Patrycja Rojek-Socha: Panie Prezesie, prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej przyjęło właśnie projekt uchwały, zgodnie z którą punkty szkoleniowe mają przejść do lamusa. Co z wynika z jej zapisów?

Przemysław Rosati: Podstawowa zmiana to odejście od obowiązku gromadzenia przez adwokatów punktów za realizację obowiązku doskonalenia zawodowego, przy czym - co należy - podkreślić, sam obowiązek doskonalenia zawodowego pozostaje. Natomiast samorząd będzie koncentrował się na wspieraniu adwokatów w jego realizacji, w promowaniu wiedzy i dostarczaniu wysokiej jakości szkoleń - tak aby adwokaci konsekwentnie i stale podnosili swojej kompetencje zawodowe, a jednocześnie ze strony samorządu otrzymali oczekiwane i dedykowane dla nich szkolenia specjalistyczne. Pandemia doprowadziła do istotnej zmiany preferencji, jeżeli chodzi o model szkoleń. Obecnie szkolenia stacjonarne cieszą się mniejszą popularnością. Ludzie, nie tylko adwokaci, preferują szkolenia online. Co oczywiste szkolenia takie pozwalają efektywniej wykorzystywać własny czas. Szkolenia online stały się powszechne i zniosły oczywistą barierę odległości. Adwokat z Wrocławia może, poświęcając jedynie np. 1,5 h, wziąć udział w wartościowym szkoleniu online organizowanym w Szczecinie. Zresztą szkolenia online oferowane są nie tylko przez samorządy zawodowe, ale także przez uczelnie wyższe czy same kancelarie specjalizujące się w danej dziedzinie. Pamiętajmy, że ogromna konkurencja na rynku już dawno wymusiła na prawnikach konieczność nieustannego doskonalenia zawodowego. Zniesienie punktów jest krokiem naturalnym, wynikającym z uważnych obserwacji zachodzących zmian.

Czytaj: Adwokackie punkty szkoleniowe trafią do lamusa>>

 

Oferta będzie większa?

Tak. Widoczną zmianą w tym aspekcie będzie na pewno zaproponowanie dużej bazy materiałów szkoleniowych w porozumieniu z Wolters Kluwer Polska. Będziemy też przykładowo wykorzystywać możliwości, jakie daje choćby czasopismo Palestra, poświęcając poszczególne numery omawianiu interesujących dla praktyków zagadnień związanych z branżą prawniczą, choćby wprowadzanych zmian w prawie. Przykładowo jeden z najbliższych numerów będzie w całości poświęcony zmianom w procedurze cywilnej. Żyjemy w czasach, w których absolutnie naturalne jest dążenie przez adwokatów do podnoszenia swoich kwalifikacji, zdobywania wiedzy, poszerzania doświadczeń, budowania w ten sposób kompetencji i przewagi konkurencyjnej. Jako adwokaci wiemy, że skuteczne reprezentowanie klientów wymaga utrzymywania wysokiego poziomu przygotowania merytorycznego do wykonywania zawodu, co jest naturalną konsekwencją spełniania obowiązku doskonalenia zawodowego.

Czytaj w LEX: Analiza opłacalności sprawy/rentowności kancelarii >

 

Cena promocyjna: 64.5 zł

|

Cena regularna: 129 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 129 zł


Punkty szkoleniowe nie są do tego potrzebne?

Punkty szkoleniowe lub ich brak nie decydują o naszych kompetencjach, a także o dbaniu o wysoki poziom przygotowania do wykonywania zawodu. Nie ma też racjonalnego uzasadnienia, żeby samorząd podejmował działania zmierzające do ścigania adwokatów za brak punktów. Postrzegam działanie samorządu w tej płaszczyźnie jako powinność wspierania adwokatów w doskonaleniu zawodowym, promowaniu wiedzy i stwarzaniu warunków do należytego wykonywania zawodu adwokata, także w aspekcie zapewnienia oczekiwanych przez adwokatów form i metod doskonalenia zawodowego. Powtarzam, żyjemy w czasach, w których bez doskonalenia zawodowego nie będziemy w stanie bezpiecznie i efektywnie wykonywać zawodu adwokata. Adwokat, który się nie doskonali, nie utrzymuje wysokiego poziomu wiedzy w zmieniającej się rzeczywistości przede wszystkim legislacyjnej, będzie miał coraz większe trudności z wykonywaniem zawodu w sposób pewny i dla klienta bezpieczny.

 

Kwestia odpowiedzialności za klientów?

W mojej ocenie tak. Każdy adwokat wie, że musi konsekwentnie podnosić swoje umiejętności zawodowe poprzez realizacje obowiązku doskonalenia zawodowego. A jeśli chodzi o samorząd - to powtórzę - jego rolą nie jest ściganie za brak punktów a wspieranie w wykonywaniu zawodu, w tym w podnoszeniu kwalifikacji. Zresztą, analizując aktywność adwokatów w ramach systemu doskonalenia zawodowego samorządu, nie ma wątpliwości, że każdy zdaje sobie sprawę z tego, jak wielkie to ma znaczenie i że sztuką nie jest zdobywanie punktów, ale utrzymywanie wysokiego poziomu sprawności zawodowej budowanej przez ustawiczne podnoszenie kompetencji choćby w zakresie poszerzania i zdobywania wiedzy.

