Po wyborze nowych członków KRS obecni sędziowie-członkowie Rady mieliby stracić mandaty.

Prezydent uważa, że w zaskarżonej nowelizacji dochodzi do naruszenia równości praw i szans sędziów. A ponadto ma zastrzeżenia do wykluczenia przez marszałka Sejmu dwóch posłów, którzy nie brali udziału w głosowaniu. Chodzi o skazanych prawomocnymi wyrokami karnymi Mariusza Kamińskiego i Marcina Wąsika.  

Według prezydenta w konsekwencji bezprawnego i trwałego zablokowania możliwości wykonywania mandatu przez panów posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, skład Sejmu, który podjął prace legislacyjne nad tą ustawą, należy uznać za niepełny, i tym samym niezgodny z unormowaniami Konstytucji, podobnie, jak zaskarżoną ustawę pochodzącą od tak ukształtowanego Sejmu

Wykluczenie niektórych kandydatów

Zdaniem prezydenta nie ma żadnego wyroku sądu europejskiego, który pozwalałby na kwestionowanie statusu sędziów sądu powszechnego. Przepisy są jasne: sędziowie nie mogą wzajemnie podważać swojego statusu. Obecnie to obywatelowi jako podmiotowi prawa do sądu przysługują instrumenty, jeżeli ma wątpliwości co do sędziego.

Nowelizacja przewiduje też, że prawo do kandydowania na członka KRS nie będzie przysługiwało sędziom, którzy nimi zostali po zmianie przepisów dotyczących KRS w 2017 r.

Zgodnie z nowelą nad wyborem 15 sędziów-członków KRS ma czuwać Państwowa Komisja Wyborcza, która ma być odpowiedzialna za organizowanie wyborów, m.in. za weryfikację zgłoszeń czy drukowanie kart głosowania. W KRS mają być reprezentowani sędziowie wszystkich szczebli.

Zarzuty prezydenta

Prezydent uznał, że kontrola prewencyjna jest konieczna z powodu nie tylko sposobu uchwalania nowelizacji ustawy o KRS, ale także :

  1. naruszenia zasady zaufania obywatela do państwa przez skrócenie kadencji obecnych członków KRS,
  2. naruszenia zasady równości wobec prawa (w tym wypadku sędziów),
  3. zakazu rozszerzania kompetencji Naczelnego Sądu Administracyjnego, który ma rozpoznawać skargi na uchwały Państwowej Komisji Wyborczej. Otrzymała ona prawo do odmawiania przyjęcia kandydatury członka Rady i rozpoznawania protestów wyborczych. 

 

Prezydent uważa, że przepisy nowelizacji ustawy o Krajowej Rady Sądownictwa budzą wątpliwości konstytucyjne również w zakresie biernego prawa wyborczego sędziów do Rady. Wątpliwe też jest kwestionowanie przez nowe regulacje prerogatywy prezydenta do powołania osoby do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego oraz zasad niezawisłości sędziowskiej, równoważenia się władz oraz legalizmu.

"Określony przez ustawodawcę sposób przerwania kadencji obecnego składu Krajowej Rady Sądownictwa budzi wątpliwości co do spełniania przez tę regulację zasady trwałości kadencji organu konstytucyjnego — naruszając wprost określoną w Konstytucji kadencję KRS" - czytamy we wniosku do Trybunału.