W poniedziałek 27 marca prezydium NRA przyjęło projekt zmian w Kodeksie Etyki Adwokackiej, znoszący m.in. zakazy związane z informacją handlową, czyli możliwością reklamowania się. Został on przesłany adwokatkom/adwokatom i aplikantkom/aplikantom do przedyskutowania, ma być przyjęty w maju.

Przy okazji wprowadzono też do par. 23 d drugi ustęp (oznaczony jako 1). Zgodnie z nim adwokata obowiązywać będzie zakaz współpracy z podmiotami pozyskującymi klientów z naruszeniem prawa, zasad współżycia społecznego lub nielicujący z zasadą godności zawodu adwokata. Nim mniej ni więcej jest to więc zakaz współpracy m.in. z kancelariami odszkodowawczymi w sytuacji gdy swoim działaniem spełniają powyższe przesłanki. 

Zobacz w LEX: Zarządzanie cenami dla prawników – wstęp do ustalania i analizy cen >>>

Warto też przypomnieć, że od stycznia obowiązuje również zmiana w Kodeksie Etyki Radcy Prawnego, zgodnie z którą radca prawny decydując się na współpracę np. z kancelariami odszkodowawczymi musi brać pod uwagę, czy nie ogranicza to jego niezależności i dbać o interes klienta.

Czytaj: Regulacja dla kancelarii odszkodowawczych coraz bliżej - projekt czeka na dalsze decyzje>>

Najwyższy czas powiedzieć stop

Przemysław Rosati, prezes NRA podkreśla, że jest zwolennikiem tej zamiany. - Powiedzmy wprost najwyższy czas powiedzieć stop takiej współpracy - mówi.

Zastrzega równocześnie, że to rozwiązanie ma wspierać walkę o to by pomoc prawną świadczyli tylko wykwalifikowani prawnicy. Stosowna petycja z projektem ustawy została przekazana przez NRA m.in. do Sejmu i Senatu jeszcze we wrześniu 2022 r. - Chcemy by obywatel miał zagwarantowaną możliwość korzystania z profesjonalnej pomocy prawnej, czyli takiej, która jest świadczona przez adwokata, radcę prawnego, prawników zagranicznych, czyli te podmioty, które posiadają wszelkie potrzebne instrumenty gwarantujące bezpieczeństwo świadczenia pomocy prawnej w Polsce. Obywatel ma prawo czuć się bezpiecznie w systemie wymiaru sprawiedliwości. Tą zmianą pośrednio wyręczamy nieudolność polskiego ustawodawcy. Na tyle na ile możemy podejmujemy własne działania, także takie które mają mu dodać odwagi by wyeliminował sytuację, która jest aktualnie tolerowana a nie powinna. Mam nieodparte wrażenie, że to wynika ze strachu przed radykalnym krokiem, który wyeliminowałby zagrożenie dla bezpieczeństwa i interesów polskich obywateli - dodaje.
 

Sprawdź też: Piesiewicz Piotr F. "Prawne i etyczne aspekty reklamy adwokackiej" >>>

Przemysław Stęchły,  przewodniczący zespołu ds. opracowania zmian w Zbiorze Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu przyznaje, że  temat jest bardzo trudny. 

- Mamy obecnie sytuację na rynku pomocy prawnej, że pomoc prawną świadczą nie tylko  podmioty profesjonalne. Każdy może otworzyć kancelarię prawną, nie musi mieć do tego żadnego wykształcenia prawniczego. Przy czym nadal jest obszar, chodzi oczywiście o reprezentowanie klienta przed sądem, zarezerwowany dla adwokatów, radców prawnych. Dochodzi więc do sytuacji kiedy różnego rodzaju podmioty, których nie tworzą adwokaci, radcy prawni muszą sięgać właśnie po profesjonalnych prawników by zapewnić klientom reprezentacje przed sądem. A adwokaci, ale też radcy stają w tym układzie podwykonawcami – wyjaśnia. 

Czytaj też: Zawodowy pełnomocnik w social media - aspekty praktyczne >>>

Na firmy nie mamy wpływu, więc zakaz dla adwokatów 

Zapewnia,  że samorząd nie zamierza i nigdy nie będzie ingerował w umowy pomiędzy adwokatem a klientem. -  Ale te podmioty, o których mówimy, w żaden sposób nie są ograniczone w sposobach pozyskiwania klientów. I tu nie chodzi tylko o znany problem rozkładania ulotek w szpitalach ale np. nagabywania klientów na łóżkach szpitalnych, czy dzwonienia, docierania do pokrzywdzonych czy bliskich pokrzywdzonych wypadków. Ani Adwokatura, ani Radcy Prawni nie mają wpływu na to jak funkcjonują takie firmy, jak pozyskują klientów. Na pewno nie chcielibyśmy żeby adwokaci byli niejako angażowani w taki proceder, czasem nawet nieświadomie – zaznacza. 

