Projekt, który jest już na stronach sejmowych i  ma być rozpatrywany na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu, przewiduje uchylenie art. 15zzs dotyczącego zawieszenia i wstrzymania rozpoczęcia biegu terminów sądowych i procesowych. Oznacza to, że - tak jak postulowali i adwokaci, i radcy prawni - terminy te będą biegły dalej. Z kolei autopoprawka uchyla art. 15zzr dotyczący wstrzymania biegu terminów określonych przepisami prawa administracyjnego. Rozszerzony zostaje również - jak już wcześniej opisywało Prawo.pl - katalog spraw pilnych i wprowadzona ma być możliwość komunikowania się z sądami w formie elektronicznej - m.in. wnoszenia pism przez ePUAP

Czytaj: Terminy sądowe i procesowe mają znowu biec - już od 15 maja>>

Przepisy znikają i... pojawiają się 

Pod względem przepisów dotyczących e-rozpraw najszersza była wersja projektu z 16 kwietnia, zakładała bowiem zmiany w trzech kodeksach - postępowania cywilnego, karnym i w procedurze administracyjnej. Zmieniło się to już w projekcie, który trafił na Komitet Stały Rady Ministrów. Ta wersja przewidywała tylko zmiany w kodeksie postępowania cywilnego i postępowaniu przed sądami administracyjnymi.

W projekcie, który trafił do Sejmu tych przepisów już nie było - co zaniepokoiło prawników. Wiceminister sprawiedliwości Anna Dalkowska poinformowała jednak serwis Prawo.pl, że ministerstwo rozprawy online nadal planuje i zostanie wprowadzona w tym zakresie autopoprawka. 

Dotyczy ona Kodeksu postępowania cywilnego i postępowań przed sądami administracyjnymi.  Zgodnie z nią, w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 w sprawach rozpoznawanych według przepisów Kpc rozprawę lub posiedzenie jawne przeprowadza się przy użyciu urządzeń technicznych umożliwiających przeprowadzenie ich na odległość z jednoczesnym bezpośrednim przekazem obrazu i dźwięku. Co ważne, osoby w nich uczestniczące nie muszą przebywać w budynku sądu, chyba że przeprowadzenie rozprawy lub posiedzenia jawnego bez użycia powyższych urządzeń nie wywoła nadmiernego zagrożenia dla zdrowia osób w nim uczestniczących. 

Przewodniczący ma możliwość zarządzenia przeprowadzenia posiedzenia niejawnego, jeżeli uzna rozpoznanie sprawy za konieczne, a przeprowadzenie wymaganych przez ustawę rozprawy lub posiedzenia jawnego mogłoby wywołać nadmierne zagrożenie zdrowia osób w nich uczestniczących i nie można przeprowadzić ich na odległość z jednoczesnym bezpośrednim przekazem obrazu i dźwięku, a żadna ze stron nie sprzeciwiła się przeprowadzeniu posiedzenia niejawnego w terminie 7 dni od ich zawiadomienia. 

Kolejna zmiana zakładała, że jeżeli ze względu na szczególne okoliczności prezes sądu tak zarządzi, członkowie składu, z wyjątkiem przewodniczącego i referenta sprawy, mogą również brać udział w posiedzeniu za pomocą środków komunikacji elektronicznej. Przy czym na posiedzeniu, na którym dochodzi do zamknięcia rozprawy, obecny musi być sąd w pełnym składzie. 

Podobne rozwiązania przewidziano dla Naczelnego Sądu Administracyjnego i wojewódzkich sądów administracyjnych, z tą różnicą, że e-rozprawy w takim trybie mogą przeprowadzane w ciągu roku o odwołania stanu zagrożenie epidemicznego lub stanu epidemii spowodowanego COVID-19.

Będzie system teleinformatyczny do postępowań    

Pozostała również propozycja zmian do Prawa o ustroju sądów powszechnych. Zgodnie z nią, minister sprawiedliwości w drodze rozporządzenia ma określić sposób zaprojektowania, wdrożenia, eksploatacji, integracji i rozwoju systemu teleinformatycznego, który będzie obsługiwać postępowania sądowe. Przy takim systemie - jak wskazano - mają być brane pod uwagę możliwości techniczne i organizacyjne sądów oraz potrzeba sprawnego działania systemu, przy jednoczesnym zapewnieniu odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa.

Autopoprawka ma przywrócić jeszcze jedną zmianę tej ustawy. Zgodnie z nią w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 oraz w ciągu roku od odwołania ostatniego z nich, prezes sądu ma mieć możliwość podziału czynności w sądzie przed zasięgnięciem opinii jego kolegium, a odwołanie od tego podziału ma nie wstrzymywać jego stosowania. 

