Pytany o plany rozwojowe firmy Tomasz Wardyński podkreśla, że obecny rok pokaże, czy kryzys się skończył i w jakim stopniu nasza gospodarka została nim dotknięta. – Myślę, że nie będzie jakiegoś załamania. Kiedy osiągniemy wzrost gospodarczy 4–7 proc., będziemy mogli liczyć na pewien zrównoważony wzrost i nie tylko planować, ale i realizować inwestycje. To znowu potrwa jakiś czas, aż do nowego załamania – wylicza. – To trochę tak jak z żeglowaniem – trzeba przewidywać, kiedy może przyjść szkwał, kiedy można
trochę podgonić, kiedy trzeba odczekać.
Cały artykuł >>> "Kancelaria" nr 6/2010
Więcej o koniunkturze na rynku usług prawnych >>>