Złożenie pozwu stało się trudniejsze, wierzyciele muszą teraz wpisywać pełne dane identyfikacyjne dłużników (numery PESEL, NIP lub KRS), dokładnie weryfikowane są adresy pozwanych. W elektronicznym postępowaniu upominawczym nie można już też dochodzić długów starszych niż 3 lata.
Ze statystyki Sądu Okręgowego w Lublinie (nadzorującego EPU) widać wyraźnie, jak bardzo wierzyciele spieszyli się, by zdążyć przed wejściem nowelizacji w życie. W samym lipcu liczba spraw, jakie trafiły do e-sądu, wyniosła 235,4 tys. – o jedną piątą więcej niż rok wcześniej. W kolejnych miesiącach spadek jest już wyraźny. W sierpniu to już ponad 37 proc. mniej rok do roku.

Wzrosła liczba spraw przekazywanych przez e-sąd do rozpatrywania w trybie zwykłym. Dzieje się tak, gdy pozew nie zawiera wymaganych danych dłużnika, e-sąd miał wątpliwości co do prawidłowego adresu pozwanego lub złożył on sprzeciw wobec wydania nakazu zapłaty. W drugiej połowie 2013 r. było 206,5 tys. takich przypadków. Rok wcześniej: niespełna 132 tys.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna