Zgodnie z projektem, windykatorem będzie mogła być osoba, która nie była karana za umyślne przestępstwo, posiada nieposzlakowaną opinię, posiada wykształcenie średnie i ukończyła prowadzony przez szkołę wyższą kurs specjalistyczny obejmujący zagadnienia z podstaw prawa cywilnego, prawa karnego, postępowania cywilnego i postępowania karnego lub posiada wykształcenie wyższe oraz ukończyła 24 lata.

Co więcej, działalność windykacyjna będzie mogła być prowadzona wyłącznie przez określoną kategorię podmiotów, czyli spółki akcyjne z kapitałem zakładowym wynoszącym co najmniej 5 mln zł. Konieczne będzie też uzyskanie zezwolenia wydanego przez ministra od spraw gospodarki oraz wpis do prowadzonego przez tego ministra nowoutworzonego Rejestru Przedsiębiorstw Windykacyjnych i Windykatorów. Zgodnie z projektem czynności windykacyjne, podejmowane będą "z wyłączeniem stosowania jakichkolwiek środków i zachowania, które mogą mieć charakter agresywny, w tym związanych ze stosowaniem przemocy, gróźb lub wprowadzających inną osobę w błąd".

Czytaj w LEX: Jak nie łamać prawa na etapie windykacji? >>>

Czytaj w LEX: Psychologiczne aspekty windykacji >>>

Czynności windykacyjne nie mogłyby być także prowadzone - co stanowiłaby wprost ustawa - wobec osób niepełnosprawnych intelektualnie w stopniu umiarkowanym albo znacznym, niewidomych albo słabowidzących w stopniu znacznym, nieposiadających pełnej zdolności do czynności prawnych, seniorów powyżej 75 roku życia. Co istotne, nie mogłyby też obejmować należności, które uległy przedawnieniu.

Czytaj w LEX: Rozmowa windykacyjna - poszczególne etapy >>>

Czytaj w LEX: Wybór firmy windykacyjnej >>>

Windykatorzy: pomysł karkołomny

Krytycznie o projekcie wypowiadają się windykatorzy. W ich ocenie zaproponowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości ustawa jest niesprawiedliwa gospodarczo i będzie swoistym zamachem na przedsiębiorstwa małe, które swoją działalność opierają na windykacji wobec osób fizycznych. Faktycznie więc może okazać się, że niemożliwe będzie np. sprawne odzyskiwanie pieniędzy od dłużników alimentacyjnych.  Środowisko z zaskoczeniem przyjęło np. wymóg „zgody na windykację” ze strony osoby, która ma zadłużenie. - To pomysł karkołomny biorąc pod uwagę, że w przypadku windykacji od osób fizycznych często namierzenie osoby, która nie reguluje swoich zobowiązań i skłonienie tej osoby do uregulowania zobowiązań to wielka praca. Ministerstwo chcąc „chronić” ofiary nadużyć windykatorów naraża na straty osoby i przedsiębiorców, którzy znajdują się w tarapatach, bo nieuczciwi ludzie zalegają im z płatnościami - uważa Małgorzata Marczulewska, prezes Grupy AVERTO, windykator.

Branża od dawna postulowała potrzebę wprowadzenia precyzyjnych przepisów, które czyniłyby ją działalnością regulowaną, a praca windykatora wymagałaby konieczności posiadania odpowiedniej licencji. Tymczasem obok wielu potrzebnych i  dobrych unormowań znalazły się też  zapisy mogące wypaczyć sens proponowanych rozwiązań. Podstawowym weryfikatorem jakości prowadzonych działań windykacyjnych powinna być wiedza i kompetencje windykatorów, a nie wysokość kapitału zakładowego przedsiębiorstwa. Dla firm zagranicznych 5,10,15, czy 20 mln złotych kapitału zakładowego nie stanowi żadnego problemu, a dla większości polskich barierę nie do pokonania. Ustawodawca powinien rozważyć wprowadzenie wymogu zdania egzaminu przed komisją właściwego.

Czytaj w LEX: Organizacja działu windykacji >>>

Czytaj w LEX: Raporty i analizy windykacyjne >>>

 

Naczelna Rada Adwokacka także krytyczna

W swojej opinii Naczelna rada Adwokacka zwraca uwagę, że w polskim systemie prawnym należności mogą być odzyskiwane na drodze egzekucji sądowej, zgodnie z przepisami z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego oraz Ustawy z dnia 22 marca 2018 r. o komornikach sądowych . Przepisy te regulują szczegółowo procedurę prowadzenia egzekucji sądowej oraz wymagania co do kwalifikacji komorników.

- Wobec tego nie ma potrzeby, aby windykacja była prowadzona również przez inne podmioty, z wyłączeniem możliwości kierowania do dłużników wezwań do zapłaty przez wierzycieli bądź ich pełnomocników. Dlatego też zamiast regulować wymagania względem podmiotów prowadzących działalność windykacyjną i zakres ich działania, ustawodawca powinien ograniczyć możliwości odzyskiwania należności do egzekucji sądowej oraz czynności podejmowanych przez wierzyciela pierwotnego bądź jego pełnomocnika - wskazano.

