Według dr. hab. Adama Bodnara nie wskazują one, kto, kiedy, jak i gdzie składa określone pismo procesowe i jakie uprawnienie w ten sposób realizuje. Zabrakło też informacji, że prawo do obrońcy przysługuje podejrzanemu już od pierwszej chwili zatrzymania..

Pouczenia, które nie pomogą uczestnikom postępowań

Chodzi o przesłane RPO przez ministra sprawiedliwości do zaopiniowania projekty rozporządzeń w sprawie określenia wzorów pouczeń o uprawnieniach i obowiązkach tych grup w postępowaniu karnym. - Wzory nie wskazują, kto, kiedy, jak i gdzie składa określone pismo procesowe lub dokonuje danej czynności prawnej oraz jakie uprawnienie w ten sposób realizuje – ocenia Adam Bodnar. Według Rzecznika nie stanowią one skutecznego środka ochrony praw uczestników postępowania. Osoba niemająca wykształcenia prawniczego nie dowie się z nich o swej sytuacji prawnej i o możliwościach podjęcia działań bez konieczności skorzystania z pomocy profesjonalnego prawnika.
RPO zauważa też, że wbrew uzasadnieniu projektów język wzorów pouczeń nie jest  prosty i przystępny. Pouczenia nie zwracają się ku obywatelowi jako odbiorcy komunikatu. To suchy opis praw, z którego osoba nieposiadająca wykształcenia prawniczego nie jest w stanie wiele wyczytać.

Czytaj także: RPO: Niebezpieczne uproszczenia w procedurze karnej>>
 

Wzory niezgodne z prawem UE

RPO ocenia, że pouczenia dla podejrzanego i pokrzywdzonego nie spełniają wymogów dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2012/13/UE z 22 maja 2012 r. w sprawie prawa do informacji w postępowaniu karnym oraz dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2012/29/UE z 25 października 2012 r. ustanawiającej normy minimalne w zakresie praw, wsparcia i ochrony ofiar przestępstw. I przypomina, że według obu dyrektyw informacje powinny być udzielane prostym i przystępnym językiem, z uwzględnieniem szczególnych potrzeb osób podejrzanych, oskarżonych i pokrzywdzonych.

 

Sprawdź również książkę: MERITUM Postępowanie karne ebook >>


Pouczenia dla podejrzanego bez informacji o prawie do prawnika

Jak stwierdza RPO w swojej opinii, we wzorze zabrakło informacji, że prawo do pomocy adwokata lub radcy prawnego przysługuje podejrzanemu już od pierwszej chwili zatrzymania. A stanowi o tym dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2013/48/UE z 22 października 2013 r. w sprawie prawa dostępu do adwokata w postępowaniu karnym i w postępowaniu dotyczącym europejskiego nakazu aresztowania oraz w sprawie prawa do poinformowania osoby trzeciej o pozbawieniu wolności i prawa do porozumiewania się z osobami trzecimi i organami konsularnymi w czasie pozbawienia wolności.
Rzecznik przypomina, że dyrektywa ta powinna była zostać wprowadzona do polskiego prawa do 2016 r. Resort sprawiedliwości uznał jednak, że polskie przepisy są z nią zgodne, a żadne zmiany nie są potrzebne. Tymczasem Komitet ONZ Przeciwko Torturom wskazał niedawno, że Polska powinna zapewnić zgodność swego prawa i praktyki z tą dyrektywą.
RPO zauważa, że wskazanie we wzorze pouczenia, że o obrońcę z urzędu można się ubiegać w terminie 7 dni od złożenia aktu oskarżenia może wprowadzać w błąd. Zgodnie bowiem z dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/1919 z 26 października 2016 r. w sprawie pomocy prawnej z urzędu dla podejrzanych i oskarżonych w postępowaniu karnym oraz dla osób, których dotyczy wniosek w postępowaniu dotyczącym europejskiego nakazu aresztowania, prawo do żądania obrońcy z urzędu przysługuje już w momencie pozbawienia wolności. Dyrektywa ta wymaga, aby pomoc obrońcy z urzędu była zapewniona bez zbędnej zwłoki, najpóźniej przed przesłuchaniem przez policję, inny organ ścigania lub organ sądowy.

Czytaj w LEX:

Pouczenia dla pokrzywdzonego bez wszystkich jego praw

Według RPO także analiza wzoru pouczenia dla pokrzywdzonego prowadzi do wniosku, że nie realizuje ono obowiązku informacyjnego wynikającego z dyrektywy 2012/29. Wskazuje ona bowiem, że ”Przy pierwszym kontakcie z właściwym organem powinny zostać przekazane informacje o zwrocie kosztów, np. w formie ulotki informującej o podstawowych warunkach zwrotu kosztów”. Wzór pouczenia ogranicza się zaś do zdania: „W zależności od wyniku procesu kosztami wynajęcia pełnomocnika może zostać obciążony oskarżony”. Nie wynika z tego, kto, kiedy, jak i gdzie składa dane pismo, by dostać zwrot kosztów.

Według dyrektywy „przekazywane informacje powinny być wystarczająco szczegółowe, by zagwarantować traktowanie ofiar z szacunkiem oraz umożliwić im podejmowanie świadomych decyzji co do udziału w postępowaniu. W tym kontekście szczególnie istotne znaczenie mają informacje umożliwiające ofierze poznanie aktualnego stanu postępowania. Dotyczy to również informacji pozwalających ofierze na podjęcie decyzji dotyczącej zaskarżenia decyzji o odmowie ścigania”. Tymczasem wzór nie podaje konsekwencji nieskorzystania przez pokrzywdzonego z uprawnień i niezłożenia pism procesowych w wyznaczonych terminach.

Rzecznik przypomina także, że dyrektywa wskazuje, że „należy uznać, że prawo ofiar do bycia wysłuchanym zostało zapewnione, gdy ofiary mają możliwość złożenia oświadczeń lub wyjaśnień na piśmie”. Na takie uprawnienie nie wskazuje wzór pouczenia.

Niepełne pouczenia dla świadka 

Rzecznik zauważa również, że informacja, że świadek może być wezwany telefonicznie lub w inny sposób, dosłownie powtarza artykuł Kodeksu postępowania karnego. Celowe byłoby jednak podanie przykładowych innych sposobów.
Natomiast, co do możliwości dochodzenia zwrotu kosztów podróży konieczne jest wskazanie, w jakiej formie świadek może tego dochodzić i jaki ma termin na złożenie takiego wniosku (a to zaledwie 3 dni). Brak odpowiedniego pouczenia może prowadzić do niedotrzymania tego terminu, a tym samym do utraty prawa do zwrotu kosztów. Ponadto projekt milczy o możliwości dochodzenia zwrotu kosztów podróży także przez osobę towarzyszącą świadkowi.

Rzecznik przypomina autorom wzorów, że obecnie przepisy dopuszczają jedynie pomoc psychologiczną dla świadków i osób im najbliższych. Po noweli z 12 lipca 2017 r. Prawa o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw, nie ma już w nich mowy o pomocy prawnej dla świadków. Umieszczanie zatem w pouczeniu informacji, że pomoc prawna finansowana z Funduszu Sprawiedliwości jest dostępna, należy uznać za wprowadzenie w błąd.

Adam Bodnar zwrócił się do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry by poinformował go o zakresie i sposobie uwzględnienia tych uwag.