Jak poinformował we wtorek w Brukseli unijny komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders, przygotowania do opracowania dokumentu już rozpoczęły się. - Będziemy kontynuować prace z państwami członkowskimi, ze wszystkimi partnerami: Radą Europy, Agencją Praw Podstawowych, wszystkimi stowarzyszeniami, które będą chciały przekazać swój wkład" - powiedział komisarz. Jak wyjaśnił, to oznacza to, że komentarze dotyczące stanu rządów prawa będą mogły przekazać np. stowarzyszenia sędziowskie w Polsce.
W Polsce zajmie się tym Ministerstwo Sprawiedliwości
Plan konsultacji oraz założenia nowego narzędzia dotyczącego przeglądu praworządności komisarz przedstawił na wtorkowym spotkaniu unijnych ministrów ds. europejskich. Poinformował, że Komisja Europejska przeprowadziła już pierwsze spotkanie z wyznaczonymi przez państwa członkowskie osobami kontaktowymi.
Minister ds. europejskich Konrad Szymański poinformował, że Polska wyznaczyła już punkt kontaktowy, który znajduje się w resorcie sprawiedliwości. - Obserwujemy to, w jaki sposób Komisja się do tego zabiera - powiedział dziennikarzom minister.
Komisja Europejska zakłada, że po przedstawieniu raportów dotyczących poszczególnych krajów możliwe będzie wprowadzenie procedury przeciw naruszeniom opisanych standardów. Według założeń KE, procedura ta miałaby też znaczenie dla wystąpienia o zamrożenie środków z budżetu UE, czyli tzw. warunkowości "pieniądze za praworządność". W tej sprawie nie ma jednak jeszcze decyzji państw członkowskich.
Czytaj: Parlament Europejski upomina się o przywrócenie praworządności w Polsce i na Węgrzech>>