Czytaj: Sądy hodują zaległości, choć dawno mogły działać online>>

Sędziowie mają wątpliwości, ale...

E-rozprawy od początku budziły pewne wątpliwości sędziów. Już teraz korzystają oni z tych możliwości łącząc się np. ze świadkami przebywającymi w budynkach innych sądów. Korzystanie z trybu wideokonferencji jest zalecane sędziom w czasie epidemii koronawirusa. Problem w tym, że nawet w sprawach pilnych pojawiają się bariery nie do przejścia, jak choćby w przypadku biegłego, który nie ma komputera, czy telefonu umożliwiającego takie połączenie.    

- Niestety nie jestem pewna, czy sądy są technicznie przygotowane do zdalnego przeprowadzania posiedzeń cywilnych i karnych. Nawet w dużych sądach mamy tylko kilku informatyków. Nie ma wystarczającego sprzętu technicznego i pomocy informatycznej do organizacji takich posiedzeń. Strony zaś mają konstytucyjne prawo do jawnego rozpatrzenia ich sprawy (art. 45 Konstytucji) - mówi sędzia Aneta Łazarska z Sądu Okręgowego w Warszawie. 

Kolejnym problemem, na który zwraca uwagę, jest zabezpieczenie i ochrona np. danych osobowych i samych materiałów z takich posiedzeń. - Potrzebne są odpowiednie systemy informatyczne i platformy. Dlatego uważam, że te środki dotyczące zdalnych posiedzeń powinny być na dzień dzisiejszy przekierowane do kończenia spraw tzw. starych. Obecnie najważniejsze jest z punktu widzenia prawa do sądu kontynuowanie spraw powyżej 3-letnich i spraw pilnych - dodaje. 

Wojciech Łukowski sędzia Sądu Okręgowego we Wrocławiu wskazuje z kolei, że tryb telekonferencji nie daje takiej sprawności i pewności kontaktu jak rozprawa z bezpośrednim udziałem stron. - Zawsze możliwość bezpośredniego porozumienia, bez konieczności zajmowania się przerwami w transmisji, będzie wygodniejsza. Nie oznacza to jednak, że nie należy wdrażać czy to całych rozpraw prowadzonych z wykorzystaniem wideokonferencji z nieobecnością w budynku sądu uczestników rozprawy, czy to rozpraw nazwijmy je hybrydowych z udziałem niektórych, przebywających w swojej kancelarii, a może świadków bądź biegłych przesłuchiwanych z miejsca zamieszkania bądź pracy. Oczywiście należy i to nie tylko na czas epidemii koronawirusa - wskazuje. 

Dodaje równocześnie, że techniczna możliwość bezpiecznego łączenia wideokonferencji w tym również integracji tej wideokonferencji z e-protokołem jest już w sądownictwie opanowana. Problemem może być natomiast licencja na ilość równoczesnych połączeń. - Choć w tej materii możliwość rozszerzenia (czyli w informatyce skalowalność) istnieje. 

 

Rozszerzony katalog spraw pilnych

Nie zmieniły się  w projekcie propozycje dotyczące rozszerzenia katalogu spraw pilnych. Mają nimi być także te, w których jest stosowany środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania (dotychczas były to wnioski o zastosowanie, przedłużenie, zmianę i uchylenie tymczasowego aresztowania i sprawy dotyczące zatrzymania). W tym trybie mają się również odbywać przesłuchania świadków na podstawie art. 185a–185c albo art. 316 par. 3 (chodzi m.in. o dzieci pokrzywdzone przestępstwem, osoby pokrzywdzone przestępstwami na tle seksualnym i sytuacje gdy jest obawa, że czynności nie będzie można powtórzyć) - jeżeli o przeprowadzenie takiego przesłuchania w trybie przewidzianym dla rozpoznawania spraw pilnych wniósł prokurator. To zmiana, bo w obecnej tarczy takie sprawy są pilne pod warunkiem, że zatrzymano sprawcę. Na problem w kontekście ochrony dzieci zwracali uwagę prawnicy, wnosząc o zmianę. O sprawie pisało Prawo.pl.   

Czytaj: W czasie epidemii jest problem z przesłuchiwaniem dzieci>>

Katalogiem mają być objęte też sprawy dotyczące warunkowego umorzenia postępowania, zarządzenia wykonania kary warunkowo zawieszonej oraz odwołania warunkowego zwolnienia i sprawy o rozpoznanie wniosku restrukturyzacyjnego i sprawy prowadzone po otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego, ogłoszenie upadłości oraz sprawy prowadzone po ogłoszeniu upadłości, oraz o wyrażenie zgody na wykonanie czynności medycznych, o której mowa w ustawie z 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty.