Przykładowo – jak wyjaśnia -  do adwokatki/adwokata może zgłosić się firma z pakietem klientów wymagających pomocy sądowej i ofertą świadczenia takiej pomocy prawnej. - Większości adwokatów może nawet nie przyjść do głowy by zweryfikować jak ci klienci zostali pozyskani. Ten zapis już ich do tego zmusza, bo chcąc być w zgodzie z zasadami etyki będą musieli się pokusić o to żeby zweryfikować pozyskiwanie klientów, ale też by zawrzeć umowę bezpośrednio z takim klientem a nie z podmiotem, który może próbować wpływać na prowadzenie danej sprawy - zaznacza Przemysław Stęchły.  

Czytaj: Pomoc prawna tylko od wykwalifikowanego prawnika - adwokatura chce ustawy >>

Kierunek i pożądany, i nieunikniony 

Adwokat dr Karol Pachnik, (Kancelaria Adwokacka dr Karol Pachnik) wskazuje, że kierunek zmian jest dobry i pożądany, a po korekcie zasad deontologii radców prawnych - nieunikniony. 

- Niemniej, takie zmiany miałyby największy sens i przyniosłyby największe efekty na początku lat 90. zeszłego stulecia. Teraz zdarza się, że to adwokaci albo radcowie prawni prowadzą różne podmioty windykacyjne czy odszkodowawcze i zapewne od stanowczości rzeczników dyscyplinarnych będzie zależało, że przepis nie będzie "zabawą w chowanego". Mogę wyobrazić sobie, że będą powstawały kancelarie - spółki komandytowe z udziałem adwokatów czy radców i sp. z o.o., która będzie partycypować w zyskach, a natarczywą sprzedażą usług dla takich podmiotów zajmą się podmioty zewnętrzne. Jak wiadomo jeden z dużych podmiotów działający w branży odszkodowawczej ma poważne problemy, być może te zmiany pozwolą na odzyskanie chociaż części rynku przez adwokatów - zaznacza.

Także adwokat dr Anna Dombska, Kancelaria Adwokacka - dr Anna Dombska zaznacza, że kierunek propozycji jest bardzo dobry, ale - dodaje - że nie jest jeszcze tak daleko idący jak część z adwokatów tego oczekuje. 

- Trzeba to oczywiście ocenić kompleksowo. Ta zmiana wraz ze zmianami dotyczącymi informacji handlowej, czyli informowania przez adwokatki/adwokatów o świadczonej pomocy prawnej jest znaczącym krokiem. I to widać na przykładzie młodych adwokatów wchodzących na rynek. Obecnie nie mogą informować o wykonywaniu przez siebie zawodu, mają więc problemy z dotarciem do klientów i dlatego też, by się utrzymać stają się podwykonawcami różnego rodzaju spółek. Dlatego kompleksowa zmiana, która poprzez zniesienie zakazów dotyczących informacji handlowej pozwala na dotarcie do klienta i zrównuje nas w pewien sposób z przeróżnymi podmiotami, które korzystają z tej reklamy oczywiście poprawia sytuacje adwokatek i adwokatów. A efektem może być to, że "młodzi" mniej chętnie będą decydować się na współpracę np. ze spółkami odszkodowawczymi - mówi. 

Zobacz w LEX: Wizerunek kancelarii prawnej - jak mu pomóc? >>  

Nierówne szanse na rynku

Przypomina, że powstanie spółek odszkodowawczych było powiązane z deregulacją zawodu. - Ich pozycja była od początku mocniejsza bo mogły się reklamować. Dlatego samo wprowadzenie zakazu współpracy z podmiotami, które w sposób nieetyczny zdobywają klientów, bez zmian w zasadach informowania o swojej praktyce, działalność, byłoby przez środowisko adwokackie źle odebrane. W takim całościowym ujęciu jest bardzo dobrym kierunkiem bo zniknie argument, że nie mamy jak dotrzeć do klienta - zaznacza. - A zmiana jest też słuszna dlatego, że większość obywateli nie rozróżnia kancelarii adwokackiej, radcowskiej od prawnej/odszkodowawczej. To widać choćby na przykładzie spraw frankowych bo to jest ten rynek, na który te podmioty mocno weszły i wykorzystują różne metody pozyskiwania klientów, także bezpośrednie wydzwanianie, wysyłanie sms-ów, maili. Mają możliwości ale nie zawsze pokazują klientom wszystkie aspekty sprawy, a widać to gdy coś się źle dzieje i tacy konsumenci trafiają po pomoc do adwokatów czy radców - dodaje. 

