Z doniesień medialnych wynika, że w ramach tzw. ustawy naprawczej Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego koncentruje rozważania również wokół szerszej możliwości stosowania dozoru elektronicznego. Zmiany na tle tej instytucji są bardzo potrzebne.

Nadmierne wykorzystanie aresztów

Zdecydowanie godna refleksji jest zasadność uczynienia dozoru elektronicznego środkiem zapobiegawczym, ewentualnie formą wykonywania tymczasowego aresztowania. Z niedawno opublikowanego raportu Fundacji Court Watch Polska wynika m.in., że sądy uwzględniają ok. 90 proc. wniosków o zastosowanie tymczasowego aresztowania, przy czym np. w okręgu opolskim (apelacja wrocławska) uwzględniono 98,7 proc. wniosków.

Z raportu wynika też, że tymczasowe aresztowania w zdecydowanej większości spraw były stosowane przez cały czas postępowania karnego, a sądy w znikomym stopniu sprawdzały, czy podstawy stosowania aresztu utrzymują się na późniejszych etapach postępowania i podchodziły w sposób bezkrytyczny do tempa prowadzenia czynności przez organy prowadzące postępowanie przygotowawcze.

Wzory dokumentów w LEX:

 

Patologie systemowe

Instytucję tymczasowego aresztowania trawią takie patologie, że warto wreszcie rozejrzeć się nad innymi formami stosowania tego najsurowszego, izolacyjnego środka zapobiegawczego, który w założeniu ma być środkiem ultima ratio, a nie środkiem wciąż stosowanym powszechnie i nierzadko bez potrzeby i racjonalnego uzasadnienia.

Nie budzi wątpliwości, że tymczasowe aresztowanie jest – choć stanowi środek zapobiegawczy i obejmuje inny etap postępowania – zbliżone do kary pozbawienia wolności. Skoro zatem kara pozbawienia wolności może, w razie spełnienia warunków określonych w art. 43 Ia par. 1 kodeksu karnego wykonawczego, być wykonywana w systemie dozoru elektronicznego, to i w tej formie mogłoby być stosowane tymczasowe aresztowanie.

Takie rozwiązanie występuje chociażby w Anglii i Walii. Można w ten sposób pogodzić różne wartości – z jednej strony prawidłowy tok postępowania byłby zabezpieczony bardziej niż przy stosowaniu wolnościowych środków zapobiegawczych, a dodatkowo można by „odchudzić” jednostki penitencjarne. Dodatkowo, areszt państwowy generuje też dużo większe koszty niż „areszt domowy”. Co więcej, trzymanie się „przez aresztanta dozorowego” harmonogramu (z którego wynika, gdzie i kiedy można wychodzić) umożliwiłoby podjęcie realnej pracy, co sprzyja resocjalizacji, którą można rozpocząć jeszcze w toku postępowania przygotowawczego.

Czytaj w LEX: Postulski Kazimierz, Zezwolenie na odbycie kary pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego >