Opinię taką prof. Strzembosz wygłosił podczas konferencji prasowej zorganizowanej przed gmachem Sądu Najwyższego przez Komitet Obrony Sprawiedliwości. 

Czytaj: Ustawa mająca dyscyplinować sędziów już podpisana >>

Według niego podpisana ustawa zostanie prędzej, czy później zawieszona w jej wykonaniu. - Wyjście z tej sytuacji jest proste - stwierdził prof. Strzembosz. I wskazał w tym kontekście na projekt ustawy przygotowany przez Senat.

Czytaj: Senat publicznie przedstawi swój projekt ustawy o KRS>>

Powiedział też, że dalsze funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego jest „działaniem przestępczym”, a ukaranie przez nią sędziego Pawła Juszczyszyna jest „bezprawne i nieuzasadnione”. 

Zdaniem prof. Strzembosza "Izba Dyscyplinarna nie ma kwalifikacji legalnego sądu w Polsce". - Mamy do czynienia z sądem specjalnym. A zgodnie z Konstytucją RP, sąd specjalny nie może w Polsce funkcjonować poza stanem wojennym - mówił. 
Na pytanie, czy podpisana ustawa jest klasycznym przykładem łamania trójpodziału władzy były pierwszy prezes SN odparł, że trójpodział ten jest w Polsce łamany od pięciu lat.

 

TSUE zajmuje się polskimi dyscyplinarkami

Tymczasem tego samego dnia Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej dał Polsce czas do 13 lutego na przekazanie wyjaśnień w sprawie wniosku Komisji Europejskiej o środki tymczasowe dotyczące Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego
O środkach tymczasowych ma zdecydować wiceprezes TSUE Rosario Silva de Lapuerta, co wynika ze statutu Trybunału. Hiszpanka nie ma określonego terminu na wydanie decyzji. Środki tymczasowe, jeśli zostaną orzeczone, zaczną obowiązywać natychmiast. Następnie wyznaczony zostanie termin rozprawy, podczas której strony, w tym wypadku polski rząd oraz KE, będą mogły zaprezentować swoje argumenty. 

Czytaj: Dyscyplinarki sędziowskie - TSUE wyznacza Polsce termin na wyjaśnienia>>