RPO Marcin Wiącek przedstawił sekretarzowi stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Marcinowi Warchołowi uwagi do projektu ustawy o działalności windykacyjnej i zawodzie windykatora. Ma nadzieję, że zostaną one uwzględnione w dalszych pracach.
Gdzie trzeba doszlifować projekt?
Marcin Wiącek projekt ustawy ocenia bardzo pozytywnie. Jednakże, w trakcie analiz nabrał wątpliwości, czy nie wymaga doprecyzowania przepis, zgodnie z którym o licencję windykatora może ubiegać się osoba, która ma wykształcenie średnie i ukończyła prowadzony przez szkołę wyższą kurs z podstaw prawa cywilnego, prawa karnego, postępowania cywilnego i postępowania karnego lub ma wykształcenie wyższe.
Według projektodawcy celem jest aby o wydanie licencji windykatora mogły ubiegać się osoby dające rękojmię należytego wykonania zawodu, charakteryzujące się wysokimi kompetencjami. Jedną z gwarancji prowadzenia czynności windykacyjnych w sposób nie naruszający praw osób zobowiązanych jest odpowiednie przeszkolenie osób ubiegających się o licencję w zakresie prawa cywilnego i karnego. Choćby podstawowa wiedza jest konieczna przy wykonywaniu tego zawodu.
Niemniej jednak zdaniem RPO projektowany przepis wydaje się nieprecyzyjny i nie odpowiada założeniom projektodawcy. Wynika z niego, że od osoby z wyższym wykształceniem nie jest wymagane potwierdzenie przeszkolenia w zakresie ww. zagadnień. Tymczasem kierunek studiów ukończony przez osobę ubiegającą się o licencję nie musi mieć związku z zagadnieniami wymienionych dziedzin prawa. Samo wykształcenie wyższe może okazać się zatem niewystarczającą gwarancją odpowiednich kwalifikacji.
Z tych samych powodów warto rozważyć doprecyzowanie, przynajmniej na poziomie aktu wykonawczego, zakresu kursu specjalistycznego poprzez określenie np. zakresu szkolenia, wymagań co do treści oraz realizacji programu szkolenia, a także liczby godzin szkoleniowych dla poszczególnych zagadnień z zakresu tych dziedzin prawa.
RPO z zadowoleniem przyjął zaproponowane zmiany w kodeksie karnym. Polegają one na wprowadzeniu nowych kwalifikowanych typów czynów zabronionych. Chodzi zwłaszcza o dodanie do art. 190a k.k. formy popełnienia stalkingu w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności. Jest to powrót do idei przepisów karnych, na które RPO zwracał uwagę w wystąpieniu z 18 października 2020 r. do Ministra Sprawiedliwości. Obowiązujące przepisy karne w istocie nie pozwalają bowiem na dostateczną ochronę obywateli przed niedopuszczalnymi praktykami windykacyjnymi.
Dziś nie jest karalne nękanie dłużników przez firmy windykacyjne - przepisy Kodeksu karnego o stalkingu nie obejmują wprost takich działań. Nie da się zaś ścigać poszczególnych pracowników firmy windykacyjnej na zasadach ogólnych. Biorąc pod uwagę częste zmiany klientów, żaden z nich sam nie wypełnia znamienia „uporczywości” przestępstwa stalkingu i nie działa w porozumieniu z innymi.