Jak pisze Dziennik Gazeta Prawna, takie zmiany zapowiadają posłowie Prawa i Sprawiedliwości, którym nie podoba się system nadawania uprawnień, zgodnie z którym ośrodkom wręcz opłaca się oblewać kandydatów.
Aż trzy czwarte ogółu wpływów WORD-ów to pieniądze, jakie ośrodkom zagwarantowały opłaty za egzaminy poprawkowe. Do tego zdawalność w Polsce jest dużo niższa niż np. w Niemczech, gdzie dochodzi do mniejszej liczby wypadków drogowych.
Dlatego główna propozycja zmian dotyczy tego, by pieniądze z egzaminów trafiały do budżetu państwa. Wówczas WORD-y mogłyby być finansowane przez resort infrastruktury lub wojewodów na podstawie przedłożonych budżetów. Miałoby to zagwarantować większą kontrolę nad finansami ośrodków oraz ostateczne zerwanie z zasadą, że większa liczba niezdających równa się większym wpływom jednostki egzaminującej.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna / Autor: Tomasz Żółciak