- Często dyskutujemy w Polsce, że powinniśmy zreformować nasz system prawny, powinniśmy wprowadzać jakieś różne nowe instytucje, pojawiają się koncepcję, żeby być może nawet wprowadzić w Polsce ławę przysięgłych, a tymczasem nie doceniamy tego, co już mamy i tego co zostało wprowadzone do polskiej konstytucji - tego, że właśnie mamy instytucję ławnika - mówił minister podczas specjalnej konferencji.

Czytaj: Ławnik to nie "paprotka" - MS chce popularyzować ławników i wzmocnić ich pozycje >>

W ubiegłym tygodniu na portalach społecznościowych publikowano pismo wiceministra sprawiedliwości Dariusza Mazura o planowanej w sądach akcji "wynieś paprotkę z sądów". Cel to zmiana podejścia do ławników i walka ze stygmatyzującym ich określeniem. Akcję krytykowali prawnicy, a MS w stanowisku przesłanym Prawo.pl poinformowało, że planuje duży pakiet zmian i działania edukacyjne dotyczące ławników. Jak wyjaśniło, chodzi o to, że większość Polaków nie wie zbyt wiele o zadaniach i pracy ławników. Dodano, że chodzi o szereg działań, które mają zmienić status ławników i przywrócić ich konstytucyjną rolę w procesie sądowym. - W planach Ministerstwa są przedsięwzięcia mające na celu promocję instytucji ławnika, zwiększenie współpracy z samorządami lokalnymi, wzmocnienia instytucji ławnika, zwiększenie udziału ławników w rozpoznawaniu spraw przed sądami oraz szeroko pojęta profesjonalizacja funkcji ławnika - zaznaczono.

 

Liczba ławników spada

Podczas konferencji podano też statystyki resortu. Wynika z nich, że w latach 2000-2003 było 44 tys. 372 ławników, w latach 2012–2015 - 13 tys. 933 ławników, zaś obecnie na lata 2024–2027 jest ich 6 tys. 75. Co więcej, na 47 sądów okręgowych, tylko w pięciu nie trzeba było organizować wyborów uzupełniających ławników. W samej Warszawie brakuje ok. 200 ławników.  Tylko 3 proc. ławników to osoby, które nie ukończyły 35. roku życia, aż 70 proc. z nich zostało wybranych ponownie na kolejną kadencję, a 80 proc. ławników, to kobiety. Tymczasem - jak wskazuje MS - aż 55 proc. Polaków nie ma świadomości, że ławnik w składzie sądu ma równe prawa z sędzią i asesorem.

Dlatego - jak zaznaczył minister - jedną z rzeczy, nad którą należy się zastanowić, jest poszerzenie zakresu spraw, w których ławnicy powinni orzekać. Przykładowo podał procesy o zadośćuczynienia w sądach okręgowych. - Musimy się też zastanowić, w jaki sposób instytucję ławnika wzmocnić, aby dla obywateli to był największy zaszczyt obywatelski, że mogą obok sędziego siedzieć na sali rozpraw i decydować o ludzkich losach - powiedział.

 

Czas na wyższe stawki

Inny z postulatów, to podniesienie stawki rekompensaty za orzekanie oraz liczby dni orzeczniczych. - W tej chwili ta rekompensata, to 187 zł i kilka groszy, czyli 2,64 proc. bazowego wynagrodzenia sędziego. To nie są ogromne pieniądze. Warto będzie je zwiększyć, oczywiście w racjonalnych granicach. Ławnik nie ma zarabiać z bycia ławnikiem, ale ma otrzymywać godziwą rekompensatę za pełnienie zaszczytnej funkcji - mówił adwokat i były sędzia Jarosław Gwizdak.

Resort chce ab zmiany legislacyjne w tym zakresie były przeprowadzone w drugiej połowie roku, i by jednocześnie zagwarantowano środki na ten cel w budżecie na przyszły rok. - Coś w rodzaju porządnej, przyzwoitej diety za ten dzień orzekania - mówił minister.

Inną z propozycji jest dopuszczenie przedstawicieli ławników do organów sądów z głosem doradczym - na przykład do kolegium sądu okręgowego. - Docelowo bezpośredni wybór ławników, być może podczas wyborów samorządowych - mówił Gwizdak. Obecnie ławników w tajnym głosowaniu wybierają radni gminy.

Ministerstwo Sprawiedliwości w ramach wprowadzanych zmian planuje także m.in. uprościć formularze zgłoszeniowe, opracować napisany prostym językiem poradnik ławnika, organizować szkolenia dla ławników prowadzone nie tylko przez sędziów oraz zajęcia z ławnikami w szkołach. Ma powstać również tzw. Drużyna ławników, która ma doradzać Ministerstwu Sprawiedliwości.

pru/pap