Na początku sierpnia prezydium NRA skierowało na wrześniowe posiedzenie plenarne, które rozpoczęło się 8 września, przygotowany przez Przemysława Rosatiego, prezesa NRA, projekt uchwały, znoszącej punkty szkoleniowe i utrzymującej obowiązek doskonalenia zawodowego adwokatów. Uchwałę została właśnie przyjęta, a to z kolei oznacza, że adwokaci nie muszą już zbierać punktów szkoleniowych. Przypomnijmy dotąd adwokaci musieli zebrać w ciągu roku co najmniej 12 takich punktów.

Radcy prawni mają nieco inny system. Rozliczają się z punktów szkoleniowych - po trzech latach, muszą ich zebrać 40. Doskonaleniem zawodowym zajmą na posiedzeniu plenarnym 22 września, ale jak mówi serwisowi Prawo.pl Włodzimierz Chróścik, prezes Krajowej Rady Radców Prawnych, nie pojawił się dotąd postulat zniesienia punktów.

Czytaj: Adwokackie punkty szkoleniowe trafią do lamusa >>

Wykonujesz zawód adwokata - masz się szkolić

Prezes Rosati podkreśla, że rezygnacja z punktów szkoleniowych to rezygnacja ze zbędnego formalizmu. - Adwokat będzie zawsze pod presją rynku, a także wymagań klienta by dostarczyć profesjonalną pomoc prawną. To tylko przykładowe powody, które są wystarczające, aby mobilizować do doskonalenia zawodowego. Istnienie lub brak punktów szkoleniowych w żaden sposób nie przekłada się przecież na jakość świadczenia pomocy prawnej i realizowanie obowiązku doskonalenia zawodowego - zapewnia.

Zobacz w LEX: Marketing prawniczy a zasady etyki zawodu >

Jak dodaje, czasy są takie, że każdy odpowiedzialnie praktykujący adwokat ma świadomość konieczności doskonalenia zawodowego, albo we własnym zakresie, albo poprzez uczestnictwo w dostępnych formach (szkoleniach, warsztatach) pozwalających na spełnienie tego obowiązku. - Każdy z nas zdaje sobie też sprawę z tego, że w przeciwnym razie będzie powoli sam eliminował się z rynku - ograniczając własną praktykę, ale też poprzez zwiększanie ryzyka potencjalnej odpowiedzialności odszkodowawczej, czyli skutku nieprawidłowego świadczenie pomocy prawnej, co może łączyć się z brakiem doskonalenia zawodowego - wskazuje prezes.

Zobacz nagranie szkolenia w LEX: Jak założyć własną kancelarię prawną krok po kroku >

Zastrzega równocześnie, że doskonalenie zawodowe to obowiązek tych osób, które wykonują zawód adwokata, a nie tych, które jedynie są wpisane na listy.
- Przyczyny takiego rozróżnienia się oczywiste. Wymaganie od adwokata niewykonującego zawodu, aby realizował obowiązek doskonalenia zawodowego nie ma uzasadnienia. Wynika to z samej idei i celów doskonalenia zawodowego, czyli utrzymywania wysokiej sprawności zawodowej - podkreśla.

Czytaj: Zegar tyka - adwokaci i radcy mają coraz mniej czasu na zdobycie punktów szkoleniowych>>

Weryfikacja podczas wizytacji, ale bezsankcyjna

Jak więc Adwokatura chce sprawdzać czy adwokaci wywiązują się z obowiązku doskonalenia zawodowego? W myśl uchwały ma to następować podczas wizytacji prowadzonej w kancelarii przez wizytatora na zasadach określonych w regulaminie w sprawie zakresu działania oraz zasad wynagradzania wizytatorów. Zgodnie z tą regulacją takie wizytacje przeprowadza się w ciągu drugiego roku wykonywania zawodu przez adwokata, następnie po trzech kolejnych latach. Ponadto w miarę potrzeby mogą być przeprowadzane wizytacje o ustalonym zakresie badania.

Zobacz w LEX: Zarządzanie cenami dla prawników – wstęp do ustalania i analizy cen >

Prezes Rosati zapowiada, że zostaną zmienione wytyczne dla wizytatorów. - Wizytator będzie weryfikować czy obowiązek doskonalenia zawodowego jest spełniony czy nie. Przy czym jest to bezsankcyjny obowiązek. Punktem wyjścia jest założenie, że każdy adwokat poważnie podchodzi do swoich obowiązków, w tym do obowiązku doskonalenia zawodowego. Więc weryfikacja będzie taka sama jak w przypadku wszystkich innych bezsankcyjnych elementów wykonywania zawodu. To jest jeden z elementów wzorowego prowadzenia praktyki adwokackiej. To element współkształtujący wzorzec adwokata oczekiwany przez klienta - zaznacza prezes.

Przypomina też, że sam plan wizytacji to autonomiczne decyzje przewodniczących zespołów wizytatorów przy okręgowych radach adwokackich. - A tak naprawdę decydują o tym okręgowe rady adwokackie - zaznacza.

Czytaj w LEX: Analiza opłacalności sprawy/rentowności kancelarii >

Krok dobry, bo system punktowy nie działał

Adwokaci ten krok oceniają pozytywnie, bo jak podkreślają system nie działał i nastręczał izbom trudności. Marginalne były też przypadki pociągania do odpowiedzialności dyscyplinarnej tych, którzy punktów nie zbierali.

