Zakończyły się właśnie konsultacje publiczne nad projektem ustawy wdrażająca do polskiego porządku prawnego zapisy dyrektywy unijnej. Miała ona wejść w życie do 6 maja. By uniknąć luki prawnej w ochronie danych osobowych w sektorze bezpieczeństwa, do ustawy o ochronie danych osobowych wprowadzającej zapisy RODO, przyjęto poprawkę, że do czasu implementacji dyrektywy, w zakresie jaki obejmuje, obowiązywać będzie dotychczasowa ustawa z 1997 r.
Spod działania projektu ustawy - co krytykowały m.in. organizacje pozarządowe i Rzecznik Praw Obywtelskich - wyłączono jednak służby specjalne: Agencje Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Centralne Biuro Antykorupcyjne, Służbę Kontrwywiadu Wojskowego i Służbę Wywiadu Wojskowego. Uzasadniono to bezpieczeństwem narodowym.
Bez przepisów nie będzie podstawy prawnej do działania służb specjalnych
Minister Wąsik w piśmie skierowanym do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, podkreśla, że w związku z wyłączeniem służb specjalnych spod działania projektu ustawy wprowadzającej zapisy dyrektywy policyjnej, jak również ustawy o ochronie danych osobowych, brak będzie podstawy prawnej do przetwarzania przez nie danych osobowych.
- Z tego względu istnieje konieczność wprowadzenia w ustawach regulujących działanie służb specjalnych przepisów uprawniających je do przetwarzania danych osobowych - pisze i dołącza propozycje takich rozwiązań.
Zakładają one m.in. określenie zasad przetwarzania danych osobowych przez służby specjalne oraz wprowadzenie instytucji inspektora ochronych danych osobowych w ABW, SKW i SWW oraz rozszerzenie uprawnień działającego w CBA pełnomocnika do spraw kontroli przetwarzania w CBA danych.
Do zadań inspektora miałoby należeć m.in. monitorowanie przestrzegania przez służby zasad przetwarzania danych, prowadzenie rejestru naruszeń, prowadzenie rejestru zbiorów danych osobowych oraz m.in. podnoszenia świadomości funkcjonariuszy i szkolenia. Z kolei szefowie służb specjalnych mieliby co roku przedkładać sprawozdanie dotyczące ochrony tych danych w służbach.
Uwaga nie została uwzględniona, gdyż jak zaznaczono wykracza poza zakres implementacji dyrektywy policyjnej.
RPO o wyłączeniu służb specjalnych - nie mogę pozytywanie ocenić
Także RPO, w swoich uwagach do projektu, nawiązuje do wyłączenia spod jego działania służb specjalnych. Jak zaznacza, nie może tej propozycji pozytywnie ocenić.
Adam Bodnar dodaje równocześnie, że choć autorzy projektu powoływali się na zapisy dyrektywy dotyczące bezpieczeństwa narodowego, " nie wszystkie zadania ustawowe realizowane przez służby mieszczą się w zakresie tego pojęcia".
- Bezpieczeństwo narodowe nie może być utożsamiane z pojęciem bezpieczeństwa wewnętrznego - dodaje.
Z kolei jako szczególnie zbędny i niezgodny z dyrektywą, RPO wskazuje zapis uzależniający przekazanie informacji o przetwarzanych przez służby danych od "niezbędności do ochrony żywotnych interesów" danej osoby.
Bodnar, w swoich uwagach do projektu nadmienia też, że nie zagwarantowano w nim prawa do wniesienia skutecznej skargi na działania administratora. Jak dodaje, mowa jest jedynie o możliwości zażalenia, co jak zaznacza RPO - nie jest tożsame ze skargą, bo nie prowadzi do wszczęcia postępowania.
MS niezrozumiały zakaz dot. danych o orientacji seksualnej
Z kolei resort sprawiedliwości za całkowicie niezrozumiały uważa wprowadzany do projektu zakaz przetwarzania danych wrażliwych dotyczących seksualności lub orientacji seksualnej.
- Wyłączy to możliwość przetwarzania danych w sprawach dotyczących zgwałceń lub czynów o charakterze pedofilskim. Wprowadzenie takiego zakazu nie wynika wprost z dyrektywy - uzasadnia.
Ta uwaga również nie została uwzględniona. - Zakres danych sensytywnych, do przetwarzania których uprawnienia przyznano organom ścigania, wydaje się wystarczający z perspektywy realizowanych zadań ustawowych - uzasadniono.