Jak wyjaśnia Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego, która opracowała ten projekt, przepis art. 58.1 kodeksu karnego reguluje zasadę ultima ratio kary pozbawienia wolności. Chociaż jest też pogląd, że prawo karne samo w sobie ma charakter ultima ratio, gdyż znajduje zastosowanie wówczas, gdy danego problemu społecznego nie da się rozwiązać innymi środkami.
- A zasada ultima ratio oznacza, że karę dotkliwszą wolno zastosować tylko wtedy, gdy kara łagodniejsza byłaby nieskuteczna – czytamy w uzasadnieniu projektu, który jest obecnie dostępny na stronie Rządowego Centrum Legislacji.
- Propozycja przewidująca gradację istotności środków represji, ze wskazaniem w pierwszej kolejności na kary wolnościowe, jest ważna, chociaż można ją też zrekonstruować na podstawie konstytucji, która wymaga proporcjonalności w karaniu. Ale ponieważ pozbawienie wolności jest najbardziej intensywnym ze środków, które można użyć na podstawie kodeksu karnego, takie doprecyzowanie w kodeksie nie zaszkodzi, a może też mieć istotny wpływ na praktykę orzeczniczą – ocenia prof. Szymon Tarapata, karnista z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Czytaj: Prof. Zoll: Kara nie tylko w więzieniu – warto szukać alternatyw >>
Przestępczość nie rośnie, kary owszem
Jak podkreślają kryminolodzy, zmiany w prowadzonej w ostatnich latach w Polsce polityce kryminalnej cechują się między innymi zwiększeniem rygoryzmu prawa karnego. Pomimo faktu, iż w Polsce przestępczość w ostatnich latach nie wzrasta (w okresie 2016-2021 liczba przestępstw kryminalnych wahała się w przedziale od 463 tys. do 522 tys.), a w porównaniu do innych państw europejskich utrzymuje się na niskim poziomie, zauważa się zwiększanie wymiaru kar za popełnienie różnych przestępstw.
Od 2007 do 2015 nastąpił ilościowy i procentowy spadek liczby osób odbywających dłuższe kary pozbawienia wolności. Natomiast od roku 2016 ta tendencja się zmieniła i nastąpił wzrost liczby tego rodzaju osób przebywających w zakładach karnych i aresztach śledczych. Z danych Służby Więziennej wynika, iż średni wymiar kary pozbawienia wolności osób skazanych przebywających w placówkach penitencjarnych wzrósł z 39,75 miesięcy (2014 r.) do 47,2 miesięcy (2022 r.). To powoduje, że pomimo istotnego spadku liczby osób skazanych, liczba osób przebywających w zakładach karnych i aresztach śledczych nie tylko nie spada, ale nawet wzrasta. Jednocześnie w tym czasie spadła liczba osób odbywających krótsze kary pozbawienia wolności.
Czytaj też: Więźniów ma być mniej – będą zmiany prawne i praktyczne >
Kodeksowa zasada – więzienie ostatecznością
Kolejnym etapem tej polityki była nowelizacja kodeksu karnego z 7 lipca 2022 r., która weszła w życie od 1 października 2023 r. Prof. Monika Płatek uważa, podobnie jak wielu innych prawników, że te zmiany stawiające na surowość kar i preferujące karę pozbawienia wolności, nie obowiązują, ponieważ zostały uchwalone w wadliwej procedurze. - Podobnie jak w innych praworządnych państwach, cały czas obowiązuje kodeksowa zasada, że najpierw jest obowiązek rozważyć wymierzenie kary grzywny, następnie kary ograniczenia wolności, a na końcu kary pozbawienia wolności. Zapisana w artykule 58 kodeksu karnego kara pozbawienia wolności jest ostatecznością – mówi serwisowi Prawo.pl. Jej zdaniem naszym polskim problemem jest bardzo niski szacunek dla wolności, niski szacunek dla obywatel. – I te wciąż funkcjonujące zabójcze powiedzenia: rok to nie wyrok, dwa lata jak dla brata, trzy lata po korytarzach się przelata. A największym problemem jest, że o karze pozbawienia wolności mówimy zwykle w pierwszej kolejności. To już wskazuje na patologię. Mówimy o surowych wyrokach, o sytuacji w więzieniach, a nie ma debaty publicznej o tym, jak egzekwuje się grzywny, jak funkcjonuje kara ograniczenia wolności - podkreśliła.
Zdaniem prof. Płatek kara ograniczenia wolności połączona z pracą na cele społeczne, nie przyjęła się w Polsce na szerszą skalę w wymiarze sprawiedliwości. - Ale nie wynika to tylko ze złej woli sędziów, ale także ze sposobu, w jaki ta praca jest zorganizowana. Jeśli sąd orzeka karę pozbawienia wolności, jego działanie się w tym momencie kończy. A karę ograniczenia wolności trzeba zorganizować, trzeba szukać miejsca wykonania orzeczonych prac, jest znacznie więcej zadań do wykonania – oceniła. I dodała, że to preferowanie przez nasz system kary pozbawienia wolności bardzo przyczyniło się do przeludnienia w więzieniach.
Czytaj: Prof. Płatek: Liczbę więźniów można obniżyć do 40 tysięcy>>
https://www.prawo.pl/prawnicy-sady/surowe-kary-nie-sa-skutecznym-sposobem-rozwiazywania-problemow-spolecznych-prof-platek,525783.html
Zobacz w LEX: Z problematyki kary ograniczenia wolności w świetle nowelizacji kodeksu karnego > >
Nieskuteczna polityka karna
Dr Krzysztof Stasiak z Zakładu Kryminologii Uniwersytetu Gdańskiego wskazuje na pewien paradoks takiej polityki kryminalnej.
- Mniej więcej ostatnie 8 lat to okres zwiększającego się rygoryzmu prawa karnego. Był on motywowany zamiarem skutecznej walki z przestępczością i wiarą, iż wyższe kary będą miały efekt odstraszający i spowodują, że ludzie będą popełniali mniej przestępstw.
Jednak statystyki podważają prawidłowość takiego myślenia, gdyż liczba popełnianych przestępstw nie zmalała (od 2016 r. utrzymuje się na dosyć podobnym poziomie). Jednocześnie zwiększała się długość odbywanych przez skazanych kar pozbawienia wolności i zwiększała się liczba osób, które powróciły do zakładów karnych, czyli popełniły ponownie przestępstwo, z 26,1 tys. w 2002 r. do 37,5 tys. w 2022 r.
- Wskazuje to na nasilający się problem powrotności do przestępstwa i niewystarczającej skuteczności stosowanych metod pracy z tą grupą przestępców – ocenia.
A autorzy projektu dodają w uzasadnieniu swojego projektu, że zasada ultima ratio kary pozbawienia wolności jest uzasadniona nie tylko w świetle zasady proporcjonalności wynikającej z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP, ale także zgodna z rekomendacjami międzynarodowymi, u podłoża których leży przeświadczenie o negatywnych cechach tej kary, braku spodziewanych efektów resocjalizacyjnych oraz wysokich kosztach społecznych.
Czytaj także w LEX: Zasady orzekania kary ograniczenia wolności - wybrane zagadnienia > >
Na początek „żółta kartka”
Czy proponowana zmiana wpłynie na poziom represji karnej w Polsce? – Nie ma gwarancji, że to zmieni od razu orzecznictwo sądów, ale gdy w kodeksie znajdzie się taki dość jednoznaczny przepis, to będzie sygnał dla sędziów, że w pierwszej kolejności, jeśli nie ma jakichś nadzwyczajnych okoliczności, powinni sięgać po kary wolnościowe, a kara pozbawienia wolności powinna być orzekana w ostateczności – mówi Prawo.pl prof. Szymon Tarapata. I podkreśla, że tak powinno być, gdy ktoś karany jest pierwszy raz. – Wobec takich sprawców raczej powinno się sięgać po kary wolnościowe. Dopiero gdy to nie działa i taka osoba dopuszcza się kolejnego przestępstwa, to wtedy można się zastanawiać nad wymierzeniem kary pozbawienia wolności.
Racjonalna represja karna powinna polegać na tym, że pierwszy raz dostajemy „żółtą kartkę”, a o czerwonej można myśleć dopiero przy kolejnym przewinieniu – argumentuje.
Zdaniem prof. Tarapaty nie bez znaczenia może też być obowiązek uzasadniania przez sędziów każdego sięgnięcia po karę pozbawienia wolności. – Obowiązywać będzie zasada sięgania najpierw po kary wolnościowe, która będzie mogła być przełamana na podstawie jakichś konkretnych okoliczności sprawy, a obowiązek uzasadniania takiej decyzji będzie zmuszał sądy z jednej strony do pewnego umiaru, a z drugiej do dokonywania wysiłku intelektualnego dla uzasadnienia decyzji o zastosowaniu kary pozbawienia wolności. To może korzystnie wpływać na orzecznictwo w sprawach karnych – ocenia.
Czytaj: Kara bez celów wychowawczych nie jest skuteczna - kodeks karny do poprawki >>
Zobacz także w LEX: O sankcjach alternatywnych oraz możliwości wyboru rodzaju wymierzonej kary > >
Cena promocyjna: 58.8 zł
|Cena regularna: 84 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 67.2 zł