- Raz na jakiś czas przeprowadzane były kontrole, ale z tego - w mojej ocenie – niewiele wynikało. Z mojego doświadczenia mogę też powiedzieć, że na poziomie Wyższego Sądu Dyscyplinarnego i w spraw kasacyjnych, w ostatnich latach nie miałem do czynienia ze sprawą dotyczącą niedopełnienia obowiązku szkoleniowego - mówi Grzegorz Fertak, zastępca rzecznika dyscyplinarnego Adwokatury. Pytany o kwestie weryfikacji takiego obowiązku, mecenas zwraca uwagę na jeszcze jedną kwestię. - Może to niemądre pytanie, ale kto miałby to weryfikować? Którego adwokata zrobimy lepszym od tego, który ma być weryfikowany, bo przecież założenie powinno być takie, że weryfikuje ten lepszy, który ma większe doświadczenie, wiedzę itp. Przypomnę w Adwokaturze mamy od prawie samego początku pewien problem ze specjalizacjami. W latach 60. pojawiła się koncepcja tworzenia adwokatów specjalistów, mieli mieć nawet na togach szczególne oznaczenia. Była gigantyczna dyskusja i temat został zarzucony. Dlaczego? Bo uznano, że jest to tak niewymierny zawód, że będzie problem z oceną, weryfikacją umiejętności i tym, kto będzie to oceniał - wskazuje. Dzisiaj w Izbie Adwokackiej w Warszawie powoływane są sekcje tematyczne - ciekawa inicjatywa służąca m.in. pogłębianiu wiedzy prawniczej w danej dziedzinie - zaznacza.

I podaje konkretny przykład. - Uczestniczyłem kiedyś w rozprawie z adwokatem, który sprawiał wrażenie takiego, co to przesypia procesy, a w kwadrans potrafił uporać się z najważniejszym świadkiem oskarżenia. To mnie nauczyło, że trzeba być ostrożnym w ocenach. Są bowiem takie osoby, które się do tego zawodu nadają i takie, którym nawet szkolenia nie pomogą. Znam adwokatów, którzy potrafią napisać świetne pismo procesowe, a sąd czy spotkanie negocjacyjne jest dla nich barierą, nie są w stanie opanować stresu, myśli. Kto jest więc dobrym adwokatem? - pyta.

Czytaj w LEX: Zawodowy pełnomocnik w social media - aspekty praktyczne >

Przyznaje równocześnie, że przy dewaluacji prawa i ciągłych zmianach w różnych, całkowicie dowolnych ustawach szkolenia, warsztaty nabierają istotnego znaczenia. - Prawnikom trudno jest je wszystkie wyłapać, więc taka pomoc jest ze wszech miar przydatna. Przy czym bardziej to powinno być wsparcie, niż system dzienniczka szkolnego – mówi rzecznik. – Jako korporacja zawodowa nie możemy do końca zrezygnować z obowiązku samodoskonalenia, ponieważ jesteśmy zawodem zaufania publicznego. Natomiast pytanie czy i jak to weryfikować. Czy w trakcie wizytacji? Nas tak naprawdę weryfikuje sąd, rynek, klienci, mamy taką weryfikację każdego dnia na bieżąco - podsumowuje.

 

U radców też dyskusja nad doskonaleniem zawodowym

Prezes Chróścik informuje, że KRRP do systemu doskonalenia zawodowego wróci pod koniec września (22) - na posiedzeniu plenarnym radcy będą dyskutować na temat pewnych zmian w systemie.

-  Propozycje są obecnie konsultowane, przy czym postulat likwidacji punktów dotąd się nie pojawił. W naszym samorządzie, dzięki trzyletniemu okresowi rozliczeniowemu, łatwiej jest przeprowadzić weryfikację i sprawdzić, czy i jak radcy prawni realizują obowiązek doskonalenia zawodowego, a radcom umożliwić jego elastyczne wykonanie. System punktowy to rozwiązanie funkcjonujące w wielu samorządach europejskich - mówi.

Zobacz nagranie szkolenia w LEX: Wizerunek kancelarii prawnej - jak mu pomóc? >

Zapewnia też, że radcy prawni i aplikanci radcowscy bardzo chętnie korzystają z samorządowych szkoleń.  - Wskazują na to statystyki – notujemy wykonanie obowiązku doskonalenia zawodowego w skali kraju na poziomie prawie 94 proc. a w kilku izbach nawet ponad 98 proc. To dowodzi nie tylko chęci rozwoju zawodowego ale i dużej odpowiedzialności członkiń i członków naszego samorządu, ale i wysokiej jakości naszej oferty szkoleniowej. Dlatego poszerzamy ofertę szkoleń, wprowadzamy nowe możliwości techniczne ich realizacji, a także jeszcze szersze wsparcie Izb w ich prowadzeniu - zapewnia prezes.

I dodaje, że KIRP dysponuje świetnie działającą platformą do organizacji szkoleń, z której korzysta kilkanaście tysięcy osób. -  Na dziś mamy w bazie kilkaset godzin szkoleń. Równolegle świetną pracę wykonują izby okręgowe, na których ciąży obowiązek zarówno dostarczenia oferty szkoleniowej, jak i rozliczenia każdego cyklu szkoleniowego. Izby organizują szkolenia w różnej formie - jednodniowe, kilkugodzinne, wyjazdowe, tak by skonstruować różnorodną i atrakcyjną propozycję - zaznacza prezes.

Czytaj też w LEX: Zakładanie kancelarii prawnej w praktyce >

.