Terminy będą biec po siedmiu dniach

To również jeden z postulatów środowisk prawniczych. Wcześniej, gdy sądy ograniczyły pracę, apelowały o zawieszenie biegu terminów procesowych i sądowych - nastąpiło to z dniem 31 marca - teraz wskazują, że powinny one być przywracane. Wraz z kolejnymi wersjami, zmieniały się również propozycje przepisów w tym zakresie. W ostatniej wersji, przed komitetem rządu, proponowano by terminy sądowe i procesowe, które nie biegły na mocy dotychczasowych przepisów tarczy antykryzysowej, rozpoczynały swój bieg od dnia 15 maja 2020 r., a zawieszone biegły od tego dnia dalej. 

Wersja, która trafiła do Sejmu uchyla przepis 15zzs dotyczący "zawieszenia" terminów procesowych i sądowych w:

  • postępowaniach sądowych, w tym sądowoadministracyjnych,
  • postępowaniach egzekucyjnych,
  • postępowaniach karnych,
  • postępowaniach karnych skarbowych,
  • postępowaniach w sprawach o wykroczenia,
  • postępowaniach administracyjnych,
  • postępowaniach i kontrolach prowadzonych na podstawie ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa,
  • kontrolach celno-skarbowych,
  • postępowaniach w sprawach, o których mowa w art. 15f ust. 9 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych i innych postępowaniach prowadzonych na podstawie ustaw. 

Zgodnie z nią terminy te mają rozpoczynać bieg "po upływie 7 dni od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy", a te które były zawieszone - biegną dalej po upływie 7 dni od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy. 

Uchylony zostaje też ustęp zgodnie z którym, w którym w okresie zagrożenia koronawirusem nie przeprowadza się rozpraw ani posiedzeń jawnych, z wyjątkiem tych z katalogu spraw pilnych. 

 

Autopoprawka "odwiesza" terminy administracyjne

Z kolei zgodnie z autopoprawką podobnie ma być z biegiem terminów określonych przepisami prawa administracyjnego:

  • od zachowania których jest uzależnione udzielenie ochrony prawnej przed sądem lub organem,
  • do dokonania przez stronę czynności kształtujących jej prawa i obowiązki,
  • przedawnienia,
  • których niezachowanie powoduje wygaśnięcie lub zmianę praw rzeczowych oraz roszczeń i wierzytelności, a także popadnięcie w opóźnienie,
  • zawitych, z niezachowaniem których ustawa wiąże ujemne skutki dla strony,
  • do dokonania przez podmioty lub jednostki organizacyjne podlegające wpisowi do właściwego rejestru czynności, które powodują obowiązek zgłoszenia do tego rejestru, a także terminów na wykonanie przez te podmioty obowiązków wynikających z przepisów o ich ustroju. 

Te, które zostały zawieszone, będą biec dalej po upływie 7 dni od dnia wejścia w życie ustawy, a te których bieg się nie rozpoczął, mają się wówczas rozpocząć.

Wejście w życie ustawy ma oznaczać z kolei rozpoczęcie biegu przedawnienia karalności czynu oraz przedawnienia wykonania kary w sprawach o przestępstwa, przestępstwa i wykroczenia skarbowe oraz w sprawach o wykroczenia.

ePUAP ma ułatwić komunikację z sądem

Ta zmiana również była mocno wyczekiwana przez środowisko prawników i w wersji skierowanej do prac w Sejmie została. Zgodnie z nią w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19, pismo będzie mogło być wnoszone do sądu przy użyciu platformy ePUAP, a datą jego wniesienia będzie data określona w urzędowym poświadczeniu odbioru.

Projektodawcy chcą by sąd mógł dokonywać doręczeń:

  • za pośrednictwem platformy ePUAP – uczestnikowi postępowania sądowego, który wniósł pismo za pośrednictwem tej platformy i wyraził zgodę na doręczanie pism w ten sposób;
  • za pośrednictwem portalu informacyjnego sądów powszechnych – uczestnikowi postępowania sądowego, który wyraził zgodę na doręczanie pism w ten sposób;
  • na adres poczty elektronicznej – uczestnikowi postępowania sądowego, który wystąpił do sądu o doręczanie pism w ten sposób i wskazał w tym celu sądowi adres poczty elektronicznej.

Adresat będzie mógł potwierdzić odebranie pisma w terminie 14 dni od nadania, wnosząc takie potwierdzenie za pośrednictwem platformy ePUAP lub z adresu poczty elektronicznej wskazanego uprzednio sądowi. Z kolei za dzień doręczenia pisma ma być uznany dzień wskazany w otrzymanym przez sąd potwierdzeniu, a jeśli go nie będzie doręczenie ma być uznane się za dokonane z upływem czternastu dni od jego nadania lub zamieszczenia w portalu informacyjnym sądów powszechnych.