziej przydatną w praktyce wymiaru sprawiedliwości w 2021 roku.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.