Czytaj w LEX: Król Małgorzata, Wojtczak Sylwia - Dwugłos w sprawie dopuszczalności sporządzenia przez radcę prawnego opinii o naruszeniu przez innego radcę prawnego zasad etyki zawodowej >>

 

Może być problem z udowadnianiem

Zastanawia się jak daleko pójdzie stosowanie tego przepisu, przykładowo czy wszystkie obecne metody marketingowe będą uznawane za naruszenie. - Przy czym jak podkreślam, w przypadku radców ten zakaz jest bardziej kompleksowo uregulowany i wiele osób oczekuje się, że NRA też tak zrobi. Pytanie na ile adwokaci sami z siebie będą chcieli weryfikować jak firma, z którą współpracują pozyskuje klientów i jak to przełoży się na praktykę organów dyscyplinarnych - dodaje.

 Przypomnijmy w myśl przyjętych przez radców zmian - art. 25. 1-3 - radca prawny nie będzie mógł prowadzić jakiejkolwiek działalności lub w jakikolwiek sposób uczestniczyć w czynnościach, które ograniczałyby jego niezależność, uchybiałyby godności zawodu, stwarzałyby zagrożenie dla tajemnicy zawodowej lub stwarzałyby ryzyko wystąpienia konfliktu interesów. Zgodnie z ust. 2., w ramach wykonywania zawodu może świadczyć pomoc prawną lub, z zastrzeżeniem ust. 1, wykonywać czynności pozostające z nią w bezpośrednim związku lub podporządkowane świadczeniu pomocy prawnej jako świadczeniu głównemu. I - w myśl ust. 3 - działalność radcy prawnego, w szczególności zawodowa lub gospodarcza, niebędąca świadczeniem pomocy prawnej lub niepozostająca z nią w bezpośrednim związku, może być wykonywana jedynie z zastrzeżeniem ust. 1 i powinna być wyraźnie oddzielona od wykonywania zawodu radcy prawnego.  

Z kolei zgodnie z art. 25a radca prawny nie będzie mógł w sposób niejawny dla klienta brać udziału lub pomagać osobom trzecim w świadczeniu przez nie pomocy prawnej w celu zarobkowym, w szczególności w charakterze osoby użyczającej nazwiska, cichego wspólnika lub pomocnika. Nie będzie mógł również - ten ust. 2 zmodyfikowano - brać udziału lub pomagać w jakiejkolwiek formie, w jakimkolwiek charakterze lub w jakikolwiek sposób w świadczeniu regulowanej pomocy prawnej lub prowadzeniu regulowanej działalności prawniczej przez podmioty nieuprawnione. Próbowano wykreślić m.in. ust. 3, zgodnie z którym radca prawny nie może wprowadzać w błąd odbiorców usług świadczonych przez osoby trzecie, w tym podmioty nieuprawnione, co do ich charakteru lub rzeczywistego pochodzenia.

Przewodniczący  Przemysław Stęchły zaznacza, że proponowany zapis jest prosty, klarowany.  - Chcemy zobaczyć jak to zafunkcjonuje w praktyce, na pewno zasady etyki muszą się zmienić wraz ze zmieniającą się rzeczywistością. Wydaje się, że intencja naszej propozycja jest dość klarowna. Radcowie Prawni bardziej to zagadnienie rozbudowali, zobaczymy czyja droga jest lepsza. Jeśli okaże się, że droga przyjęta przez nich jest lepsza, bardziej skuteczna, nie będziemy się wstydzili tego przyznać i przepis będzie modyfikowany – mówi z kolei mec. Stęchły.

Dodaje również, że w proponowanej zmianie są wszystkie przesłanki, które pozwolą ocenić czy doszło do deliktu.

- Problem może być inny - dowodowy. Wyobrażam sobie, że te podmioty nie będą mieć ochoty na współpracę z naszymi organami dyscyplinarnymi. I jeśli to będzie np. duży podmiot, co do którego wiadomo, że takie praktyki pozyskiwania klientów stosuje to adwokat będzie musiał zachować szczególną ostrożność i weryfikować sposób pozyskiwania klientów. Wszak dla nas standardem jest spotkanie z klientem,  omówienie wszystkiego i rzetelne przedstawienie sytuacji klienta – mówi.