Zobacz nagranie szkolenia w LEX: Jak założyć własną kancelarię prawną krok po kroku >

Od kiedy punkty szkoleniowe przestaną obowiązywać?

Projekt uchwały, który przedłożyłem prezydium, a który to został przyjęty, trafi na najbliższe posiedzenie plenarne NRA. Zaplanowane jest na początek września. Decyzja należy do Naczelnej Rady Adwokackiej. Mam nadzieję, że uchwała zyska akceptację rady. Zakłada ona odejście od obowiązku uzyskania punktów, utrzymując obowiązek doskonalenia zawodowego. Jeśli zostanie przyjęta, to rozliczenie roku 2023 będzie następowało na zasadach, które z niej wynikają. Innymi słowy punkty za 2023 r. nie będą już wymagane. Dalsze trwanie w rozwiązaniu, które zmieniamy, nie ma żadnego uzasadnienia ani większego sensu.

W takim razie, w jaki sposób samorząd będzie zachęcał adwokatów do doskonalenia zawodowego?

Przede wszystkim poprzez promowanie wiedzy i szkoleń, a także poprzez dalsze konsekwentne budowanie bazy szeroko rozumianych materiałów szkoleniowych i dostarczanie oczekiwanych przez adwokatów szkoleń zawodowych. Sam obowiązek doskonalenia zawodowego będzie jedynie weryfikowany w czasie czynności przeprowadzanych przy wizytacjach kancelarii adwokackich. Wizytacje realizowane przez rady adwokackie są stałym elementem wykonywania praktyki adwokackiej oraz nadzoru samorządu nad sposobem prowadzenia przez adwokata tej praktyki. Taki miękki instrument jest proporcjonalny i wystarczający do zweryfikowania, czy obowiązek doskonalenia zawodowego został spełniony. Podkreślam sam obowiązek zostaje, nie będzie jedynie wymogów zbierania punktów. To, czy adwokat szkoli się, pogłębia wiedzę, będzie sprawdzane przez wizytatora. Przypominam, wizytacje wykonywane są zgodnie z planem przyjętym w izbie. Samorząd będzie promował doskonalenie zawodowe, dostarczał oczekiwaną przez adwokatów bazę szkoleń, które z założenia mają odpowiadać na aktualne potrzeby. Podam przykład, jeśli wchodzi duża nowelizacja procedury cywilnej, to będziemy proponować szkolenia w zakresie zmian legislacyjnych, które tego dotyczą. Przede wszystkim dostarczając bazę materiałów i różne formy szkolenia, które będą pozwalały na realizację tego obowiązku. System doskonalenia zawodowego ma być elastyczny i wspierać adwokatów, a także odpowiadać na oczekiwania środowiska adwokackiego.

Zobacz w LEX: Marketing prawniczy a zasady etyki zawodu >

Wizytator przyjdzie do kancelarii i co będzie sprawdzał?

Adwokat będzie decydował - biorąc pod uwagę swoją praktykę, sprawy, którymi się zajmuje - w jaki sposób spełni obowiązek doskonalenia zawodowego. Jeśli weźmie udział w szkoleniach będzie uzyskiwał zaświadczenie i w ten sposób będzie mógł wykazać to przed wizytatorem. Jeśli nie wykaże spełnienia obowiązku doskonalenia, to wizytator odnotuje to w wynikach wizytacji. Tylko tyle.

Zobacz w LEX: Omówienie wyroku TSUE w sprawie C-395/21 dot. wynagrodzenia adwokata po usunięciu z umowy o obsługę prawną niedozwolonych postanowień >

Będzie określona liczba szkoleń do odbycia?

Absolutnie nie. Samorząd musi w tym zakresie ufać adwokatom. Adwokaci powinni być traktowani w sposób poważny. Jeśli obowiązek doskonalenia jest utrzymywany, to oznacza przecież, że każdy, kto chce w sposób bezpieczny i pewny wykonywać zawód, powinien mieć świadomość, że musi się szkolić. To oczywiste.

Zobacz w LEX: Zarządzanie cenami dla prawników – wstęp do ustalania i analizy cen >

 

A coś będzie grozić za brak doskonalenia?

Każdy adwokat musi sobie zdawać sprawę z tego, że nie doskonaląc swoich umiejętności, przy zmieniającej się rzeczywistości i zmieniających się przepisach, czyli innymi słowy nie realizując obowiązku doskonalenia zawodowego, będzie mu z jednej strony coraz trudniej wykonywać zawód, ale też będzie przede wszystkim sam siebie narażał na możliwość popełnienia błędu, a co za tym idzie na odpowiedzialność dyscyplinarną i majątkową. Nie nadążanie za zmianami może być dotkliwe dla adwokata choćby w zakresie odpowiedzialności majątkowej za popełnione błędy, ale też odpowiedzialności dyscyplinarnej za podejmowanie się sprawy, co do której nie ma kompetencji lub nie czuje się pewnie wobec np. zaniechania doskonalenia zawodowego. Można postawić pytanie - czy istnienie punktów zwalnia adwokata z odpowiedzialności majątkowej? Oczywiście, że nie. Każdy adwokat, który traktuje poważnie wykonywanie zawodu, powinien mieć świadomość, że musi podnosić swoje kwalifikację poprzez doskonalenie zawodowe.

Czytaj w LEX: Zawodowy pełnomocnik w social media - aspekty praktyczne >