Jak mówił w środę wieczorem w TVN24, jest to związane z jakąś osobistą wendettą przeciwko niej, ponieważ bardzo ostro krytykowała rozmontowywanie rządów prawa. – Ale także jest to taka profilaktyczna akcja PiS, który przewiduje, że sędziowie sądów powszechnych mogą przynajmniej częściowo przejąć funkcje kontroli konstytucyjności w sytuacji, gdy Trybunał Konstytucyjny został faktycznie sparaliżowany. Bo Trybunału Konstytucyjnego już w Polsce nie ma. Jest budynek, na którym jest taka tablica, ale to jest tylko fasada, atrapa, ale Trybunału już nie ma – powiedział.
I dodał, że w tej sytuacji sędziowie sądów powszechnych mogą i powinni przejąć funkcję kontroli konstytucyjności. – A to oznacza, że gdy znajdą sprzeczność między przepisami konstytucji a przepisem ustawy, to muszą ten przepis ustawy zignorować. Czyli odebrać mu ważność w odniesieniu do rozpatrywanej sprawy. I to jest coś, czego PiS bardzo się boi. Bo przecież cały ten rok rozmontowywania Trybunału zmierzał właśnie do tego, by nikt nie mógł kontrolować niekonstytucyjnych ustaw. Teraz Trybunał tego nie może zrobić, ale pojawiła się możliwość, że będą to robić wszyscy sędziowie. A więc chodzi to, żeby ich zohydzić opinii publicznej, przedstawić jako skorumpowaną kastę, a potem zmienić sposób powoływania sędziów przez zmianę ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa – mówił prof. Sadurski.

Czytaj: Ziobro: obecny system wyboru sędziów do KRS jest niekonstytucyjny>>

Jego zdaniem ta projektowana zmiana doprowadzi do tego, że członkowie KRS będą powoływani faktycznie przez marszałka Sejmu. – Czyli inaczej mówiąc Jarosław Kaczyński. Jeżeli Jarosław Kaczyński będzie powoływał członków Krajowej Rady Sądownictwa, która ma kluczowy wpływ na powoływanie sędziów i przenoszenie ich w stan spoczynku, to oznaczać będzie kompletne podporządkowanie sądownictwa władzy wykonawczej i politycznej, a właściwie jednemu człowiekowi – powiedział prof. Wojciech Sadurski.

Czytaj: Sędziowie: gdy państwo prawa zagrożone, trzeba odwoływać się do konstytucji>>

 

LEX Sędzia 2017