Taką informację polski rząd przekazał w piątek Komisji Europejskiej. Z nieoficjalnych informacji z Brukseli wynika, że w odpowiedzi rząd stwierdza, że Sąd Najwyższy podjął niezbędne działania dla wykonania postanowienia Trybunału Sprawiedliwości UE o środkach tymczasowych dotyczących Izby Dyscyplinarnej SN.
Czytaj: Zaradkiewicz przywraca sprawy do Izby Dyscyplinarnej, ale uznaje zabezpieczenie TSUE >>
Chodzi o postanowienie TSUE z 8 kwietnia br., w którym Trybunał stwierdził, że Polska ma natychmiast zawiesić przepisy dotyczące Izby Dyscyplinarnej SN. Postanowienie nie jest jeszcze ostatecznym rozstrzygnięciem sporu między Polską a Komisją Europejską, która złożyła w 2019 roku skargę do TSUE w tej sprawie. Jest tylko tymczasową decyzją do czasu wydania ostatecznego wyroku.
Czytaj:
TSUE: Izba Dyscyplinarna SN nie może sądzić sędziów>>
SN: I prezes zabiera sprawy z Izby Dyscyplinarnej>>
Nie mamy wpływu na sądy
Rząd informuje Komisję Europejską o wykonaniu postanowienia TSUE, ale jednocześnie zaznacza, że adresatem postanowienia TSUE nie mogą być organy władzy wykonawczej, czyli rząd, ponieważ w polskim porządku konstytucyjnym nie ma narzędzi ingerencji władzy wykonawczej w tok funkcjonowania władzy sądowniczej. - Jedynym podmiotem, który może być skutecznym adresatem postanowienia TSUE jest Sąd Najwyższy - napisano w odpowiedzi.
Jest w niej także stwierdzenie, że rząd stoi na stanowisku, że UE nie posiada kompetencji do określenia ustrojów państw członkowskich ani do kształtowania kompetencji poszczególnych organów tych państw, do wpływania na wewnętrzną organizację tych organów, a także do zawieszenia ich działalności, w szczególności organów konstytucyjnych państwa członkowskiego.
A co z pytaniami prawnymi do TK?
Z nieoficjalnych informacji o zawartości pisma przekazanego KE nie wynika, by rząd odwoływał się do wcześniejszych deklaracji premiera i niektórych ministrów, że o tym, czy wyrok TSUE ma być wykonany zdecyduje polski Trybunał Konstytucyjny.
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział skierowanie do TK pytania, czy należy wykonywać postanowienie Trybunału Sprawiedliwości UE. - Skierujemy zapytanie do Trybunału Konstytucyjnego, do jakiego stopnia TSUE może wydawać tego typu wyroki zabezpieczające - zapowiedział po ogłoszeniu przez Trybunał postanowienia.
Charakterystyczną opinię wygłosił na ten temat niedawno wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. - Trybunał Konstytucyjny jest sądem ostatniego słowa w Polsce, nawet wobec orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE - powiedział.
Czytaj: Wiceminister: Trybunał Konstytucyjny zdecyduje, czy Polska będzie wykonywać wyroki TSUE>>
Rząd "wykonuje wyrok", a izba planuje rozprawy
Przekazana do Komisji Europejskiej w piątek informacja o wstrzymaniu rozpatrywania przez Izbę Dyscyplinarną rozpatrywania spraw dotyczących sędziów może budzić wątpliwości, ponieważ tego samego dnia rzecznik tej izby poinformował o zaplanowanej już kolejnej rozprawie. - Izba Dyscyplinarna SN 25 maja zajmie się sprawą sędziego z Bydgoszczy, który miał dopuścić się gwałtu wobec sędzi, z którą łączyły go wcześniej stosunki osobiste - poinformował rzecznik tej Izby Piotr Falkowski. Jak wyjaśnił, prokuratura wnioskowała w tej sprawie o uchylenie immunitetu i areszt.
Gdyby rozpatrywanie spraw sędziów rzeczywiście było wstrzymane, ta trafiłaby do Izby Karnej Sądu Najwyższego.
Rzecznik nie wyjaśnił jak zaplanowana na 25 maja rozprawa ma się do zarządzenia kierującego Sądem Najwyższym Kamila Zaradkiewicza z 5 maja br., który zdecydował, że sprawy dyscyplinarne sędziów wpływające do SN i niezarejestrowane w Izbie Dyscyplinarnej przekazywane mają być do sekretariatu I prezesa SN, w którym będą przechowywane do czasu wydania ostatecznego orzeczenia przez TSUE i utraty mocy postanowienia z 8 kwietnia lub do czasu wydania wyroku przez polski Trybunał Konstytucyjny w sprawie zainicjowanej pytaniem Izby Dyscyplinarnej.
Natomiast według zarządzenia wydanego także 5 maja br. przez Tomasza Przesławskiego, prezesa Izby Dyscyplinarnej SN, w sprawach dyscyplinarnych sędziów, w których dokonano wyznaczenia składu sędziowskiego, zarekomendowano wykorzystanie zawieszenia postępowania, odroczenia spraw lub innej formy wstrzymania ich procedowania ze względu na postanowienie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 8 kwietnia 2020 r.
Cena promocyjna: 35.1 zł
|Cena regularna: 39 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł