To przecież prokurator – a nie sąd – przedstawia zarzut i jeśli z zarzutu wynika, choćby hipotetyczne, określone zagrożenie ustawowe, to zainteresowany automatycznie spełnia przesłankę wystarczającą do zastosowania aresztu. Oznacza to, że samo przedstawienie zarzutu „automatyzuje” dalszy tok aresztowych perypetii. Można oczywiście dokopać się w komentarzach do rozsądnych głosów, że przecież trzeba badać, czy formalnie grożąca komuś kara jest karą realnie grożącą w danych okolicznościach (np. biorąc pod uwagę dotychczasową postawę, niekaralność etc.), jednak w sądach te argumenty się nie przebijają, czego każdy praktyk gorzko doświadczył. Nie pomaga w tym zresztą Sąd Najwyższy. Dlaczego?

Czytaj: Prokurator nie sięgnie już tak łatwo po tajemnicę zawodową>>

 

Surowa kara i sąd "umywa ręce" 

Zgodnie z orzecznictwem SN, art. 258 par. 2 k.p.k wprowadza „szczególny rodzaj domniemania” co do istnienia obawy, że podejrzany czy oskarżony będzie – z uwagi na grożącą mu karę – utrudniał postępowanie, a tym samym nie ma w tym wypadku, tak jak ma to miejsce w sytuacjach określonych w art. 258 par. 1 k.p.k (obawa ukrycia się, ucieczki, nakłaniania do składania fałszywych zeznań) wykazywania, że zachodzi uzasadniona obawa podejmowania czynności destabilizujących postępowanie (postanowienie SN z 16 października 2024 r., sygn. akt II KZ 48/24). W innym orzeczeniu SN stwierdził, że skoro wprowadzono domniemanie z art. 258 par. 2 k.p.k, to z kolei powoduje to potrzebę zabezpieczania toku postępowania właśnie poprzez stosowanie tymczasowego aresztowania (postanowienie SN z 11 lipca 2023 r., II KZ 46/23).

Koło się zatem zamyka, a konstrukcja jest prosta – mamy zarzut, z którego wynika potencjalnie grożąca, ale surowa, w rozumieniu k.p.k., kara i to w zasadzie wystarczy do wydania „glejtu” na areszt przez sąd. Do tego art. 258 par. 2 k.p.k „miesza się” w istocie z art. 258 par. 1 pkt 1 i 2 k.p.k. Jakkolwiek z orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika, że co do art. 258 par. 1 pkt 1 i 2 k.p.k trzeba wykazać (w odróżnieniu od 258 par. 2 k.p.k, który przewiduje domniemanie prawne) istnienie konkretnych okoliczności przemawiających za takimi obawami utrudniania postępowania, to w praktyce sądy najczęściej wpisują jako podstawę orzeczenia oba te przepisy po przecinku w taki sposób, że wymogi wykazania czegokolwiek w istocie się zacierają. W takiej sytuacji, nawet jeśli obrońca słusznie podniesie, że nie podano żadnych szczególnych okoliczności mogących świadczyć o obawie matactwa, to zawsze zostaje przecież „stara dobra” surowa kara, która w zasadzie wystarczy. Ta przesłanka pozwala sądom „umyć ręce”.

  

Nowość
Stosowanie tymczasowego aresztowania. Analiza praktyczna
-60%

Cena promocyjna: 51.6 zł

|

Cena regularna: 129 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 129 zł


Propozycje MS potrzebne, ale...

Ministerstwo Sprawiedliwości proponuje zmianę przesłanki szczególnej stosowania tymczasowego aresztowania w postaci surowości kary przez podwyższenie górnej granicy ustawowego zagrożenia karą za występek z 8 do 10 lat pozbawienia wolności, podwyższenie skazania na karę pozbawienia wolności z 3 lat do powyżej 3 lat oraz badanie obawy utrudniania prawidłowego toku postępowania w związku z surowością grożącej surowej kary (to ostatnie de facto zrównuje art. 258 par. 2 k.p.k z par. 1 tego przepisu). Komisja postuluje też wprowadzenie maksymalnego czasu trwania tymczasowego aresztowania na tej podstawie do wydania wyroku przez sąd pierwszej instancji do 12 miesięcy

Wszelkie zmiany tego typu są ważne i potrzebne. Najbardziej pożądane byłoby w ogóle zniesienie możliwości stosowania aresztu wyłącznie na podstawie przesłanki surowej kary. Obniżenie szalonych statystyk aresztowych przyniosłoby Polsce więcej chluby niż ujmy, a może dzięki temu nie zastosowano by setek zupełnie niepotrzebnych aresztów. Piszmy o tym i walczmy o to.