 

 

Adwokatura uważa też, że proponowany projekt ustawy jest kolejną z podejmowanych przez ustawodawcę prób cząstkowego uregulowania rynku usług prawnych. - Co z pewnością determinowane jest świadomością patologii występujących w przypadkach, w których usługi te świadczone są bez należytego, pełnego, przygotowania merytorycznego, podstaw etycznych i szczególnie ukształtowanego reżimu odpowiedzialności dla osób i podmiotów świadczących te usługi.
Nie można jednak zapanować nad występowaniem patologii regulując jedynie pewien wycinek działalności na rynku usług prawnych, bez odniesienia do całego systemu prawa i zjawisk występujących na zderegulowanym rynku usług - dodano.

Czytaj: Pomoc prawna tylko od wykwalifikowanego prawnika - adwokatura chce ustawy >>

Czytaj w LEX: Asertywność w rozmowach windykacyjnych >>>

Potrzebne kompleksowe uregulowanie, z uwzględnieniem adwokatów i radców

NRA podkreśla, że w obecnej rzeczywistości jedynym, prawidłowym rozwiązaniem byłoby całościowe uregulowanie rynku usług prawnych, z zastrzeżeniem możliwości świadczenia tego typu usług dla adwokatów i radców prawnych, jako podmiotów posiadających stosowne kompetencje w tym zakresie. Tylko to - jak wskazano w opinii - pozwoliłoby na zapewnienie wysokiej jakości świadczonych usług prawnych i zabezpieczałaby interesy konsumentów na rynku usług prawnych.

- Świadczenie usług przez podmioty zrzeszone w samorządy, których kwalifikacje są potwierdzane państwowym egzaminem i kontrolą ze strony Ministra Sprawiedliwości daje również gwarancję braku nadużyć. W zakresie windykacji pozwoliłoby to na ochronę obywateli przed działaniami podmiotów świadczących usługi windykacyjne nierzadko w sposób naruszający dobra osobiste dłużników oraz podstawowe zasady współżycia społecznego - zaznaczono.

 

W tle projekt NRA

Adwokatura przypomina też o swoim własnym projekcie ustawy o pomocy prawnej od wykwalifikowanego prawnika, którym zajmuje się obecnie m.in. Senat. Zgodnie z nią działalność gospodarcza polegająca na świadczeniu pomocy prawnej jest działalnością regulowaną w rozumieniu art. 43 ustawy z dnia 6 marca 2018 r. Prawo Przedsiębiorców i miała by być wykonywana wyłącznie przez:

Projekt ustawy NRA>>

Z założeń wynika, że działalnością gospodarczą polegającą na świadczeniu pomocy prawnej, ma być wszelkiego rodzaju odpłatna działalność wymagająca wiedzy lub kwalifikacji prawniczej, w szczególności:

  •     udzielanie porad prawnych;
  •     sporządzanie opinii prawnych;
  •     sporządzanie pism procesowych;
  •     sporządzanie innych pism, a także ich projektów, wywołujących, lub mających wywołać skutki prawne;
  •     opracowywanie, w związku z udzieloną poradą prawną albo sporządzoną opinią, projektów aktów normatywnych oraz innych aktów prawnych w tym wewnętrznie obowiązujących;
  •     reprezentowanie osób fizycznych i prawnych oraz jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej, w  charakterze obrońcy lub pełnomocnika w postępowaniach toczących się przed sądami, organami ścigania, organami administracji publicznej, administracji samorządowej oraz innymi jednostkami organizacyjnymi i urzędami.

Zaproponowano również wyłączenia. I tak przepisy ustawy mają nie być stosowane np. do osób występujących jako pełnomocnicy w postępowaniach prowadzonych na podstawie ustaw ‒ Kodeks postępowania administracyjnego, Kodeks postępowania cywilnego oraz Ordynacja podatkowa, a także osób i podmiotów udzielających nieodpłatnej pomocy prawnej na podstawie ustawy z dnia 5 sierpnia 2015 r. o nieodpłatnej pomocy prawnej, nieodpłatnym poradnictwie obywatelskim oraz edukacji prawnej, tych które po ukończeniu wyższych studiów prawniczych wykonują na podstawie umowy o pracę lub umowy cywilnoprawnej wymagające wiedzy prawniczej czynności bezpośrednio związane ze świadczeniem pomocy prawnej w przedsiębiorstwie osoby i sporządzania opinii naukowych lub specjalistycznych, arbitrażu, mediacji, negocjacji lub innych alternatywnych metod rozwiązywania sporów, podejmowanej aktywności zawodowej przez profesorów, doktorów habilitowanych i doktorów nauk prawnych w zakresie ich działalności naukowej, jak również do publicznego omawiania zagadnień prawnych.

Kolejną kwestią jest propozycja grzywny. Zgodnie z projektem, kto, nie będąc uprawnionym, prowadzi działalność gospodarczą polegającą na świadczeniu pomocy prawnej, lub wykonuje taką działalność w inny sposób lub w innych formach niż określone w art. 1 ust. 3, lub art. 2 ust. 1 niniejszej ustawy podlega grzywnie do 50 000 zł. Tej samej karze podlega członek zarządu osoby prawnej, lub jednostki organizacyjnej nieposiadającej osobowości prawnej, która nie będąc uprawnioną, posługuje się kodem Polskiej Klasyfikacji Działalności (PKD) 69.10 Działalność prawnicza lub świadczy taką pomoc niezarobkowo.