Takie informacje przynosi najnowszy sondaż przeprowadzony przez firmę badawczą IPSOS wśród partnerów kancelarii i prawników w przedsiębiorstwach, na zlecenie wydawnictwa Wolters Kluwer Polska.
Z zaprezentowanych w środę 29 czerwca br. badań wynika, że pokazujący w sposób syntetyczny koniunkturę na rynku usług prawnych Lex Index rośnie systematycznie od dwóch lat. W najnowszej edycji badania (realizowanej na przełomie 2010 i 2011 roku) dochodzi on już do poziomu 128 punktów (w skali od 0 do 200). To niezły wynik, jeśli porówna się go z 108 pkt. w 2009 roku. Ale wtedy był światowy kryzys ekonomiczny i dołek we wszystkich wskażnikach, także oblicznych w tym samym badaniu indeksach ekonomicznych. Jak jednak zauważa koordynator badań, Krzysztof Chmielewski z IPSOS Marketing, odnotowane wtedy generalne osłabienie koniunktury w mniejszym stopniu dotknęło branżę usług prawnych niż jej klientów. Gdy Lex Index swoje dno osiagnął na poziomie 108 punktów, to WK Index, wyrażający ogólną ocenę sytuacji gospodarczej oraz sytuację w kancelariach, na przestrzeni poprzednich 6 miesięcy, spadł grubo poniżej 100 pkt. Jeszcze gorzej było z ABC Index, który opisuje sytuację gospodarczą oraz sytuację klientów największych kancelarii. On spadł aż do poziomu 55 pkt.
Jak mówi radca prawny Beata Gessel, partner zarządzający kancelarii Gessel, był to trudny czas dla kancelarii prawnych. Jednak skutki kryzysu były dla nas trochę mniej uciążliwe niż dla wielu naszych klientów - dodaje. Potwierdza to prof. Wojciech Kocot z Kancelarii Barylski Olszewski Brzozowski. Jego zdaniem to normalne, że kancelarie odczuwają skutki kryzysu, czy osłabiebnia koniunktury u swoich klientów, ale podkreśla, że nie zawsze to działa wprost. - Bywa, że problemy naszych klientów dla nas oznaczają więcej pracy, no i zarobku - mówi. Chociaż zastrzega, podbnie jak inni prawnicy, że ten przyrost dochodów nie jest wtedy wprost proporcjonalny do zwiększonego wysiłku. - Okres słabszej koniunktury oznaczał dla kancealrii dość istotne obniżenie stawek za usługi. Teraz koninktura i nastroje w gospdoarce są wyraźnie lepsze, ale wzrostu honorariów nie obserwujemy - komentują prawnicy.
Ponieważ jednak koniunktura w polskiej gospdarce jest już wyraźnie lepsza niż dwa czy trzy lata temu, to przekłada się ona bezpośrednio na biznes w firmach prawniczych. Kancelarie odczuwają już zwiększone zapotrzebowanie na swoje usługi i spodziewają się, że będzie ono jeszcze rosło. Obecnie największe kancelarie planują zatrudniać nowych prawników (67 proc. wskazań) i w ogóle nie planują zwolnień (w poprzednim pomiarze, zwolnienia planowało 9 proc.) Najczęściej poszukiwani są doświadczeni prawnicy (w 90 procentach przypadków). Wśród lokalnych kancelarii, wzrost zatrudnienia planuje 38 proc., a zwolnienia jedynie 3 proc. Najczęściej poszukiwani są niedoświadczeni prawnicy (35 proc. wskazań).
Nowi ludzie będą w kancelariach potrzebni, bo ich szefowie spodziewają się otrzymywać do prowadzenia więcej spraw niż dotychczas. Najwięcej ma być zleceń dotyczacych gospodarczych sporów sądowych. Ponad połowa badanych stwierdza, że jest ich obecnie więcej niż przed rokiem, nikt natomiast nie mówi, że mniej. W podobnym tempie rośnie też liczba zleceń dotyczących fuzji i przejęć. W sytuacji, gdy rok wcześniej na taki trend wskazywał tylko co czwarty z respondentów, to trzeba to bez watpienia interpretować jako oznakę poprawy koniunktury.
Także ponad połowa badanych obserwuje przyrost spraw z kategorii Windykacja i restrukturyzacja należności. Chociaż tu trzeba zauważyć, że w 2009 roku taki trend zauważało prawie 80 proc. badanych. Nieco mniej optymistycznie oceniane są przez prawników widoki na zarobek na rynku nieruchomości. Tutaj wzorst zapotrzebowania na usługi prawne zauważa tylko (?) 40 proc. respondentów. Na podobnym poziomie oceniany jest też rozwój rynku w kategorii: kompleksowe audyty prawne, a nieco słabiej (27 proc. widzi wzorst) w kategoriach: obsługa pozyskiwania kapitału i obsługa zamówień publicznych (20 proc.). Stosunkowo niewielki jest też przyrost (20 proc. wskazań) spraw dotyczących sporów pracowniczych, co chyba świadczy o pewnej stabilizacji na rynku.
Jednak prawnicy widzący wzorst liczby napływających do nich zleceń z różnych dziedzin prawa, nie mogą oczekiwać, że będą pobierać za swoje usługi wyższe honoraria. Aż dwie trzecie badanych uważa, że ceny usług prawniczych nie wzrosną w ciagu najbliższego roku. Jedynie 7 proc. badanych oczekuje niewielkiego wzrostu w tej dziedzinie, a co czwatry z nich spodziewa się nawet spadku wysokości stawek.
Nastroje pod tym względem są ostatnio gorsze niż w 2010 roku. Co więcej, prawnicy bardziej optymistycznie patrzyli na szanse wzrostu swoich zarobków w 2009 roku, kiedy przecież na całym świecie szalał kryzys ekonomiczny.
Więcej o badaniu pod adresem www.WKIndex.wolterskluwer.pl
Czytaj także: Prawniczy sondaż trafnie ocenia rynkowe trendy