Obowiązek rejestracji dotyczy transakcji, których równowartość przekracza 15 tys. euro oraz wszystkich innych (bez względu na wartość i charakter), których okoliczności wskazują, że mogą mieć związek z praniem pieniędzy lub finansowaniem terroryzmu. O ile w ustawie wyraźnie wyartykułowane zostało pojęcie transakcji – piszą autorzy artykułu - o tyle niezrozumiałym w odniesieniu do prawników może wydać się przepis mówiący, iż obowiązek rejestracji takich transakcji mają instytucje obowiązane, które je przeprowadzają. Wynika z tego, że rejestracja transakcji powyżej 15 tys. euro nastąpić powinna przez prawnika wówczas, gdy to on będzie ją przeprowadzał. Zapis taki może kłócić się uzasadnieniem do projektu nowelizacji, w którym napisano, iż: Część instytucji obowiązanych niebędących podmiotami wykonującymi usługi finansowe, na przykład zawody prawnicze (…)nie przeprowadza transakcji, a zatem część instytucji będzie przyjmowała dyspozycje lub zlecenia do przeprowadzenia transakcji, ale nie będzie ich przeprowadzała.
Zdaniem autorów artykułu szkoda, że zamysł ustawodawcy nie został expressis verbis wyartykułowany w zapisach ustawy, choć w toku konsultacji społecznych i międzyresortowych ustawodawca podkreślał, że taka redakcja przepisu wynika z faktu, że pomimo nie przeprowadzenia transakcji, część instytucji obowiązanych (prawnicy) ze względu na rodzaj wykonywanej działalności uczestniczy w przygotowaniu lub ma wiedzę o przeprowadzanych transakcjach. Zdaniem autorów z tego właśnie powodu unijna dyrektywa, na której oparta została polska ustawa, nakazuje włączenie takich podmiotów do systemu przeciwdziałania praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu.
Więcej na ten temat, a także o innych obowiązkach prawników wynikających z ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu radca prawny Mariusz Fidelus i politolog Bogumił Wysota (obaj z Poznania) piszą w czasopiśmie „Radca Prawny” nr 6/2009.