Czytaj: Opozycja apeluje o zawetowanie ustawy o Narodowym Instytucie Wolności>>
Według założeń projektodawców Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ma wspierać organizacje pozarządowe i rozdzielać przeznaczone dla nich środki; nowa instytucja funkcjonująca przy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów ma przejąć zadania Departamentu Pożytku Publicznego w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej - obecnie odpowiedzialnego za III sektor. Projekt powołujący Instytut został przygotowany przez biuro pełnomocnika rządu ds. społeczeństwa obywatelskiego.
Na mocy ustawy ma też powstać Komitet ds. Pożytku Publicznego, który ma wzmocnić współpracę między ministerstwami w zakresie współpracy z organizacjami pozarządowymi. Jego przewodniczący będzie członkiem Rady Ministrów, a w jego składzie będą reprezentanci poszczególnych ministerstw w randze sekretarzy stanu. Komitet ma m.in. opiniować wszystkie projekty, które w jakikolwiek sposób dotyczą społeczeństwa obywatelskiego.
Czytaj: Komitet Helsiński: ustawa o Narodowym Instytucie Wolności ograniczy wolności>>
Nadzór nad Narodowym Instytutem Wolności (NIW) ma sprawować przewodniczący Komitetu; miałby on także m.in. powoływać dyrektora NIW. Przy Instytucie ma również działać 11-osobowa Rada - jako organ opiniodawczo-doradczy.
Wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, który - jak sam mówił, jest "ojcem chrzestnym" tej ustawy - przekonywał wielokrotnie, że społeczeństwo obywatelskie w Polsce potrzebuje wzmocnienia, a ustawa powołująca NIW ma je wesprzeć. Podkreślał, że ustawa nie wprowadza zasadniczych zmian w funkcjonowaniu organizacji, ma tylko przenieść pewne kompetencje z MRPiPS do KPRM, dodaje natomiast rangi politycznej społeczeństwu obywatelskiemu.
Ustawa od początku budziła kontrowersje wśród organizacji pozarzadowych. Ogólnopolska Federacja Organizacji Pozarządowych apelowała do premier Beaty Szydło o nieprzyjmowanie jej projektu. W trakcie prac parlamentarnych domagano się wysłuchania publicznego. Część organizacji pozarządowych apelowała do Andrzeja Dudy, aby ustawy nie podpisywał.
Krytyczne wobec projektu organizacje wskazywały m.in., że powołanie NIW może zepsuć to, co dobrze działa, obawiano się m.in. wprowadzenia nowej procedury konkursowej przy rozdzielaniu środków dla organizacji. Podnoszono, że działania Instytutu nie będą poddane skutecznej kontroli społecznej. Wskazywano też, że projekt ustawy został przygotowany bez rzetelnych konsultacji z zainteresowanymi stronami, które nie miały realnego wpływu na jego kształt.
Autorzy ustawy konsekwentnie odpierali ten argument, podkreślając, że projekt powstał po uwzględnieniu licznych głosów i dyskusji towarzyszących procesom opiniowania i uzgadniania międzyresortowego, a także przedstawicieli organizacji pozarządowych, a w ramach przedłużonych konsultacji publicznych zorganizowano m.in. 23 konferencji, w których uczestniczyło ok. 1000 zainteresowanych osób z 854 organizacji. Część zgłoszonych uwag uwzględniono, m.in. zdecydowano, że Instytut ma realizować zadania w oparciu o zapisy ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie.
Nowe rozwiązania mają wejść w życie po 14 dniach od ogłoszenia. (ks/pap)