Takie stanowisko zarząd Stowarzyszenia zaprezentował w odniesieniu do uchwalonej 20 grudnia ubiegłego roku nowelizacji art. 88a § 1 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, którego nowe brzmienie wprowadza obowiązek złożenia pisemnego oświadczenia o członkostwie w zrzeszeniu, w tym w stowarzyszeniu - ze wskazaniem nazwy i siedziby zrzeszenia, pełnionych funkcji oraz okresu członkostwa oraz o funkcji pełnionej w organie fundacji nieprowadzącej działalności gospodarczej - ze wskazaniem nazwy i siedziby fundacji oraz okresu pełnienia funkcji.

Czytaj: Ustawa mająca dyscyplinować sędziów wchodzi w życie>>

- Jest on sprzeczny z podstawowymi prawami człowieka takimi jak prawo do poszanowania życia prywatnego, wolność wyznania, wolność gromadzenia się i stowarzyszania się, wyrażonymi w Konstytucji RP (art. 47, art. 51 ust. 2, art. 53), w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (art. 8, art. 9, art. 11) i w Karcie Praw Podstawowych Unii Europejskiej (art. 7, art. 10, art. 12) - czytamy w opnii. 

Nieprecyzyjne pojęcie

Autorzy opinii wskazują, że ustawa posługuje się pojęciem „zrzeszenie” nie podając jego ustawowej definicji i zakreślając granice znaczeniowe pojęcia „stowarzyszenie” węziej niż pojęcia „zrzeszenie”. - To oznacza, że pojęcie „zrzeszenie” należy rozumieć tak, jak jest ono rozumiane ogólnie w języku polskim, czyli „organizację skupiającą ludzi jednego zawodu lub mających wspólny cel”. Słownik Języka Polskiego jako synonimy wyrazu „zrzeszenie” podaje wyrazy „organizacja”, „związek”. Pod pojęciem „zrzeszenie” należy zatem rozumieć wszystkie organizacje i związki zrzeszające ludzi z różnych powodów i dla osiągnięcia różnych celów - czytamy w dokumencie. 
Jego autorzy twierdzą, że do takich zrzeszeń należą między innymi organizacje wyznaniowe, zawodowe (w tym związki zawodowe), tematyczne etc. Ze względu na różnorodność zrzeszeń i fundacji objętych wskazanymi regulacjami istnieje realne niebezpieczeństwo ujawnienia nieograniczonemu kręgowi osób danych wrażliwych sędziów, jak wyznanie (albo bezwyznaniowość), stan zdrowia, upodobania, orientacja seksualna, miejsce kształcenia dzieci.

 

Cena promocyjna: 103.2 zł

|

Cena regularna: 129 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Po co te informacje?

Zdaniem autorów opinii nie jest jasna intencja ustawodawcy, który zmierza do ujawnienia wszystkim (zgodnie z art. 88a § 4 Prawa o ustroju sądów powszechnych) faktu, że sędzia jest członkiem konkretnych organizacji, w tym związku wyznaniowego albo nie jest. - Powstaje pytanie, czy jest ona konieczna w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób, jak tego wymaga art. 31 ust. 3 Konstytucji RP, czy też służyć ma wyłącznie zaspokojeniu niezdrowej ciekawości - zastanawiają się autorzy stanowiska. W ocenie Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia te regulacje mają służyć wyłącznie upokorzeniu sędziów poprzez nałożenie na nich obowiązku ujawnienia istotnych okoliczności z ich życia prywatnego, w tym danych wrażliwych. - To przejaw dyskryminacji sędziów, ponieważ członkowie żadnej innej grupy zawodowej ani żadnego innego środowiska (poza prokuratorami, na których nałożono tożsame obowiązki tą samą ustawą) nie są zobowiązani do ujawniania wszystkim okoliczności z ich życia prywatnego - czytamy w opinii.

Sędziowie podadzą dawną przynależność do partii

Zdaniem je autorów również obowiązek ujawnienia przez sędziego członkostwa w partii politycznej przed powołaniem na stanowisko sędziego, a także w okresie sprawowania urzędu przed dniem 29 grudnia 1989 r. nie służy żadnemu akceptowalnemu społecznie i prawnie celowi, a jedynie stygmatyzacji sędziów i przykryciu faktu, że do Trybunału Konstytucyjnego ten sam ustawodawca powołał dwoje niedawnych posłów obozu rządzącego. Zgodnie z Konstytucją RP sędzia nie może należeć do partii politycznej (art. 178 pkt 3). Nie ma tam mowy o tym, że sędzia ma ujawniać przynależność do partii politycznej w przeszłości. Obecnie żaden sędzia nie należy do partii politycznej.

Czytaj: Ponad 50 sędziów na listach represjonowanych przez władze>>

Nie uznajemy takiego prawa

Według Zarządy "Iustitii" te regulacje stanowią element bezprecedensowej walki z niezależnymi sądami i niezawisłymi sędziami, wszczętej przez władzę polityczną i zmierzającej do całkowitego podporządkowania sobie władzy sądowniczej. - Z tych wszystkich powodów Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia oświadcza, że opisane wyżej obowiązki są nałożone bezprawnie i jako takie nie istnieją - czytamy w oświadczeniu.

Jednocześnie Zarząd "Iustitii" zapowiedział, że podobnie jak w przeszłości nie będzie udzielał jakimkolwiek podmiotom jakichkolwiek informacji o członkach Stowarzyszenia.